Cześć, nazywam się Robert, przeżyłem czterdzieści lat z czego prawie dwadzieścia za kierownicą ciężarówki. Mam dobrą robotę, ładne mieszkanie, oszczędności w banku, fajnego psa i... Robota to całe moje życie bo nie mam nikogo, mieszkanie stoi puste bo przyjeżdżam tylko na weekend, oszczędności nie mam kiedy i na kogo wydawać, jedynym moim towarzyszem i powiernikiem jest wierny pies, zresztą już stary jak świat. Moi koledzy mają żony, dzieci, rodziny a ja co? Jak pies zdechnie to zostanę sam jak palec. No i tak myślę że może na ET warto założyć serwis randkowy gdzie tacy single jak ja mogliby zawierać znajomości w celu... do ustalenia. Może warto wpisać imię, wiek, zainteresowania, miejsce zamieszkania i oczekiwania względem drugiej osoby, poznać kogoś i nie być już samotnym. Co wy na to?

basia27	A Twoja żona była kiedyś z Tobą w trasie?
~Pan Ordynator jest jeden!	Moja żona nie była tylko ze mną w Rosji, Turcji i Uk. Resztę Europy zwiedziła. Dane nam było nawet wspólnie być w Fatimie.
basia27	To wspaniale. No jak się ma męza kierowcę zawodowego to trudno nie być tu i tam.
leon	Chyba w "Batimie"? ; -)
basia27	A poza tym takie wyjazdy też bardziej jednoczą małżeństwa. Ta rozłaka jednak jest ciagła. A tak to jest się razem.
~Pan Ordynator jest jeden!	Tak, ma to swoje plusy. Ale minusów też nie brakuje. Po wizycie mojej żony w kabinie, przez jakiś czas nie potrafiłem się odnaleźć. Nie wiedziałem gdzie jest kawa, cukier i łyżeczki.
basia27	No zrobiła porzadek wg. siebie. Ale żony tak maja.
~Pan Ordynator jest jeden!	basia, tu się trochę mylisz. Nic tak nie jednoczy małżeństwa, jak miłość, zaufanie, kompromis i przede wszystkim potomstwo. A w trasie? To są dwie osoby które przebywają ze sobą, w małej przestrzeni. Gospodarstwo jest jego, ale ona robi w nim swoje porządki (jak kobieta). On najpierw się temu przygląda i to toleruje, potem może zacząć mu to przeszkadzać (w końcu jest u siebie). . Finał tego jest taki że może wybuchnąć, a ona się obrazi. No i... mogą być ciche dni w małej kabinie:)
basia27	Tak miłość, zaufanie i kompromis to się zgadza. I to powinno być wykorzystane w tej małej kabinie jeżeli jest kochające sie małżeństwo. Jeżeli jest im dane że mogą być razem to trzeba to wykorzystać na maxa i wtedy nie ma cichych dni i kłótni.
basia27	Ja osobiście nie popieram czegoś takiego jak ciche dni. Owszem są różne sytuacje ale wspólny posiłek i łózko powinno jednoczyć pary. Można się pokłócić nawet ostro ale cisza i brak rozmowy jest najgorsze.
~Pan Ordynator jest jeden!	Te zawsze są. Nie może być zbyt dobrze. Małżeństwo to jednak bardzo, często dwa odmienne charaktery.	1
~Pan Ordynator jest jeden!	Łóżko zawsze potrafi zjednoczyć. Ale od dawna powtarzam że dialog, potrafi załatwić wiele spraw.	1
basia27	To nie ma kompromisu i miłości. Może jest tylko przywiązanie jeden do drugiego. Predzej wygląda mi to na egoizm, liczę się tylko ja'' a to co druga osoba czuje mnie nie bardzo obchodzi. Teraz własnie przez takie zachowanie młodych co drugie małżeństwo sie rozpada.
basia27	Ale ludzie teraz tak mało ze sobą rozmawiają? Nie ma tego dialogu.
basia27	Z tego co piszesz to masz bardzo dobre podejście do życia.
~Pan Ordynator jest jeden!	Dobra spadam. Włączyłem ogrzewanie, Catalunia a tylko 10 stopni (w nocy pewnie będzie mniej). Dobrej nocki:)
basia27	Hej
~Pan Ordynator jest jeden!	Jak było na Montseny? Dużo libre było?
basia27	Witaj witaj. Czy to prawdziwy Ordynator pisze czy podróba?
~Pan Ordynator jest jeden!	basia, nawet ja jestem podróbą (bo przecież nie jestem (Ordynatorem). Ten nick (jak i inne), był bardziej dla "jajec". Ale jak ktoś ma ochotę, niech tym się bawi. Pismo to jak linie papilarne, ci co mnie tu znają wiedzą w czem okoliczność. Pewnych spraw i rzeczy, nie da się oszukać.
~Pan Ordynator jest jeden!	I pozdrawiam 53!!!
basia27	No gdzie ten co takiej miłości szuka?Utopił się czy co?
basia27	Każdy tu ma jakiś nic. Każdy może być nawt tutaj sobą albo grać aktora w roli błazna lub wazniaka albo inną podstepna kreaturę. Tylko czy to ma sens? Kiedyś i tak się podłoży i wyjdzie jaki kto jest naprawdę.
~Pan Ordynator jest jeden!	A czym jest prawda? Jest w ogóle wygodna?
basia27	A tak naprawdę to jesteś tutaj żeby pogadać z kolegami po fachu? Czy masz jakiś inny cel będąc na tym forum?
basia27	To zależy w jakim celu ją można wykorzystać? Czy w rodzinie czy w pracy.? Ale jest powiedzenie że lepsza najgorsza prawda niż miłe kłamstwo. A czy wygodna? Dla wielu osób penie nie i dlatego kłamią i oszukują.
basia27	Nie znam Cię aż tak blisko ale myślę że coś Cię dręczy?
~Pan Ordynator jest jeden!	basia, jestem tutaj bo chcę i mam wolny czas.
~Pan Ordynator jest jeden!	basia, wiesz czym się różni prawda od kłamstwa? Tej pierwszej nie trzeba pamiętać.
basia27	Tak to masz rację. A kłamstwo dręczy człowieka.