BGL wskazuje, że w czasie trwania kryzysu gospodarczego partie koalicyjne obciążają obywateli i gospodarkę dodatkową kwotą 7,6 miliarda euro rocznie. Zdaniem rządu to miliardowe obciążenie nie doprowadzi do zauważalnego wzrostu kosztów, ponieważ opłaty drogowe stanowią jedynie niewielką część całkowitych kosztów produktów końcowych. Jednak prawda jest taka, że aż 85% wszystkich towarów w Niemczech jest przewożonych ciężarówkami, w tym wiele towarów codziennego użytku. Ponieważ w porównaniu z innymi krajami europejskimi niemieccy przewoźnicy są już obciążone wysokimi kosztami i borykają się z silną i często nieuczciwą konkurencją, zwłaszcza ze strony firm z Europy Wschodniej, koszty związane z podwojeniem opłaty drogowej będą musiały zostać przerzucone na konsumentów końcowych. Tak więc w rzeczywistości podwyżka opłat drogowych jest ukrytą podwyżką podatku, która dodatkowo dotknie każde gospodarstwo domowe.
Obecna koalicja rządowa stała się ciężarem dla całego kraju. W środku kryzysu postanowiła obciążyć społeczeństwo kosztami wynoszącymi ponad 7 mld euro rocznie i nawet nie chce się do tego przyznać. Nie są dotrzymywane zobowiązania wynikające z umowy koalicyjnej, która wyklucza podwójne obciążenie wynikające z opłaty za CO2 i podatku paliwowego na mocy ustawy o systemie handlu emisjami. Co gorsza, miliardy dodatkowych wpływów nie są skutecznie reinwestowane w infrastrukturę drogową i infrastrukturę ładowania, ale wykorzystywane do równoważenia budżetu. Oznacza to, że opłata drogowa nie będzie mieć żadnego efektu motywującego do transformacji sektora transportu powiedział rzecznik zarządu BGL prof. dr hab. Dirk Engelhardt.
Niemiecki przemysł spożywczy, składający się w większości z małych i średnich przedsiębiorstw, zmaga się z gwałtownie rosnącymi kosztami, które znajdują odzwierciedlenie w wyższych cenach w całym łańcuchu wartości żywności. Przyszły wzrost opłat drogowych jeszcze bardziej nakręci spiralę kosztów żywności i napojów, ponieważ zarówno surowce, jak i produkty muszą być kilkakrotnie transportowane. Tych dodatkowych kosztów w żadnym wypadku nie są w stanie pokryć producenci żywności! Podwyżka opłat zmniejsza konkurencyjność produkowanych w Niemczech towarów na rynkach międzynarodowych. Dodatkowym obciążeniem dla firm jest niezwykle krótki okres do wejścia w życie nowych stawek myta 1 grudnia 2023 roku, co utrudnia długoterminowe planowanie kosztów dodał Olivier Kölsch, dyrektor zarządzający Federalnego Stowarzyszenia Niemieckiego Przemysłu Spożywczego (BVE) e. V..
Źródło: BGL