Zobacz raport
Badanie pokazuje, że 63% osób pracujących popiera czterodniowy tydzień pracy (8 godzin dziennie), a 51% - pięciodniowy tydzień z sześciogodzinnymi zmianami. Największymi entuzjastami są osoby do 44. roku życia z wyższym wykształceniem i stabilnym zatrudnieniem.
Korzyści i obawy
Respondenci najczęściej wskazywali, że krótszy czas pracy oznaczałby więcej wolnego czasu na życie rodzinne (39%), lepszą równowagę między pracą a życiem prywatnym (34%), poprawę zdrowia psychicznego (34%) i mniejsze ryzyko wypalenia (30%). Z drugiej strony 36% obawia się obniżki wynagrodzeń, 25% - presji i nadgodzin, a kolejne 25% - problemów z organizacją usług publicznych, jak transport czy ochrona zdrowia.Polacy na tle innych społeczeństw Europy pracują dużo i wielu chciałoby krócej, ale trudno zakładać, by odbyło się to kosztem obniżenia pensji podkreśla dr Paula Kukołowicz z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Test dla państwa
Eksperci zwracają uwagę, że skracanie czasu pracy można potraktować jako test wrażliwości państwa na potrzeby pracowników.Zmiana powinna poprawić życie wszystkich, a nie tylko wybranych zaznacza dr Katarzyna Sztop-Rutkowska z Uniwersytetu w Białymstoku i Fundacji Soclab.Autorzy raportu - Paweł Zalewski i Rafał Rudnicki z Fundacji Stocznia - ostrzegają, że jeśli reformy nie uwzględnią różnic między grupami zawodowymi, mogą pogłębić podziały zamiast je zmniejszać.
Od debaty do pilotażu
Temat skrócenia tygodnia pracy nie ogranicza się już do publicystyki. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej uruchomiło pilotaż testujący różne modele - m.in. czterodniowy tydzień pracy czy redukcję dziennego wymiaru godzin. Choć połowa badanych uważa, że wprowadzenie takich zmian w Polsce jest realne, raport Stoczni pokazuje, że droga do reformy wymaga dyskusji o nierównościach i warunkach pracy w różnych sektorach. Krótszy tydzień pracy może być dla jednych obietnicą lepszego życia, a dla innych źródłem niepewności.Źródło informacji: Fundacja Stocznia/PAP