Jeszcze 2 tygodnie temu było dużo ladunków i człowiek sie nie wiedział w co rece włożyć a od 2 tygodni stopdniowo to zaczelo siadać, chodzi mi o transport FTL plandeki czyli nie FMCG ale przemysłowe /automotive, dziś mnie dobili bo ten sam ładunek co jeździłem z nim pare razy w ciagu ostatnich 2 miesiecy zaproponiwali 15 % niżej, grzecznie podziekowałem ale tak sobie mysle czy ten hamulec zaciagniety w Chinach, ta spirala inflacyjna, można powiedzieć zapaść w budowlance to jest ciekawe praktycznie przyszłościowo mieszkania sie nie sprzedaja a ceny ida w góre jak szalone czy to własnie już nie spowodowało że rynek sie studzi, w 2009 roku było podobnie wszytko szło mocno do przodu brakowało aut ładunki do wyboru do koloru i nagle bang z dnia na dzień spadek ilosci ładunków frachty nagle spadły o połowe i spedycje szukały dna, a może to chwilowe zawirowanie spowodowane wolnymi dniami

~scan cargo	jak w temacie...
~scan cargo	dla jasnosci nie mowiu tu o kabotażach po DE bo tego jest dużo tylko o crosstrade i dodatkowo to nie jest tak że nie ma ładunków ale propozycje cenowe z ostatnich dni sa takie że po spieciu kołka to wychodzi na plus minus zero już w etapie planowania
~Naczelny ordynator et!	Czerwiec ostatecznie rozwiąźe kwestię gumofilców.
~Naczelny ordynator et!	Nie pozostaje nic innego jak tylko klozet. Dżesika znajdzie sobie nowego, lepszego popychacza.
~scan cargo	??? a jakieś bardziej konstruktywne wypowiedzi niż poziom 16 latka
~300D	ludziom przyszły rachunki za gaz
~Naczelny ordynator et!	Będziemy gwintowac co się rusza.
~Ordynator jest jeden!	scan całego a czego oczekujesz? Coś się robi, bo się to opłaca. Jeśli się nie opłaca, to się tego nie robi. Przecież nikt na siłę i za karę musi być przewoźnikiem. Roboty w tym kraju jest od chooja i ciut, ciut.
~scan cargo	Ja rozumiem że coś sie robi bo to sie opłaca ale nie rzucasz wszystkiego po 1 słabym tygodniu, z drugiej strony wyczucie runku w odpowiednim momencie pozwala ci uciec ze sprzetem na górce lub odpowiednie przygotowanie sie do twardego lądowania Bardziej sie zastawiam czy to tylko na tym moim kierunku skandynawskim to sie dzieje czy generalnie, bo już dawno nie było takiej bryndzy i to jeszcze zmiana w tak krótkim czasie
~P. K. S	Spokojnie Poczekaj jak masz zaplecze finansowe na dwa miesiące. Się znacznie. Sam teraz jeżdżę na małych stawkach. Wszedł milog nowe przepisy odnośnie kabotażu. Niemcy już nie mają kim jeździć chodzi mi o przewoźników Francuzi Ledwo dysza tyle jest towaru u nich do przewiezienia a brak ciężarówek francuskich Ruskich brak Białorusi brak na drogach. Spokojnie Dwa trzy miesiące i zmiana przepisów będą ustępstwa jak w Polsce.
~Milicja	Faktycznie ostatnio jakoś klienci mniej płacą, nie powiem ze się dokłada do interesu, ale koszty są teraz mega wysokie. Nowy wał PISIORÓW, czy pakiet mobilność kosztuje bardzo dużo.	-1
~kiero	Kierowca tylko na działalności, albo z najniższa. Nic innego nie ma racji bytu.
