Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

kącik na kawę

ID: 38898


Zapraszam na kawę; Od rana do wieczora i w nocy też. Parzona, rozpuszczalna, z ekspresu i każda inna. Ciasteczka do kawy, wedle uznania. Dla każdego coś dobrego; Kawowicze wszystkich wątków w kulturze picia łączcie się! Ważne: Kawy proszę nie przenosić na inne wątki, żeby się nie rozlewała po stolikach, przypadkowych gościach i klientach;

---------------------------------------
Lista NIECHCIANYCH GOŚCI:
---------------------------------------

- wesolek/~prowokator;
- ~toć wieta kto (nhs i jego liczne wcielenia);
- ccx;
- pocztagorski/ ~pocztowy;
- gapa.



Lista będzie modyfikowana. Można na nią trafić, można z niej zniknąć. Wszystko w rękach wytrawnych forumowiczów, złaknionych kawy i dobrego towarzystwa.
Buźka! ;-)

~kawiarenka
*.internetdsl.tpnet.pl

Posty (34506)

katharsis
Kiedyś sporo tego piłam. Wybór smaków jest duży. W sumie na taka pogodę byłby to niezły napój, ale na chwilę obecną nie chce mi się bawić w jej zaparzanie, w tykwy (?), bombillie itp.

-1

katharsis
Swoją drogą, porównanie do "wywaru z petów" jest wyjątkowo trafne. Co prawda mogłoby zrazić potencjalnych amatorów, ale warto przełamać się.

Tymczasem jednak kawa. Pospolita, czarna, lekko osłodzona.
Niedziela zaczyna się od pogody wiele obiecującej, czyli można spodziewać się wszystkiego. Kto wie? Może akurat będzie pięknie?

-1

leon
Hejka; -)
Zbieram się na przeprawę promową Warszow _ Świnoujście. promem Bielikiem. Może dzis bedzie miał wachte kapitan ktory pływa tu juz ponad 40lat. Prawdziwy Wilk Morski.
Ten to się świata ;, nazwiedzał; :-)

-2

Nadul
Tak się obawiałem niedzieli we Francji, a tu przyjemne 24 st. w okolicach Le Mans. Czas na kawę
Nadul
loen. Czytając Twój post przypomniał mi się Rewiński, jak śpiewał "Latający Holender " w Akademii Pana Kleksa :D
Yeti
Spokój ducha. Rownowaga psychiczna. Kawa w filiżance. Jak słodkie są marzenia... Tymczasem niedzielnie, spacerowo, zmierzamy ku upragnionej popludniowej dużej czarnej gorzkiej w lekko obtluczonym kubku...
katharsis
Yeti, mistrzu parafrazy; -)
Yerba mate reguluje to i owo. Może warto przeprosić sie z nią?; -)

-2

katharsis
Poniedziałek chyli się ku końcowi. Już ciemno. Ciemno brzmi lepiej niż ponuro:-)
Teraz to już chyba czas na wodę, bez kawy?:-)

-1

katharsis
Czyste "czary-mary" z licznikami na wątkach. Nie nadążam; -)

-1

Tegopytek1
no to jak tak ciemno że aż ponuro i czary mary, to jeszcze, choć już w bamboszach przylezę do szafy i " Sleepwalkers "
www. youtube. com/watch?v=NsCqTgVQ eHM
Tegopytek1
to dla Ciebie katharsis, a dla g-a który gdzieś tu zaraz powinien się pojawić
Doctor Who - Original
www. youtube. com/watch?v=75V4ClJZ ME4
katharsis
Dlaczego mnie straszysz "Lunatykami", Tegopytku?
Nie lubię bać się; >

-1

Tegopytek1
Eee. . , no
nie strasze. I po polsku to nie oddaje sedna
Lepiej brzmi w Stephen'a King'a "Sllepwalkers "
fajny ton, moim zdaniem
Dobranoc
katharsis
Zdecydowanie wolę np. taką nutę przed snem:
Extreme, "More than words"
(podobne lata)
Dobranocki! :-)

-1

Tegopytek1
ouu. clasic, mam z tym kawałkiem nawet całkiem przyjemne wspomnienia
No to jeszcze to :
Xtreme Te Extrano ~ Original version
s://www. youtube. com/watch?v=2cehkSxO LNA
Buena noczes
Tegopytek1
i wcale Cię nie chciałem nastraszyć. Naprawdę.
Jakbym chciał, to bym zapodał takie a'capela
www. youtube. com/watch?v=WOdI2lK_ PDg
( ale nie chcę )
i teraz to już twardo wale w kimono
katharsis
To nawet nie otworze tego ; -)


"Te extrano"... chyba wrócę do przerwanej nauki hiszpańskiego. Albo... lepiej nie. Niech sama melodia kołysze i tych kilka słów, które zostały w pamięci.

