Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

kącik na kawę

ID: 38898


Zapraszam na kawę; Od rana do wieczora i w nocy też. Parzona, rozpuszczalna, z ekspresu i każda inna. Ciasteczka do kawy, wedle uznania. Dla każdego coś dobrego; Kawowicze wszystkich wątków w kulturze picia łączcie się! Ważne: Kawy proszę nie przenosić na inne wątki, żeby się nie rozlewała po stolikach, przypadkowych gościach i klientach;

---------------------------------------
Lista NIECHCIANYCH GOŚCI:
---------------------------------------

- wesolek/~prowokator;
- ~toć wieta kto (nhs i jego liczne wcielenia);
- ccx;
- pocztagorski/ ~pocztowy;
- gapa.



Lista będzie modyfikowana. Można na nią trafić, można z niej zniknąć. Wszystko w rękach wytrawnych forumowiczów, złaknionych kawy i dobrego towarzystwa.
Buźka! ;-)

~kawiarenka
*.internetdsl.tpnet.pl

Posty (34498)

Nadul
W nocy aż dudniło, ale wiedząc, że jestem w domu, to tylko się na drugą stronę przekręciłem :-)
rudella
Heh, u nas dudniło też. Jakąś godzinę temu - huk/uderzenie w okno: kawałek elewacji oderwał się, grzmotnął w szybę i roztrzaskał na parapecie... Wiaterek...
rudella
Cieszę się, że wczoraj udało mi się "złapać okno pogodowe" (no dobra, też fest wiało, ale nie aż tak mocno jak w nocy i rano), by "odbyć rytuał", który sprawia mi ogromną frajdę. Sobotnie wejście do wody było szalone, ale naprawdę udane. Warto było :-)
barracuda
U mnie jest wiatr silny, ale raczej nie jest dokuczliwy. A wspomnianą gazetę już nie wyrzucam, po przeczytaniu. "Zawarłem umowę" z kilkuletnim wnukiem, iż każdą gazetę, daję mu do "przeczytania". :-)
rudella
Heh, to "czytanie" gazet przez "nieletnich"; D

Kiedyś, w czasach przed powszechnym dostępem do internetu, udało mi się zdobyć Gazetę Prawną (czy coś takiego) poświęconą prawu celnemu. Akurat szykowałam się do egzaminu na agenta celnego. Materiał na miarę złota (zresztą, wydrukowany na żółtym papierze - do dziś mam to przed oczyma... ). Wracam z pracy, a na środku pokoju, na środku okrągłego dywanu - wieeeeeelki regularny koooopieeeec z żółtych skrawków papieru. Winowajca (a był nim mój kochany jamnik) z powodzeniem mógłby się w tej stercie schować. Menda psia... z jednej strony zniszczył moje cenne materiały do nauki. Z drugiej - zrobił to tak uroczo, że nie szło się na niego gniewać.
barracuda
To ja nie mam takich kłopotów. Wnuk "czyta gazety" motoryzacyjne. Oczywiście pełne zdjęć samochodów i motocykli. To jeszcze nie ten czas, kiedy czyta tekst. :-)
rudella
Prawdziwy młody mężczyzna ; -)

2

barracuda
:-)
barracuda
Poranna kawa tym razem niedaleko Zvolen na Słowacji. Trzeba było ruszyć rano. Za rano (jak dla mnie) na kawę. Wczorajsze wichury, na szczęście, nie spowodowały chyba większych szkód na mojej trasie. Zwardoń przejezdny, Kremnica też. Dosypało tylko śniegu. Ale to nie dziwne w styczniu.
rudella
Poranna kawa tym razem teraz.

Śnieg w styczniu dziwny nie powinien być, tylko jego brak, natomiast ostatnimi laty - mam wrażenie - pogoda jednak lubi zaskakiwać. Zimę mamy mało do zimy podobną?

