ID: 285502
To w końcu jak jest? Łatwa praca czy trudny kawałek chleba?
ID: 285502
ID: 285502
Każdy z nas wie, że za kierownicą nie zawsze jest łatwo. Dla jednych to praca, która daje wolność i możliwość zarobku, dla innych to codzienna walka z trudnościami, zmęczeniem i wyzwaniami na drodze.
Każdy z nas wie, że za kierownicą nie zawsze jest łatwo. Dla jednych to praca, która daje wolność i możliwość zarobku, dla innych to codzienna walka z trudnościami, zmęczeniem i wyzwaniami na drodze.
~etransport.pl
Posty (14)
~Marek Zegarek | Jest to bardzo łatwy zawód | |||
~kat | Łysy wie najlepiej, jego owczarek niemiecki nie tak dawno robił prawo jazdy. | |||
~300D | robota jak robota nie dla każdego tak samo jak każda inna | |||
~Dorota | Dzisiaj ta robota to upodlenie istoty człowieczeństwa. Nic nie warta, chyba, że bezdomny jesteś to OK. | |||
~Janusz Kowalski | Praca przypomina pracę czarnoskórego niewolnika na plantacji bawełny w 19-tym wieku w Ameryce Północnej. Praca z przerwą tylko na sen i weekendy, po 10-15 godzin przez 12 miesięcy w roku. Plusem jest możliwość większych zarobków, nominalnie bo jak się to przeliczy na stawkę za godzinę to już jest skrajnie mało, skąpo. Przy okazji polecam powieść "Chata wuja Toma". Może kiedyś ktoś napisze "Przygody truckera Janusza" | |||
~Geju | Powtarzam się ale mnie ta praca się podoba, jestem gejem i często spotykam innych homoseksualistow kierowców z którymi zabawiam się na parkingach w całej Europie. Dodatkowo mogę spożywać alkohol w dowolnej ilości, robić kupę w portki lub pod naczepę, siku do butelki więc jestem wolnym człowiekiem, robię co chcę i jeszcze mi za to płacą 250 zł na dniówkę. | |||
~Ordynator orginal! | Ja też podobnie jak Geju lubię tą robotę. Po gwintować kurna można do woli | |||
Wnikliwy
| Obiektywnie rzecz biorąc, to chyba zależy to od wielu czynników. Gdy jeździłem z naczepą izotermą lub chłodnią w dzień tylko po dużych firmach logistycznych gdzie z dojazdem i wjazdem nie było problemów a załadunki były tylko od tyłu i rzadko kiedy sam ładowałem towar na paletach ( nigdy nie jest to dla mnie problemem) i z użyciem wózka elektrycznego... arogancją było by powiedzieć że praca była ciężką i pełna wyrzeczeń. Szczególnie gdy była to polska krajówka jedyne pięć dni w tygodniu i choć nie zawsze nowym to jednak zadbanym zestawem. Gdy jeszcze do tego ACTROSEM MP z salonką lub RENAULT MAGNUM, to odnosiłem wrażenie że czuję się spełniony. Jednak do szczęścia brakowało aby nie było kilometrówki, nie terminowych wpłat wynagrodzenia i presji że strony pracodawców abym nie wykazywał wszystkich cyklonu pracy na tachografie. Panowie, w Waszym interesie jest wykazywać wszystkie cykle pracy, bo pracodawca musi wtedy zapłacić zgodnie z wyliczeniami z tachografu i nie rzadko jest to kwota z delegacjami ( 55 zł. dieta i 67. 50 zł. nocleg) rzędu 6300 - 7200 zł. NETTO na kraju z wolnymi weekendami w domu :) Można? Przy wypadku przy pracy ( stłuczony paluszek, kolanko, złamania i poważniejsze) są problemy z wykazaniem że było to podczas pracy gdy pauza na tacho a kierowca na naczepie. I choć oczywiste że przy pracy powstał uraz, to problemów z tym nie mało bo Z. U. S. , Inspektor Pracy który. musi zatwierdzić protokół wypadku i inne czynności jak i pracodawca, zrobią wszystko aby tego kierowca nie udowodnił. Szczególnie nie uczciwy pracodawca w porozumieniu z inspektorem pracy o czym wielu dotkliwie się o tym przekonało. O magnesach i innych cudach aby zakłucić rejestrację cyklów pracy nie wspomnę, żeby nigdy nie używać ani samowolnie ani pod presją pracodawcy. Oszukujecie samych siebie i z pieniędzy i z ochrony prawnej oraz odszkodowaczej. Załadunki plandek to temat rzeka szczególnue płyt meblowych, stali czy betonowych elementów oraz maszyn... pomijając już że ze wszystkich stron oraz dachu naczepy jak i zabezpieczenia ładunku... nie jest fajne i wtedy na pewno praca męczy a wręcz zarzyna. Dodawszy upał, deszcz, presję czasu i świadomość presji łamania przepisów a w nagrodę wynagrodzenie motywacyjne ( oszukańczy fracht lub kilometrówka) i nie terminową wypłatę a w ramach premii przy okazji zaniżoną... to nie tylko jest kierowcy ciężko ale też jest to świadomość wyzysku udręczenia i wszelkiego i dziadostwa. O ile się zemną zgodzicie. Wtedy można śmiało powiedzieć że jesteśmy niewolnikami i frajerami skoro wielu mimo wszystko w takich warunkach pracuje. Nie którzy poprostu muszą. Jak żyć Panie Premierze... No tak żeby dawać z siebie wszystko :) i | |||
Wnikliwy
| SPROSTOWANIE bo wkradła się literówka powyżej. Na dzień dzisiejszy jest 45 zł. diety doba ( napisałem 55zł) i 67. 50 zł. nocleg. Razem 112. 50zł. | |||
Wnikliwy
| Dodać podstawę ( średnio 167. 18zł. NETTO za 8 h pracy) plus nadgodziny nie rzadko 5 h dziennie lub dyspozycja płatna połowę stawki godzinowej ( czego kierowcy często nie wykazują a to też zarobek) plus dodatki za pracę w nocy lub ryczałty plus inne składniki wynagrodzenia oraz tzw. zmienne ( księgowe wiedzą o co chodzi i o ile uczciwie wyliczają)... Wasza dniówka NETTO na kraju jest naprawdę solidną o ile ciężko nie pracujecie ( często plandeki nie bez powodu zwane SZMATY) a pracodawca płaci bez kombinacji. MNIE W MARCU 2025r. wynagrodzenia podstawowego wyszło 5450 zł. NETTO wpłacone w całości na konto plus 1820zł. NETTO delegacji wpłacone w całości na konto, co razem dało wynik 7270zł NETTO wpłacone na konto a nie pod stołem czy nad stołem, co sprawia że przy takich zarobkach mam szansę mieć wysoką godną emeryturę o ile politycy i zdrajcy nie rozwalę tej Naszej Polski na łopatki. Można? Zrezygnowałem bo ato ciągle się psuło i zaniżało to często zarobek, bo szef chciał zarabiać ale o auta nie dbał i przez co wszyscy tracą. W Gdańsku zarabiałem NETTO 8500zł. miesięcznie na Polsce z wolnymi weekendami. Podstawa NETTO w umowie 6000zł. było i delegacji 2500zł. Zrezygnowałem, bo fatalna dyrekcja była i stuknięci spedytorzy. Zdrowie psychiczne ważniejsze. Żadne pieniądze tego nie wynagrodzą. Wielu się chwali ile to na kraju zarabiają a szczególnie Śląsk że aż nawet 10000zł NETTO. I takie są oferty pracodawców w tamtym rejonie. Ale na pytanie ile na konto i ile w umowie... i czy reszta pod stołem... już tak kolorowo nie jest. Zastanawiałem się nad pracą w tamtym regionie. Ale że Śląsk truje... a te rozliczenia też nie teges... to odpuściĺem. :) Mnie wystarcza 6500zł do 7500zł. na Polsce z wolnymi weekendami o ile wszystko. legalnie na konto a z tym nadal w Polsce ciężko, zaś praca jest spokojna i poukładana. I dzięki rozliczeniom z tachografu ( nie jakieś idiotyczne kilometrówki czy oszukańcze frachy) jestem w stanie to zarobić. Pracodawcy jednak wolą płacić pod stołem i celowo wymuszają na kierowcach aby kierowcy nie wykazywali wszystkich cyklo699; w pracy na tachografie, bo wtedy mogą oszukiwać a wtedy nawet Sąd pracy ani Inpektor Pracy nie naliczy rzeczywistego wynagrodzenia kierowcy w oparciu o rzeczywisty całkowity czas pracy kierowcy i delegacje ( gdy jeszcze na pauzach szzzególnie w weekendy w kabinie gdy jest presja aby kartę wyjąć z tachografu i jak widać zupełnie nie bez powodu). Szanujcie się kierowcy, bo to sami siebie okradacie a nie Was okradają pracodawcy :) Pracodawcy tylko podpowiadają Wam jak jelenie w tym im mają pomoc. Szerokości ; ) | |||
~Czesiek drajewer. | 680 zł na rękę za 15 godzin i spaniem w kabinie się należy. Kto za mniej na kraju ten cienias | |||
Ł ysy
| Czesiek, no to jesteś cienias. | |||
~Kasztan | Jakby małpie zrobić kurs prawa jazdy to nawet średnio inteligentna małpa da sobie świetnie radę w tej robocie. Nie trzeba mieć żadnych zdolności. | |||
~kat | Kasztan, owczarek niemiecki wiadomo, pojedzie. Ale czy małpa też by mogła? W zasadzie niby już jeżdzą. |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...

Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.