Zapraszam na kawę; Od rana do wieczora i w nocy też. Parzona, rozpuszczalna, z ekspresu i każda inna. Ciasteczka do kawy, wedle uznania. Dla każdego coś dobrego; Kawowicze wszystkich wątków w kulturze picia łączcie się! Ważne: Kawy proszę nie przenosić na inne wątki, żeby się nie rozlewała po stolikach, przypadkowych gościach i klientach;

---------------------------------------
Lista NIECHCIANYCH GOŚCI:
---------------------------------------

- wesolek/~prowokator;
- ~toć wieta kto (nhs i jego liczne wcielenia);
- ccx;
- pocztagorski/ ~pocztowy;
- gapa.

Lista będzie modyfikowana. Można na nią trafić, można z niej zniknąć. Wszystko w rękach wytrawnych forumowiczów, złaknionych kawy i dobrego towarzystwa.
Buźka! ;-)

Puchacz1	Rudello. Nic nie sugeruj. Takich trzech jak ich dwóch, to nie ma ani jednego!
rudella	Ja nic nie sugeruję; > Przecież grzecznie milczę; -)
silwio	Co się czepiacie... dadzą sobie radę... lub po... razie... -:) -:)
Puchacz1	Nic nie zastąpi szczerej radości psa czy psicy. Nawet "abonament małżeński " tak się nie potrafi cieszy z powrotu mena do hacjendy. Abonament, akurat mój, nie ma ogona. Ale to szczegół.
Puchacz1	Rudella. No widzę że milczysz. Ale nie da się ukryć, że jednak przy delfinowaniu, zasięg ramion jest ważny.
leon	Jak komedia to komedia. Roman jako Kobuszewski (Jak ja kocham te nafte) Jak już tak bardzo chcecie to ja się widzę w roli Józka w filmie. "Sprawa się rypła" ; -)
Puchacz1	Morskim oczywiscie. Bo w tym śródlądowym, ma to mniejsze znaczenie ze względu na chaszcze nabrzeżne.
silwio	Tia.. zasięg ramion to podstawa... łatwiej "kompla"kabinowego dostać... -:)
g-a	Chyba się miniemy. Ja jutro do Polski. Z drewnem. Jak usłyszałem co mam zapakować to mi długopis wypadł z rąk i potoczył się w nieznane.
g-a	Z niecierpliwością czekam na zlecenie transportu 25 ton piasku na Saharę. Albo chociaż na Pustynię Błędowską. W ostateczności Słowiński Park Narodowy może być.
irish_dude	Dziwicie się potem że ten z wybitnym IQ wyzywa nas od... tutaj proszę wpisać dowolne inwektywy. Żal doopę ściska chłopu bo nie może uczestniczyć w zabawie. Ponuraki i sztywniaki zadęte tak mają! Marko-Janus zu albo Ewelino. Jeśli dla ciebie zabawą jest wypisywanie przechwałek i tzw. dowcipów sprzed kilkudziesięciu lat, to gratuluję poczucia humoru. Nawet gdybym chciał (a nie chcę), nie byłbym w stanie zejść do tego poziomu - za głęboko trzeba kopać :-)	-1
g-a	Zapomniałem dodać, że to drewno jedzie w rejon Borów Tucholskich.
Puchacz1	Cześć Irish. To ja. Twoje sumienie. Zastępcze. Na początek dokop się do swego sumienia. Boisz się go?
Puchacz1	Aleś Ty mnie marcus zaimponował tą refleksją! 100/100.
rudella	Marcus1, Przednia refleksja ze wzrokiem ; > Dziś z kawą grzecznie. Dopiero druga. W sumie trzecia, ale że druga wystygła, zanim zdążyłam ją wypić, traktuję trzecią jako drugą. ; -) Kiepsko znoszę skrócone dniówki. Smutno tak jakoś.	2
g-a	Rudella - Stirlitz obudził się koło drugiej. - Pierwsza też była niezła, pomyślał Stirlitz :-)
rudella	Nie znam typa; > "Niepodległości owe" morsowanie zaliczone. W barwach biało-czerwonych, oczywiście :-) Może to wyznanie zabrzmieć teraz dziwnie, ale zimno dziś - zmarzłam okrutnie, siedzę pod kocem. Złamałam się i wypiłam nawet herbatę z cytryną i z miodem (nie lubię herbaty z miodem). I co? I dalej zimno. Czyżby na zimę się zanosiło?
g-a	Stirlitza nie zna... akurat w to uwierzę :-)
rudella	Nic nie poradzę na to, żeś człowiekiem małej wiary ; > Nowy dzień, nowe możliwości. Szybka drzemka, czy wiaderko kawy? Pytanie na najbliższy kwadrans ; -)	2
g-a	Stirlitza znają absolutnie wszyscy :-) Także jako pułkownika Isajewa, a najbardziej zorientowani jako Wiaczesława Tichonowa.
rudella	Ja absolutnie jestem nie jestem "wszyscy"; >	2
rudella	nie jestem*
Puchacz1	Stirlitz pomyślał. I wszystko jasne:) :) :)
rudella	Przyznaję, zainspirowaliście mnie do poczytania o "bohaterze". W końcu wiem, o kim czasami jest tu mowa. Lepiej późno niż później; > P. S. Jeżeli nie znałam serialu, to jestem za stara, czy za młoda?; -)	1
g-a	Zdecydowanie za młoda.
rudella	G-a, Twoje zdanie w tej materii jest nieobiektywne; -)
g-a	Skąd? Pamiętam jak to leciało w telewizji.
rudella	Jeżeli przyjąć, że piątek jest początkiem weekendu, to zaczęłam go wyjątkowo pozytywnie. Zimna woda, gorące serce ; -) Słońce znaczy; > ; -) Po kilku dniach mglistych i dżdżystych dziś jest naprawdę pięknie. Szkoda tylko, że dzień jest krótki. Lada moment zajdzie słońce, ech. Kawa, czy herbata? ; >
Puchacz1	Dzień dobry wieczór. Stirlitz nie miał takich dylematów. "Mueller zaglądając do pokoju Stirlitza zapytał: - Coś dla pana kupić? - Och, to co zwykle, pasztet z gęsich wątrobek i butelkę czerwonego wina. Mueller kupił Stirlitzowi to co zwykle: kawałek słoniny, cebulę i pół litra wódki. "	1
g-a	Stirlitz spotkał w parku proste tutki - Proste tutki - pomyślał Stirlitz - Pułkownik Isajew - pomyślały proste tutki.