Na ekspresowej „siódemce” pod Szydłowcem, inspektorzy ITD zatrzymali do standardowej kontroli ciągnik siodłowy z podpiętą naczepą typu wywrotka. Zestaw należał do polskiego przedsiębiorcy. Już na początku czynności kontrolnych inspektorzy zwrócili uwagę na urządzenie podpięte do gniazda diagnostyki pokładowej pojazdu. Znajdowało się ono tuż pod deską rozdzielczą, obok kolumny kierowniczej. Kontrolerzy od razu przypuszczali, jakie ma zadanie podpięty przedmiot. Urządzenie wpływało na fałszowanie wskazań komputera pokładowego samochodu ciężarowego. Ukrywało usterkę układu oczyszczania spalin (SCR). Na desce rozdzielczej pojazdu nie wyświetlał się komunikat o błędzie / awarii. Oprócz tego wskaźnik informował o prawie pełnej zawartości zbiornika płynu AdBlue. W rzeczywistości zbiornik był pusty i silnik samochodu ciężarowego emitował do atmosfery nieoczyszczone, niespełniające norm spaliny. W katalizatorze SCR nie zachodziła bowiem reakcja chemiczna między tlenkami azotu a amoniakiem, który powstaje z mocznika w AdBlue.
Kontrola zakończyła się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego ciągnika siodłowego i wydaniem zakazu jego dalszej jazdy. Funkcjonariusze ukarali kierowcę mandatem karnym.
Źródło: WITD Radom
Utworzona: 2025-06-09