~Kris	scancargo ja jestem po rozmowie z hutą oraz ze znajomym co ma hurtownię stali. Sprawy mają się tak. Wojna spowodowala panikę bo brak surowców brak stali. Kupowało sie wszystko co było iran, wietnam itd. Ceny rosły 2 x w tygodniu. Firmy sie zatowarowały a klient stwierdził ze za drogo i nie kupił. Handel zamarł. Huta musi produkowac to zaproponowała obniżkę. No ale jak masz pełny magazyn to i tak nie wezmiesz wieć przyszła druga obnizka. Firmy które miały zamowienia na maj powiedziały ze nie odbiorą towaru w cenie kontraktowej bo za kilka dni nowa produkcja jest w nowej cenie. I od mniej wiecej 10 dni praktycznie nic nie wyjezdza z huty. Trwają negocjacje odnośnie ceny. Ale moim zdaniem to nie rozwiązuje problemu bo firmy mają za duze stany magazynowe a obnizki powodują straty. Dodatkowo masz wysokie stopy procentowe które własciwie zatrzymały budowlankę. Klocki domina zaczynają się przerwacać.
~Kris	Siedzę w transporcie stali ale podobnie jest we wszystkich branzach. Doszliśmy do poziomów cen nie akceptowalnych przez klientów koncowych. Teraz kazdy bedzie szukał oszczedności a poniewaz ładunków jest mniej to będzie licytacja w dól kto pojedzie taniej a ceny paliwa bedą rosły, inne równiez wiec za chwilę będzie jazda na zero albo ze stratą. Jak nie masz zaoasów albo jestes zakredytowany to maks 2 miesiace mozesz wytrzymac. a*alogia do 2008-2009 jest uzasadniona. Choć moim zdaniem skala będzie jeszcze większa.
~Kris	Mam zestawienie wysyłek blachy do klientów to producenci blachodachówek, kątowników do płyt g-k, grzejników wszyscy zmniejszyli zamowienia o ok 30%
~Kris	A mamy szczyt sezonu. To co bedzie w pazdzierniku?
~kiero	Kiero musi pracować za minimalną. To jedyne rozwiązanie. Człowiek prosty, bez szans na lepszą pracę. Pracodawcy, obudźcie się. Kiero jest uzależniony od firm transportowych. Musi zarabiać MAO! Minimalna. Nic więcej.
~Mistrz	Klient zawsze zaplaci wyższa cenę, za dachówkę i inne, budowlanka się rozpędzi, okazuje się ze kazdy miał kasę tylko czekał aby więcej wydawać
~Kris	Mistrz krótko powiem pier. dolisz. Własnie ztego powodu jestesmy teraz w doopie bo wszyscy mysleli ze mozna podnosic cenę w nieskonczoność. A teraz sie okazało ze przy tych cenach nie spłacisz kredyty w 30 lat czyli do emerytury. To jak ty koorwa chcesz zeby to działało?
~Kris	Jak potrafisz obsługiwac kalkulator to policz jaka powinna byc stawka za km przy cenach aut które wzrosły o 20-30%, wzoscie wynagrodzeń, wzroscie paliwa o 40%?
~Mistrz	A tacy wszyscy zadowoleni bo paliwo in węgiel drożeje, ważne że nie z Rosji, optymizm na 100 %
~Mistrz	Cena aut jeszcze podskoczy, za volvo zaraz wezmę 100 tys
~Kris	Kto jest zadowolony? Chyba pisdzielce
~Kris	Chłopie zaraz to bedziesz musiał dopłacic zeby ci ktos to auto zabrał. Jak chcesz sprzedac to jutro bo zamiasiąc juz bedzie za pozno.
~Mistrz	Jest za duza inflacja, na spokojnie jeszcze przez rok cena będzie rosła
~Mistrz	Dodaj do tego że zzagranics prosi o samochody ciężarowe i biorą każde ilości
~Kris	Mogę się z tobą założyć. Chcesz?
~xthx	Obecnie niektóre stawki są niższe na kraju jak paliwo było po 5, 7 zł, 5 minut max i ładunek znika