W trwałym deficycie znaleźli się:
Cieśle i stolarze budowlani, dekarze i blacharze budowlani, kierowcy autobusów, kierowcy samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych, operatorzy obrabiarek skrawających, pielęgniarki i położne, samodzielni księgowi, spawacze.Branża TSL oraz samochodowa – kierowcy autobusów (w trwałym deficycie), kierowcy samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych (w trwałym deficycie), magazynierzy, mechanicy pojazdów samochodowych
Rozwój handlu, zwłaszcza elektronicznego, dynamiczne powstawanie dark stores – magazynów dedykowanych e commerce, cyfryzacja łańcucha dostaw, czy procesy automatyzacji wpłynęły na dynamiczny rozwój branży TSL.Deficyt kierowców zawodowych wynika z trudnych warunków pracy (kierowcy narzekają na jakość snu, przerywany odpoczynek i ciągłe poczucie zmęczenia) oraz wysokich wymagań. Aby podjąć pracę niezbędne są uprawnienia, ale pracownicy powinni znać także podstawy działania urządzeń mechanicznych, silników czy sprzęgła, a kierowcy jeżdżący na trasach międzynarodowych, również języki obce. Podobnie jak przed rokiem, kierowcy samochodów ciężarowych będą najbardziej poszukiwanym zawodem w kraju. Deficyt wystąpi w 359 powiatach (na 380).
Zapotrzebowanie na mechaników pojazdów samochodowych związane jest ze stosunkowo dużą liczbą starszych pojazdów na polskich drogach. Osoby zarejestrowane w urzędach pracy jako bezrobotni mechanicy nie spełniają wymagań pracodawców – to z jednej strony absolwenci bez doświadczenia albo osoby starsze z nieaktualnymi kompetencjami. Brakuje natomiast fachowców ze znajomością nowoczesnych technologii m.in. wykorzystywanych w samochodach sterowanych elektronicznie.
Braki w całym kraju
Jak pokazują wyniki najnowszej, VII już edycji Barometru zawodów, trudności z obsadzeniem wolnych miejsc pracy w skali całego kraju mogą się pojawić w trzydziestu profesjach. Będą one szczególnie odczuwalne w branży budowlanej, medycznej i produkcyjnej. W żadnym z ocenianych w badaniu zawodów nie należy natomiast spodziewać się nadwyżki osób poszukujących pracy.Zdaniem ekspertów, wraz z ożywieniem gospodarczym wzrośnie zapotrzebowanie na pracowników. Nawet w obliczu chwilowych przestojów, czy to spowodowanych brakiem podzespołów, czy ewentualnymi ograniczeniami w prowadzeniu działalności gospodarczej w związku z pandemią COVID-19, pracodawcy będą wstrzymywali się ze zwolnieniami zdając sobie sprawę, że rekrutacja odpowiednio wykwalifikowanych i chętnych do pracy osób zawsze stanowi duże wyzwanie dla firmy.
Minister Rodziny i Polityki Społecznej wskazuje, że wobec dobrych perspektyw na rynku w 2022 roku chętni do pracy nie powinni mieć trudności z jej znalezieniem. Oferty będą kierowane zarówno do osób z niskimi, jak również wysokimi kwalifikacjami, w tym szczególnie do absolwentów szkół branżowych w obszarach wskazanych jako deficytowe. Trzeba jednak liczyć się ze zwiększoną rotacją pracowników, wynikającą z ich wyższych oczekiwań. W sytuacji wyboru, co oczywiste, kandydaci będą bowiem decydowali się na bardziej stabilną, lepiej płatną i wykonywaną w korzystniejszych warunkach pracę.
Źródło: Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie