Kontrolerzy Transportu Lądowego (CTT) w departamencie Doubs ujawnili incydent związany z nielegalnym prowadzeniem ciężarówki zarejestrowanej w Polsce. Podczas kontroli stwierdzono, że pojazd był w ruchu przez 19 godzin i 30 minut, znacznie przekraczając limit 9 lub 10 godzin, przy minimalnym odpoczynku wynoszącym zaledwie 4 godziny w ciągu 24 godzin, zamiast wymaganych 9 godzin. To rekord regionu.
W trakcie kontroli kierowca chcąc uniknąć konsekwencji posłużył się kartą innego, nieobecnego, kierowcy. Jednak funkcjonariusze w pojeździe znaleźli drugą kartę, co potwierdziło podejrzenia funkcjonariuszy o próbie oszustwa. Za to naruszenie szef kierowcy musiał uiścić grzywnę w wysokości 8 385 euro, ustaloną przez prokuraturę, a kierowca mógł kontynuować podróż następnego dnia, po zastosowaniu się do wymogów dotyczących odpoczynku.
Brak surowych kar i konsekwencji prawnych dla samego kierowcy oraz jego pracodawcy budzi zaniepokojenie wśród francuskich kierowców ciężarówek. Zastanawiają się, dlaczego na kierowcę polskiej ciężarówki nie nałożono zakazu prowadzenia pojazdów we Francji.
Utworzona: 2024-03-23