ID: 270628
Kuchenka w kabinie - o granicach wybuchowości i bezpieczeństwie
ID: 270628
ID: 270628
Zacznijmy tę opowieść od małego rebusu... Co wspólnego ma ze sobą transport drogowy, ciężarówka, kierowca, zima, ciepły posiłek, wygoda, bezpieczeństwo, zatrucie, pożar, wybuch, nieszczęście? Co łączy te wszystkie słowa?
Zacznijmy tę opowieść od małego rebusu... Co wspólnego ma ze sobą transport drogowy, ciężarówka, kierowca, zima, ciepły posiłek, wygoda, bezpieczeństwo, zatrucie, pożar, wybuch, nieszczęście? Co łączy te wszystkie słowa?
~etransport.pl
Posty (43)
~luk | Nigdy nie grzeje kabiny butlą z gazem. Od tego jest webasto lub silnik a jeśli komuś szkoda paliwa bo szef miałczy no to trudno jego problem. Pozdrawiam | |||
~Greg | Akapit pod tytulem "Kartka z kalendarza kierowcy": Zlecenie przyjete. Terminowa dostawa. Do pokonania 9 moze nawet 10 godzin samej jazdy. Z pewnoscia potrzeby kierowcy schodza w tym dniu na drugi plan. Jednak wreszcie przychodzi ten moment, gdy mozna cos zjesc. Zmeczenie nie pozwala na przygotowanie zbyt wyszukanego dania, ale na szczescie jest cos w sloiku. Zeby tylko to jakos podgrzac... Na dworze zimno, przejmujacy wiatr i mzawka, czasami ulewny deszcz - nie zachecaja do wyjscia z kabiny. Kierowca siega po butle, nakreca na nia palnik lub przygotowuje do uzycia kompaktowa kuchenke z gazem znajdujacym sie w naboju. Jeszcze kilka, kilkanascie minut i cieply posilek bedzie gotowy... TYLKO ZE W MIEDZYNARODOWCE POTRZEBY KIEROWCY SCHODZA NA DRUGI PLAN W KAZDYM DNIU poza weekendem kiedy moze odespac przebyte dniowki w pracy po 13h. Jedzac COS ze sloika (zazwyczaj kupne dania gotowe z konserwantami) sam przyczynia sie do przyszlej choroby jelita grubego, nadzerki zoladka i refluksu (czeste odbijanie sie i koniecznosc brania po posilku tabletek Renie). Natomiast przyjmujac, ze bezpieczne nastawienie kuchenki to 5 minut (obyci potrafia to zrobic w 2 minuty), kiedy posilek -taki gotowy ze sloika- gotuje sie kilkanascie minut, bo od wrzenia trzeba jeszcze podgotowac 8-10 minut, a przerwy masz 47 minut, to na jedzenie goracego dania jednogarnkowego zostaje 20 minut, bo jeszcze musisz zagotowac wode na herbate, zlozyc kuchenke, umyc garnek i talerz. WSZYSTKO NA SZYBCIKA, a w 48 minucie dzwoni szanowny PAN SPEDYTOR zapytac sie dlaczego stoisz. Praca bardzo kontrolowana, to sie tak wydaje ze jestes daleko, ale jest robiona presja psychiczna. W zwiazku z tym stres. Dlatego mlodzi nie chca wybierac tego zawodu. Wola pracowac za 220 dniowki na miejscu, gdzie nikt nie goni. | 1 | ||
~Kierofcia | Życie kierowcy to ruina psychiczna i fizyczna dlatego cala masa pije albo wciąga do nosa inni jadą na psychotropach, niektórym się udaje bez tego ale tylko dlatego że rozwijają swoje pasje i zwiedzają świat no i jeszcze trenują, ha ha ha | |||
~300D | a wystarczy nie byc depilem | |||
~Greg | kierofcia, nie przeczytales ze zrozumieniem akapitu Kartka z kalendarza kierowcy Przypomne. Zmeczenie nie pozwala na przygotowanie zbyt wyszukanego dania, ale na szczescie jest cos w sloiku. O jakich pasjach piszesz, o jakim zwiedzaniu, trenowaniu? Artykul wlasnie opisuje co zrobic, aby poczuc sie podobnie jak po ps. tropach, wystarczy obudzic sie dwie godziny wczesniej, (nie poleca sie robienia O-C na wbitym Lozku, ale trzeba zrobic obejscie kontrolne) po czym wrocic do kabiny i dwie godziny ogrzewac kabine z kuchenki kartuszowej na malym plomieniu, wytworzy sie tyle tlenku wegla, ze za 2h bedziesz mia poczucie jak po pol promila, a to wszystko niewykrywalne, wystarczy nie otwierac okien. | |||
~Remik | Jakby mi dziad przeszkodził w posiłku to zrobiłbym następne 45min lub godz przerwy, do kurfy nędzy jest się pracownikiem a nie niewolnikiem! Co innego jakby płacił na godziny i po 45 min przełączyłby ktoś na młotki to mógłby grzecznie uwagę zwrócić, ! A tak niech buja frędzla :) | 1 | ||
jacek-kuba
| Greg poinformuj dyspozytora, bo to nie są żadne spedycje, albo przeszukiwacza, że jak jesz, jesteś w WC, pod prysznicem itp. Telefon masz wyłączony. Ja zawsze tak robiłem i żyłem. Dyspozytor szalał, to powiedziałem żeby wy. eb. ał łbem w mur. Miałem dość odbierania w kiblu tel czy podczas golenia, drżącymi rękami, bo jakiś * liczy minuty-wy... ać i koniec. Nie można dać się zabić. To samo było ze spaniem. Spedytor wie, że będę w niedzielę w okolicach zrzutki na poniedziałek i idę spać o 22 później nie odbieram. Ale on dzwonił o 23 więc zablokowałem nr i niech mnie pocałuje w nos-rano dym. Będzie dzwonił do szefowej- dzwoń młocie do Papieża nawet. Są 2 opcje powiedziałem, stosujesz się do mojej logicznej zresztą prośby, albo proszę mnie zwalniać. Ponieważ gad był wyjątkowo tępy, to złapał dopiero temat po 2 miesięcznym szkoleniu. Pamiętaj nie jesteś psem łańcuchowym, zresztą żaden pies na łańcuch nie zasługuje. Z rozładunkiem i załadunkiem było to samo. Walczysz z papierami, plandekami, pasami. Wówczas wszystkie gnidy dzwonią kolejno spedytor, szef, klient i jeszcze najlepiej cieć i żona na końcu. Powiedziałem 3 razy -skoro nie dzwonię ja, to jest wszystko OK, czyli robię to co mam robić, jak będzie jakikolwiek problem, zadzwonię. Po zał rozł również od razu zadzwonię. Nie dotarło kilka razy, więc blokowałem tel i dziękuję. Po pół roku słyszę w biurze jak spedi mówi do klienta. Że ona ma taką umowę z kierowcami jak opisałem -ktoś mu to chyba manualnie wyjaśnił. | -1 | ||
~Remik | Nie od dzisiaj wiadomo że te gnidy przepisywacze (często źle) mają % od obrotu! Więc ciu le dzwonią jak na sra nie! | 2 | ||
~maly | greg zmien robote bo sie wykonczysz albo ciebie wykoncza te czasy juz minely bezpowrotnie zeby jakis przychlast zza komputera ustalal mi plan dnia trzeba miec czas na wszystko a na kibel i posilek tym bardziej a jak jelop wydzwania to stoje w korku albo mam awarie i wypier,... co do watku to nie slyszalem zeby wyjepalo w klamocie kuchenke na naboje zwykla butla to przezytek chyba w XXI wieku stac kazdego siofera (majac 8 9 10 kola/mc) zainwestowac 50zl w bezpieczenstwo | 2 | ||
jacek-kuba
| Uwierzycie, że dzwoni klient jak się dowiedział, że stoję we francji na jakimś rondzie, jak strajkowali lata wstecz i mówi proszę mi zdjęcie wysłać tych strajków. No jakby mnie w pysk strzelił. Mówię że wyślę jak zostanę fotoreporterem wojennym i zaś awantura, że jestem cham i uraziłem klienta. Więc zadzwoniłem ponownie i powiedziałem grzecznie, że jak wrócę to wpadnę na kawę i przedstawię osobiście filmy i poskutkowało. | |||
~Jacek | Był taki co ogrzewał kabinę gazem z kuchenki. Już go nie ma. Udusił się chłopina. Zaoszczędził szefowi | |||
laki81
| Niestety masę kierowców wozi w kabinie butle gazowe, nakręcają palnik i odgrzewają posiłki, często zawory w tych butlach są nieszczelne co w wielu przypadkach kończy się tragicznie - zniszczeniem kabiny, poparzeniem kierowcy itp. , to wszystko tylko i wyłącznie z oszczędności, niby zarabiają tyle a żałują sobie na zjedzenie normalnego posiłku jak człowiek przy stole - drugą kwestią jest to że często nie mają takiej możliwości bo stoją gdzieś w szczerym polu pod firmą lub tzw. dzikusie. , a zjeść coś trzeba. | |||
~Jan z Minden | Właśnie między innymi dlatego rzuciłem tą "profesję".. Ale łza w oku się kręci.. No cóż, szmat życia poświęciłem, żeby być normalnym, dobrym, Życzliwym Szoferem.. Bóg i napotkani na szlakach wielu Kierowcy Mi Świadkiem.. Nie żałuję. ! Cieszę się że mogłem pomóc.. Przepraszam, ale tak już Mam.. Kocham Ludzi, zwłaszcza tych którzy potrzebują pomocy.. |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.