Mnie cieszy, że dziś już tak bardzo nie wieje. Dobre i to.
barracuda
Na dzisiaj dość. U Madziarów prawie że wiosna. Przynajmniej jeśli chodzi o temperaturę. Coś dzisiaj wszyscy zawzięcie pracują. Mało kto jest aktywny na portalu. :-)
Wyjazd po weekendzie z domu ma co najmniej jeden minus. Człowiek zwykle weźmie więcej ciasta (bo pieczone przez żonę, bez chemii) z postanowieniem, że będzie na kilka dni - po kawałku. Nie wiem czy tylko ja tak mam, że ciasto "znika" w poniedziałek. :-)
Mam nadzieję, że będę dobrze zrozumiany. Bo jak napisałem, że lubimy łóżko małżeńskie, zamiast dwóch osobnych, to miało to oznaczać TYLKO I WYŁĄCZNIE że tak jest. Mam wrażenie iż zostało to opatrznie odebrane. Podobnie jakkiedyśinfo o włókach i padlinach. :-)
Puchacż1
Barracuda jadący 80 km/godzinę to wzorowy kierowca.
Inny kierowca jadący przed barracudą 80 to włóka i padlina.
Barracuda jak Kali..
Barracuda spowalniać ruch to być dobrze.
Gdy przed barracudą ktoś spowalnia jazdę to być źle.
Puchacż1
Włóki, padliny i śmieci- tak dokładnie pisał barracuda o innych użytkownikach drogi.
Puchacz1
Jest robota, to trzeba ją zrobić.
Wczoraj był czas na wycieczki i spotkania w " wiecznym mieście " :) :) :)
Dziś proza pracy.
" Wyzyskiwacz" nie chce płacić za nic nierobienie.
Bologna ( Bolonia) I " zlociste" na dobry sen.
Kawa będzie o 5. 30 rano.
I dobry wieczór.
barracuda
Nooo. Chociaż jeden. :-) Też będę się wylegiwał do 5. A teraz lektura do poduszki. Jak napiszę że będę czytał-jak zwykle zostanie opatrznie zrozumiane. :-) Już nie wiem jak pisać. :-)
Puchacz1
Ty Puchacż1 ( przez ż) się nie czepiaj!
Jakbyś miał " ogień w portkach", to też byś się spieszył.
Ogień nie pilnowany może wygasać:) :) :)
Puchacz1
Lenistwo.
Mnie czyta od ponad 3 godzin.
Marcin Ciszewski " www. 1939. com. pl".
silwio
"Wylegiwał do piątej"... toć przecież środek nocy... -:)

Dzisiaj musiałem o takiej godzinie ślepia otworzyć... jutro też... chociaż... nie wiem czy nie przeciagne do 5. 30... i na tym będzie koniec w tym tygodniu... Puchacza nie złapie... bo on z Italii.. a ja do... cisnę... :) :) :)

barracuda... nie jesteś osamotniony... tylko z tą różnicą że... u mnie słodkie znika w max 4. 30... zgodnie z tacho... :) :) :)

1

Nadul
Jedni spać, drudzy w drogę !
Jedziemy...
Nadul
Dobrze się leci...
Padliny i włóki śpią po krzaczorach :-)
Nadul
Gra muzyka : Trance 009 Sound System - Dreamscape...
barracuda
Nadul ty masz gorzej, bo pewnie trzeba zdążyć na prom. U mnie ranne wstawanie wynika z... weekendu w domu. Do Budapesztu np. potrzebuję 7 godzin na dojazd z domu. Trzeba rano wstać, czasem wręcz w nocy, żeby dojechać na awizowaną godzinę. Można ruszyć w niedzielę i 9 godz. stać po drodze, ale to jedna noc mniej w domu. :-)
Silwio, to wylegiwanie wzięło się z dowcipu, jak to roznosiciel mleka z lat 80-tych trafił do wojska. Pisał do domu list, "w wojsku jest super. Można wylegiwać się do 6-tej".
Poranna kawa u Madziarów smakowała lepiej, bo... bohatersko zachowałem jeden kawałek domowego sernika na dzisiaj. :-)
Nadul
Zgadza się :-)
Czasem gonisz na prom, niekiedy nie wiesz co masz z sobą zrobić czekając na niego
barracuda
Też mnie denerwiło wielogodzinne czasem czekanie na prom. Teraz przynajmniej przepisy pozwalają na przeprawę promową w czasie odpoczynku tygodniowego. Wcześniej tego nie było. Jak była odpowiednia pogoda, można było pojeździć rowerem. Jak raz się tym pochwaliłem w clubie, oczywiście dostałem ripostę że mam o tym nie pisać. Przeszkadzało SZANOWNEMU FORUMOWICZOWI.
Tak czy inaczej, dobrze że kierunek skandynawski już jest historią. :-)
Puchacz1
barracuda.
Może by tak konkretnie?
Bo tak, to wygląda jak plotkowanie w warzyniaku.
Masz do kogoś pretensje, to konkretnie i personalnie.
Nikt nie musi pamiętać po co i gdzie jeździłeś na rowerze i komu się to nie podobało.
I dzień dobry.
barracuda
Puchacz1, pisanie o tym co cieszy przeszkadzało tylko jednemu forumowiczowi. Obojetnie o czym pisałem. Dlatego tam nie piszę.
Puchacz1
Konkretnie!
silwio
Dzień dobry... chyba... :)

I się "opsrało"... plany wcześniejszego rozładunku poszły w pisss... du... stoimy przed Insbruckiem... sypie białe... niepotrzebne... :) :) :)

-1

Puchacz1
Silwio.
Stoimy i w drugą stronę.
Val Gardena już stop.
Tyle, że tu na razie piękna pogoda.
Oby do Vipiteno.
silwio
No to siuper... szły teraz dwa pługi... a za nimi powolutku karawana... w stronę Kufstein... przynajmniej byle jak ale jadą... a my... stoim dalej... pfffff

-1

Tylko dla zalogowanych

Wątek ten komentować mogą tylko posiadacze kont w etransport.pl - Zapraszam do zalogowania lub rejestracji.

Zaloguj się Zarejestruj się

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2025
trafficban.com
Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem
Kuchnia kierowcy

Sprawdź dobre parkingi w Europie
Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce
Drogi w Polsce
Photo by Josh Hild from Pexels