(Nie zaplącz się w kimonie, bo kto rano wstanie?; -)

-1

katharsis
Do porannej kawy trochę bardziej energetycznie:
The Darkness i "I believe in a thing called love".
Może pomoże rozruszać się ; -)

-1

Yeti
Dobra, ekipa uwaga! Mam pytanie: Gdzie jest Kinia?
Kinia_etransport.pl
Yeti, a se jest, se paczy, se zagląda i se czyta ale jako, że się dzieje to nie bardzo ma nutę do pisania. Ale dziękuję za pamięć. Czuwam jakby co i pozdrawiam 'syćkich' kawo i innopijców :)

2

leon
Znaczy się...
Kinia na ; czainicku;
Dobrego dnia.

-2

katharsis
Tegopytek, zrobiłam to:/ wklepalam podany przez Ciebie link. Zobaczyłam charakterystyczne ubiory i twarze i natychmiast zamknelam kartę. Zapowiadało się faktycznie "dreszczowo". Brrr. Zdecydowanie wolę wcześniej linkowane "extremy" ; -)

-1

katharsis
Żeby zatrzeć ślady po strasznych doświadczeniach, kolejny klasyk:

Ella Fitzgerald i Louis Armstrong, "Can't we be friends".

Aż chciałoby się zapalić pod gwiaździstym gołym niebem. Gdyby się paliło i dachu nie było; -)

-1

Tegopytek1
":/ wklepalam podany przez Ciebie link. Zobaczyłam charakterystyczne ubiory i twarze i natychmiast zamknelam kartę. "
- oj oj katharsis, zaraz zostaniesz oskarżona o rozsiewanie politycznego
fermen tu na wątku artystyczno/dekadenc ko/liberalnym. Twarze jak
twarze, może nawet przystojne, kobietom podobają się tacy faceci
: twardzi, władczy, ( niektórym przynajmniej ) Ubiory, jak ubiory, mogły
by się sprawdzić w transporcie, lużne, przewiewne, nie uwierające
w narządy. Jak z duchem kawiarnianym sugeruję kawałek prozy szyickiego
pisarza

2

Tegopytek1
Sadeqa Hedayata " Ślepa sowa "
warto do lektury podejść ze zrolowanym dzojntem i filiżaneczką
Arabica
Tegopytek1
a jeszcze wracając do tego wklepanego przez Ciebie kat. linka, to nie twarze
i ubiory, ale dzwięki wydawane przez takiego jednego przystojniaka
z laską są ciekawe. Ja tam uważam siebie za gostka umiarkowanie dzielnego
ale, przyznaję, jakbym gdzie na mieście, w ciemnej uliczce, usłyszał coś
podobnego, to - dałbym dyla. Gdzie pieprz rośnie

1

g-a
Ostatnie ciekawe kawałki muzyczne powstały przed 1980 - skończyły się z rozwiązaniem Led Zeppelin...

-3

katharsis
z "dzojntem" do lektury?
Się nie uda. Nawet tabaki w domu nie znajdę, a co dopiero takie łakocie ; -)

g-a,
no proszę Cię.
W 1980 muzyka nie skończyła się.
Proponuję przegląd późniejszych kawałków na wątku; >

-2

g-a
Z 10 lat temu reaktywowali się na jeden koncert. Zmarłego perkusistę zastąpił jego syn. Na wolnym rynku ktoś zapłacił za jeden bilet 83 tysiące. Funtów, nie złotych. Znacie podobny wypadek?

-3

katharsis
g-a,
ale to nie dowodzi prawdziwości Twojej tezy o końcu muzyki "po 1980r. ".

Coś jest drogie, to jest najlepsze?

Andrze j Bursa, "Sylogizm prostacki".

-2

Tylko dla zalogowanych

Wątek ten komentować mogą tylko posiadacze kont w etransport.pl - Zapraszam do zalogowania lub rejestracji.

Zaloguj się Zarejestruj się

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2025
trafficban.com
Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem
Kuchnia kierowcy

Sprawdź dobre parkingi w Europie
Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce
Drogi w Polsce
Photo by Josh Hild from Pexels