Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Niemcy biją na alarm!

Utworzona: 2022-05-29


Stało się to jasne podczas publicznego przesłuchania ekspertów Komisji Transportu w Bundestagu. Zaproszeni eksperci apelowali o lepsze warunki pracy i większe uznanie społeczne dla zawodu kierowcy.

Przedstawiciel niemieckiego związku zawodowego Verdi zwrócił uwagę, że ważnym powodem braku kierowców zawodowych jest niewystarczające wynagrodzenie. Choć nie jest ono jedynym czynnikiem, ma ogromne znaczenie dla atrakcyjności zawodu i stanowi czynnik przyciągający nowe kadry. Branża musi złożyć lepszą ofertę lub nadal liczyć na pomoc ze wschodu. Jednak jego zdaniem, w Polsce już w tej chwili istnieje problem wykwalifikowanych pracowników. A to oznacza, że napływ kierowców zagranicznych nie jest właściwym sposobem rozwiązania problemu. Lepiej byłoby poprawić warunki pracy w kraju. A za to odpowiadają przede wszystkim pracodawcy.

Zdaniem dyrektora generalnego Federalnego Związku Spedycji i Logistyki, w sytuacji obecnych braków kadrowych, płace wzrosły powyżej poziomu uzgodnionego w układzie zbiorowym. Firmy w Badenii-Wirtembergii płacą już 4000 euro brutto miesięcznie. Z kolei w regionie Berlin-Brandenburgia, gdzie panują całkiem inne warunki konkurencyjne, płace wynoszą 2000 euro. Widać jednak poprawę płac. Mężczyzna odniósł się do wymagań zawodu kierowcy, który jest bardzo stresujący i wiążę się z długimi okresami nieobecności w domu. Ponadto zawód ten „nie jest już popularny” wśród młodych ludzi, którzy woleliby zostać influencerami. Branża transportowa pokłada nadzieje w imigracji wykwalifikowanych pracowników. To jednak wymaga wyraźnego ograniczenia utrudnień biurokratycznych.

Aby ułatwić napływ kierowców zagranicznych rzecznik zarządu Federalnego Stowarzyszenia Transportu Drogowego, Logistyki i Utylizacji (BGL) apeluje o to, aby osoby spoza UE zamieszkałe w Niemczech mogły uzyskać prawo jazdy i kwalifikacje kierowcy zawodowego. Ponadto istnieje potrzeba uznawania kwalifikacji kierowców zawodowych z krajów trzecich o porównywalnym poziomie kwalifikacji. Przedstawiciel BGL skrytykował rząd federalny za brak chęci „podjęcia konkretnych działań w celu wsparcia małych i średnich przedsiębiorstw”. W żadnym z pakietów środków ogłoszonych w ostatnich kilku miesiącach nie znalazło się nic, co byłoby przeznaczone specjalnie dla małych i średnich przedsiębiorstw, choć istnieje pilna potrzeba ograniczenia biurokracji i wdrożenia cyfrowych rozwiązań w zakresie szkolenia i dalszej edukacji oraz przy uzyskiwaniu prawa jazdy.

Dyrektor zarządzający firmy logistycznej Peine GmbH również dał jasno do zrozumienia, że potrzebna jest „imigracja ze Wschodu”. Ale istnieją poważne przeszkody biurokratyczne. Od trzech lat kontaktuje się z pięcioma filipińskimi kierowcami. Zaznaczył, że nie może ich posadzić za kierownicą ciężarówki z powodu przeszkód biurokratycznych. W rezultacie wiele firm nie ma dość kierowców do prowadzenia własnych ciężarówek i rozważa pozbycie się ich, „co może doprowadzić do problemu takiego jak w Wielkiej Brytanii”. Wynagrodzenie, zdaniem dyrektora firmy Peine, nie stanowi problemu. Takie sprawy reguluje rynek. Zakłada on, że w przyszłości każdy kierowca będzie zarabiał 4000 euro miesięcznie. Ale to nie pomoże, jeśli nie poprawią się warunki pracy: teraz ciągle brakuje toalet i miejsc parkingowych, a kierowcy muszą sami ładować i rozładowywać towary w centrach logistycznych.

Dla zawodowego kierowcy, przewodniczącego grupy kierowców Aschaffenburg-Miltenberg, głównym problemem są niskie pensje. Zwrócił uwagę, że nigdy nie słyszał o takich kwotach, o których była mowa w czasie przemówień. W jego regionie kierowcy dostają od 2200 do 2400 euro - w Meklemburgii-Pomorzu Przednim płaci się nawet poniżej 2000 euro. Wielu pracodawców płaci część wynagrodzenia w formie dodatków, co ma negatywny wpływ na uprawnienia emerytalne kierowców, dodał. Odnosząc się do warunków pracy, postulował aby w rozporządzeniu w sprawie miejsca pracy zawarty był obowiązek montowania klimatyzacji postojowej we wszystkich ciężarówkach.

Zakładając, że ogólne warunki są odpowiednie i człowiek jest w stanie wyżywić rodzinę i patrzeć, jak jego dzieci dorastają, i nie zginie wcześniej w wypadku na końcu korka, to bycie kierowcą jest naprawdę fajnym zawodem, podkreślił przedstawiciel stowarzyszenia „Allianz im Deutschen Transportwesen”. Mężczyzna domagał się lepiej wyszkolonych i lepiej wyposażonych organów kontrolnych, które powinny wykorzystać wszystkie dostępne narzędzia, aby móc zidentyfikować „czarne owce” na rynku. Jego zdaniem, kiedy takie firmy znikną z rynku, zapanuje uczciwa konkurencja, uczciwe płace i ubezpieczenie społeczne. Jednak w wielu przypadkach ochrona danych uniemożliwia korzystanie z tych narzędzi.
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
LESZEK Transport i Spedycja Daniel Leszek


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels