ID: 279840
Zatrzymaj się, to ja ci wytłumaczę.
ID: 279840
ID: 279840
Zastanawiam się, co taki człowiek ma w głowie, ale od początku. Kłótnia na autostradzie i jak zwykle z tego samego powodu. Nie chce mi się nawet opisywać o co poszło. Mówiąc w skrócie. Jechałem 75, baran wziął się za wyprzedzanie i przyśpieszyłem. Zagotował się i poprosił abym się zatrzymał, to on mi wytłumaczy ręcznie. I wiecie co?
Zapytałem się, czego on oczekuje od takiego rozwiązania.
Ja znam scenariusz. Zatrzymałbym się i on by mnie pobił. Upadłbym na ziemi i bym nie wstawał. Pojechałbym karetką do szpitala, przesiedziałbym w szpitalu powyżej 7 dni ( za uszkodzenie ciała na okres powyżej siedmiu dni, grozi już kara więzienia), a później przez pół roku (co najmniej) byłbym na zwolnieniu lekarskim.
Policji pokazałbym oba nagrania i czekałbym w domu na rozprawę sądową.
Najgorszym dla mnie scenariuszem, byłoby dość krótkie zwolnienie lekarskie, przypominam że płatne 100%, oraz niewielkie pieniądze z ubezpieczenia, po czym rozprawa sądowa z pozwu cywilnego i domagałbym się od sprawcy 100 000zł, może sąd by mi przyznał 30 000.
Scenariusz najlepszy, gdyby uderzył mocno i złamał mi nos, to kilka miesięcy zwolnienia, dobrze wyceniony uszczerbek na zdrowiu, co wiązałoby się z wyższym odszkodowaniem i wyższym wyrokiem dla sprawcy.
Dla niego najlepszy scenariusz, to wyrok w zawieszeniu i poważne kary finansowe, a najgorszy, to wyrok bezwzględnego więzienia.
Jeżeli ja to wiem i każdy z czytających ten komentarz to wie, to skąd się biorą ludzie, rzucającymi tekstami o biciu i o zatrzymywaniu się? Ja jeszcze nigdy nikomu nie zaproponowałem bójki i nigdy nie straszyłem, że go pobiję. To jest zwyczajnie nieopłacalne. Mało tego. Nawet napadnięty w miejscu publicznym, nie będę się bronił. Przy dzisiejszym stanie prawnym obowiązującym w PL, bardziej się opłaca dostać w pysk, niż dać w pysk. Tylko trzeba wytrzymać. Ja wiem... wiem... U wieśniaków i buraków po zawodówce, wzbudza się szacunek biciem, a kto oberwał i poszedł na policję, to jest wyśmiewany, ale wiecie co.. Jeśli mnie uderzy i później zapłąci 50 000zł odszkodowania i pójdzie siedzieć, a ja będę leżał na za jego pieniądze na ciepłej plaży i pił za jego pieniądze drinki, to kto w tej sytuacji jest większym frajerem. Ja, czy baran który nie potrafił utrzymać nerwów na wodzy i teraz za to płaci. Niech się śmieją.
Zastanawiam się, co taki człowiek ma w głowie, ale od początku. Kłótnia na autostradzie i jak zwykle z tego samego powodu. Nie chce mi się nawet opisywać o co poszło. Mówiąc w skrócie. Jechałem 75, baran wziął się za wyprzedzanie i przyśpieszyłem. Zagotował się i poprosił abym się zatrzymał, to on mi wytłumaczy ręcznie. I wiecie co?
Zapytałem się, czego on oczekuje od takiego rozwiązania.
Ja znam scenariusz. Zatrzymałbym się i on by mnie pobił. Upadłbym na ziemi i bym nie wstawał. Pojechałbym karetką do szpitala, przesiedziałbym w szpitalu powyżej 7 dni ( za uszkodzenie ciała na okres powyżej siedmiu dni, grozi już kara więzienia), a później przez pół roku (co najmniej) byłbym na zwolnieniu lekarskim.
Policji pokazałbym oba nagrania i czekałbym w domu na rozprawę sądową.
Najgorszym dla mnie scenariuszem, byłoby dość krótkie zwolnienie lekarskie, przypominam że płatne 100%, oraz niewielkie pieniądze z ubezpieczenia, po czym rozprawa sądowa z pozwu cywilnego i domagałbym się od sprawcy 100 000zł, może sąd by mi przyznał 30 000.
Scenariusz najlepszy, gdyby uderzył mocno i złamał mi nos, to kilka miesięcy zwolnienia, dobrze wyceniony uszczerbek na zdrowiu, co wiązałoby się z wyższym odszkodowaniem i wyższym wyrokiem dla sprawcy.
Dla niego najlepszy scenariusz, to wyrok w zawieszeniu i poważne kary finansowe, a najgorszy, to wyrok bezwzględnego więzienia.
Jeżeli ja to wiem i każdy z czytających ten komentarz to wie, to skąd się biorą ludzie, rzucającymi tekstami o biciu i o zatrzymywaniu się? Ja jeszcze nigdy nikomu nie zaproponowałem bójki i nigdy nie straszyłem, że go pobiję. To jest zwyczajnie nieopłacalne. Mało tego. Nawet napadnięty w miejscu publicznym, nie będę się bronił. Przy dzisiejszym stanie prawnym obowiązującym w PL, bardziej się opłaca dostać w pysk, niż dać w pysk. Tylko trzeba wytrzymać. Ja wiem... wiem... U wieśniaków i buraków po zawodówce, wzbudza się szacunek biciem, a kto oberwał i poszedł na policję, to jest wyśmiewany, ale wiecie co.. Jeśli mnie uderzy i później zapłąci 50 000zł odszkodowania i pójdzie siedzieć, a ja będę leżał na za jego pieniądze na ciepłej plaży i pił za jego pieniądze drinki, to kto w tej sytuacji jest większym frajerem. Ja, czy baran który nie potrafił utrzymać nerwów na wodzy i teraz za to płaci. Niech się śmieją.
~Cyprian Kleofas Kozłowicz*.warszawa.vectranet.pl
*.warszawa.vectranet.pl
Posty (24)
~Cyprian Kleofas Kozłowicz | jak w temacie... | |||
~sid | kierowcy TYRow to prosci ludzie, przez mysl im nie przejdzie ze ktos moze miec platne na godzine, a nie jak oni z akordu | |||
g-a
| Ten znów p i e r d o l i bez sensu. | |||
~Bolek | Każdy ma swojego hopla a Cypek długie teksty. Ja zapłacę cenę o której piszesz. Satysfakcja taka że zobaczę nagrobek na cmentarzu. Tu leży niejaki Cypek zmarły z powodu maleńkiego rozumku. | |||
leon
| Cykorian. Wykształciuchu. Jak zwykle bez polotu... A4 Spowolnienie ruchu. Bójka. / jak zawsze dostajesz wpierw.. dol. I słusznie. Wyłudzanie. A gdzie jest pies? "Wściekły "pies jest Ważny w tych Twoich opowieściach. . dodaje dramaturgii ; -) | |||
~kiero | Matole znasz przepisy? Jak ma się zachowywać kierowca wyprzedzanego pojazdu? Dla mnie jesteś odpadkiem transportowym. Ja zawsze zwalniam żeby manewr wyprzedzania przebiegł szybko. Ale potomek Ormowca tego nie rozumie. | |||
leon
| Kiero Bo Ty to jesteś prawdziwym 'kierowcom". Znasz przepisy. . ; -) | |||
~kiero | leos cymbale Art. 24 p. 6 kodeksu drogowego. | |||
~Cyprian Kleofas Kozłowicz | To się nazywa "moralność kalego". W kwestii przyśpieszania będąc wyprzedzanym, świetnie znasz przepisy i żądasz ich przestrzegania, ale już kwestię wyprzedzania na zakazie, sprytnie przemilczałeś. Jaka to oklepana śpiewka. Kiedy zwracasz im uwagę, że nie wolno wyprzedzać, to słyszysz takie teksty jak : "Mój portfel moja sprawa!", "Mi wolno!", "To nie jest zakaz, tylko sugestia!", a na dodatek żartobliwe uwagi, że zakaz obowiązuje tylko czerwone pojazdy. Natomiast kiedy ja próbuję użyć tych samych argumentów, to mi nie wolno. No to mi cwaniaczki wyjaśnijcie. Czemu zakaz przyśpieszania podczas gdy jest się wyprzedzanym jest ważniejszy od zakazu wyprzedzania? Nikt nigdy nie odpowiedział mi na to pytanie. Jak Kali ukraść komus krowę, to jest sprawiedliwe i pożądane. Jeśli ktoś ukraść krowę Kalemu, to jest straszna niesprawiedliwość. | |||
~Bolek | Cypek, powinien walnąć cię aż wylądowałbyś na cmentarzu. Innym było by prościej żyć. | |||
~komornik | Czemu zakaz przyśpieszania podczas gdy jest się wyprzedzanym jest ważniejszy od zakazu wyprzedzania? A mozna wyprzedzac na zakazie? | |||
~Bolek | A czy trzeba wyprzedzać jak w pracy jesteś? Kiedyś mówiło się że wódki nie przepijesz, kobiety nie przetrachasz a roboty nie przerobisz. Zawsze będzie. | |||
~komornik | Tia jasne.. Bolek jedzie 85 km/h i nie wyprzedza jadącego 80 km/h Bajka dla 5-cio latków kurna!!! | |||
~Bolek | Czasem wyprzedzam ale nie płaczę jak autor wątku. | |||
~300D | bajka nie bajka. za sam pomysł cyperian powinien oddać krew nosem. alle nie bądźmy kozakami na drogach. wystarczy zastosować: "Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. " | |||
~300D | oczywiście wiem, że cyperian jest za głupi, by tekst z kodeksu zrozumieć. | |||
~komornik | 6 minut temu Czasem wyprzedzam ale nie płaczę jak autor wątku Ale on nie płacze... widać ze za długi tekst na twój rozumek do ogarniecia | |||
~komornik | Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego A wyprzedzanie na zakazie nie powoduje zagrozenia bepieczeństwa? | |||
~300D | a twój kreetynizm to wrodzony czy nabyty | |||
~Bolek | autor może jeszcze nie płacze bo nikt go jeszcze nie pobił ale bardzo stara się aby to miało miejsce. | |||
leon
| Cykorian. "No to mi cwaniaczki wyjaśnijcie. Czemu zakaz przyśpieszania podczas gdy jest się wyprzedzanym jest ważniejszy od zakazu wyprzedzania? Nikt nigdy nie odpowiedział mi na to pytanie. " Odpowiem ci ja. W opisanym przypadku jedziesz 75km/h czyli wolniej niż niż dopuszczalne 80km/h na autostradzie/A4 bo Ty innej nie znasz/ Można wtedy takiego "muła" wyprzedzać zgodnie z kodeksem drogowym który na to pozwala. | |||
~Jacek-kuba. | Świrze nów dzwi otwarte zostawili? Tabletek garściami nie wolno jesc. | |||
~Ieon | Cykorian. Czy zrozumiałeś, zastanów się wytłumaczyć? | |||
~pielęgniarz oddziałowy | Od policji dostaniesz mandat i punkty za przyspieszenie gdy inny pojazd cie wyprzedza. Od prokuratury dostaniesz zarzut udziału w bójce. |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.