ID: 266553
Pytanie do sioferaków.
ID: 266553
ID: 266553
Czy jeśli któryś jedzie jak ostatni de*il i zginie na drodze jak ostatni de*il, to będzie można oficjalnie mówić i napisać mu na nagrobku, że był de*ilem, czy nie wypada?
Wiem, że w Polsce utarło się, że nie wolno źle mówić o zmarłym i trzeba, albo mówić dobrze, albo wcale, ale nie mogę powściągnąć złośliwego ozora, kiedy zwracam uwagę i słyszę wiązanki bluzgów.
Przykład:
Jadę drogą krajową, ograniczenie do 70km/h, a ja jadę około 75 km/h. Za mną jedzie mistrz. Jedzie 2m za mną, miejscami zbliża się na 1, 5 metra i co chwilę włącza kierunkowskaz w lewo. Zauważyłem go i zwyczajnie wyłączyłem tempomat. Zwolniliśmy do 45 km/h i zaczął mrugać i trąbić. Poinformowałem go przez radio, że robię to w trosce o niego. Jedzie dwa metry za mną, więc staram się dostosować prędkość do jego odległości. Ten w odpowiedzi mi powiedział, skąd pochodzę, kto i czym mnie zrobił i czym się trudniła moja matka. Rozpędziłem samochód do 90km/h i go zgubiłem, a przed zakrętem na ograniczeniu do 40km/h gwałtownie zwolniłem. Na łuku drogi jechałem już 35km/h, a on na tym łuku zaczął gwałtownie hamować i położył zestaw w rowie. Nawet się nie zatrzymałem. Głupek skończył karierę. Gdyby zginął, to bym mu za własne pieniądze wygrawerował na nagrobku, że żył jak de*il i zginął jak de*il.
Czy jeśli któryś jedzie jak ostatni de*il i zginie na drodze jak ostatni de*il, to będzie można oficjalnie mówić i napisać mu na nagrobku, że był de*ilem, czy nie wypada?
Wiem, że w Polsce utarło się, że nie wolno źle mówić o zmarłym i trzeba, albo mówić dobrze, albo wcale, ale nie mogę powściągnąć złośliwego ozora, kiedy zwracam uwagę i słyszę wiązanki bluzgów.
Przykład:
Jadę drogą krajową, ograniczenie do 70km/h, a ja jadę około 75 km/h. Za mną jedzie mistrz. Jedzie 2m za mną, miejscami zbliża się na 1, 5 metra i co chwilę włącza kierunkowskaz w lewo. Zauważyłem go i zwyczajnie wyłączyłem tempomat. Zwolniliśmy do 45 km/h i zaczął mrugać i trąbić. Poinformowałem go przez radio, że robię to w trosce o niego. Jedzie dwa metry za mną, więc staram się dostosować prędkość do jego odległości. Ten w odpowiedzi mi powiedział, skąd pochodzę, kto i czym mnie zrobił i czym się trudniła moja matka. Rozpędziłem samochód do 90km/h i go zgubiłem, a przed zakrętem na ograniczeniu do 40km/h gwałtownie zwolniłem. Na łuku drogi jechałem już 35km/h, a on na tym łuku zaczął gwałtownie hamować i położył zestaw w rowie. Nawet się nie zatrzymałem. Głupek skończył karierę. Gdyby zginął, to bym mu za własne pieniądze wygrawerował na nagrobku, że żył jak de*il i zginął jak de*il.
~Cyprian Kleofas Kozłowicz*.151.39.106
*.151.39.106
Posty (14)
~Cyprian Kleofas Kozłowicz | jak w temacie... | |||
~Ukraina idi na ch.. j | 162kk z jedynką się kłania | |||
g-a
| Znów fazę cymbał złapał. | |||
~praca zawód hobby pasja | kiero ze Smardzewic | |||
~kiero | Ja jadę 1 cm od zderzaka. Wiem co robię, auto mam wyczute na milimetry. Jak miękka parówo jeździsz jak ciocia to co się dziwisz. Powinno się spychać takich jak ty z drogi. Bo to ty powinienes leżeć w rowie a nie zawodowiec co przejechał więcej do tyłu niż ty do przodu. Ja cofam na mikrometry, przejeżdzam miliony kilometrów, spalam setki tysięcy litrów paliwa, jeżdżę autem tak wielkim że wy ciocoe nie macie nawet takich garaży na te swoje zabawki. Wiem co robię, kilka centymetrów od zderzaka to dla mnie daleko. Dłubie w nosie jadąc z takim dystansem. Luzik. A jak trafisz na mnie to lepiej uciekaj. Marudy spycham z drogi. Bez skrupułów, ciocie na rowery. Tam będziesz jeździł 35km/h Autem masz jechać 120 w terenie zabudowanym ( bo radary biorą max. do 100) na autosanie pełen gaz. Ile fabryka. Tak jeździ prawdziwy kiero ciociu w krawaciku. | |||
~Gulden | Moderator ty koziolku z Pacanowa | |||
~Tir | Cyprianie miałeś nie wracać na etransport | |||
~Mistrz | Nauczył kultury | |||
~Jkl | Nie ma bata, że masz BMW w gazie. | |||
~Kolega Pozdrawiam | Na siłę pompujecie to forum... Trup już ale dalej usta -usta... | 1 | ||
~Ordynator jest jeden! | Ocipek powrócił O ja cię... le! | |||
~Ordynator jest jeden! | Bierzmy leki, gwintujmy i bawmy się. To jest moje motto. Dobre nie? | |||
~Maerk | Disko: Nie ma bata na Mariolę, którą całowałem w szkole. | |||
~Ordynator jest jeden! | Koko dzambo i do przodu. |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.