Wojciech Cejrowski rozkręcił się ostatnio w krytykowaniu ZUSU i powiedział, ża każda umowa dzięki której pieniądze trafiają do ZUSu jest śmieciowa, a na tzw. śmieciówce on może pracownikowi najwięcej dać. Tyle teorii. Jeśli chodzi o płacenie, to nikt nie da ci tyle, ile dziad obieca.

W teorii rzeczywiście.
Na umowie 1000zł, do ręki 700, a dziad wykłada 1300. W lekkim zaokrągleniu. Dziad oczywiście ma jeszcze 1001 sposobów, jak te pieniądze odliczyć od podatków, jak zakombinować i jak się wymiksować ze swoich należności wobec państwa. No ale na potrzeby tego tekstu, to pomijamy.

Czyli aby kierowca zarobił na rękę 7000zł, to w uczciwej umowie o pracę musi mieć wpisane 10 000zł, a dziad musi na niego wyłożyć 13 000zł.
6000zł to danina na ZUS, z której dziad nic nie ma.
Jeśli dziad tej daniny nie zapłaci, to niczym nie ryzykuje. WIęc płacić nie chce i szczuje głupiego siofera. Dam ci więcej pod stołem. Dam, bo ZUS zabiera 6000zł/mc.

I głupi siofer się nabiera. Dziad sporządzi "śmieciówkę" podniesie gamoniowi 500zł i zainkasuje na czysto 5500zł/mc, na jednym pracowniku. Przy dwudziestu pracownikach, to jest dla dziada 110 000 miesięcznie i będzie na nowe BMW z salonu dla dzieci dziada. Będzie !!!
A kierowca dostanie 500zł na miesiąc więcej i będzie się cieszył. Do pierwszego urlopu lub wypadku.

Rzeczywiście. Gdyby dziad powiedział tak:
-Panie Cyprianie. Pan dostaje 7 tysięcy, a ja co miesiąc płacę 13 tysięcy. Dam panu pod stołem 12 tysięcy i zarabiam na tym, 1000zł/mc na jednym pracowniku. Co daje mi przy 20 pracownikach, ponad 240 tysięcy rocznie. Wtedy bym się zastanowił. Ponieważ te 5000 dodatkowo, pozwoliłoby mi opłacić prywatne ubezpieczenie i urlop.
Jednak oferta dziada wygląda tak.
Ja z ZUSu ukradnę pana kosztem 6000zł, a dam panu z tego 500zł.
Równie dobrze mógłby mi zaproponować, żebym wziął z banku 300 000zł pożyczki na 30 lat. On mi pomoże z dokumentami i za to on weźmie 200 000, a mi zostawi 100 000gotówki, a ja później spłacę 500 000, ale to później. Co się martwić na zapas. Ważne, że teraz da mi 100 000 do ręki.

Co jeszcze mi dziady zaproponujecie?? Wspólne bzykanie mojej żony? Ja będę ją trzymał, żeby się nie wyrywała, a szef poużywa. Jakby nie patrzeć, to szef oferuje mi seks grupowy, a że to on dyma mnie, w cudzysłowie, a dosłownie moją kobietę, to już trudno.

Inny mi proponował pracę za jedzenie.
Ja się czasami zastanawiam, która stwierdzenie jest prawdziwe, bo w takiej sytuacji możliwości są dwie.
Jeśli szef proponuje mi śmieciówkę, to...
ALBO ON JEST IDIOTĄ
ALBO MYŚLI ŻE JA JESTEM IDIOTĄ.
No trzeciej możliwości nie ma.

Macie dziadygi, jeszcze jakieś "cudowne" propozycje.

~Cyprian Kleofas Kozłowicz	jak w temacie...	-2
~kiero	Bzdury	1
~gę ba w smarze spod TGA	WC to cwaniak
~KAT	Brakuje tu jeszcze jacuniunia mego ulubionego i deb/ilka literówki 1-5. Komplet forumowych idio/tów jak znalazł.
Darson33	Ciekawe, że dziad bydlak nigdy swoich pociotków nie zatrudnia na umowę śmieciową. Umowa śmieciowa jest ordynarną chamską dyskryminacją pracownika, bo nie wiadomo dlaczego jedni wykonujący tę samą pracę są na umowie o pracę a inni na śmieciówce. Umowa śmieciowa powinna być zabroniona jak to jest w wielu normalnych krajach.
~Ordynator orginał!	Ale tu rządzi piss. Patologia więc się rozkręca.
~Ordynator orginał!	Przy rządach piss, to nie jest normalny kraj. To kraj z tektury i styropianu. To widać jest na każdym kroku.
~12345	Uwaga KAT to stary pedał skg dk, niemiecka świnia szukająca partnera	1
~Luj	Weterynarz ale to PiS wprowadziło stawkę minimalną godzinowa! A za po pierwszy dzień pracy nie musiał być zgłaszany, I tak dla wielu pracowników pierwszy dzień był jak dzień świstaka, Za po jak przyłapano księgowa na przekrętach to ona zamiast siedzieć, to uruchomiła też, Instytucję czynnego żalu! To było normalne?	1
jacek-kuba	Taka sytuacja jest niemal w całym świecie, więc nic dziwnego tu nie ma. Pozostaje kwestia kontroli. U nas ich niema wcale-to chyba odgórne zarządzenie, bo połowa mikro -firm poszłaby się dymić. Biorą ukrainki po 2 tys zł na lewo, afrykanerów na lewo i duża część Polaków. Ale jak tłumaczę osłom, żeby obniżać podatki dochodowe do np. 10 pr ale je egzekwować, nikt by nie kombinował, a wpływy do budżetu byłby większe. Wychowujemy społeczeństwo które nie będzie miało żadnych praw ubezpieczeniowych. To wszystko jest zbyt wysokie, więc ludzie patrzą na dzień dzisiejszy. Ludzie sami tego nie przypilnują -tak tylko mogą myśleć korwiniści. Musimy płacić ale mniej i poprzez kontrole musimy płacić wszyscy. Nie chcę już czytać, że rodowicz która zarobiła pewnie setki milionów ma ku. wa niską emeryturę. Bo chciwość ją zabiła, bat ku.. a i nie dyskutować. Walić w puste łby.