Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

FACET, a gotowanie, czyli jak uporać się z babą w domu.

ID: 260647


W domu rodzinnym, kiedy jeszcze mieszkałem u mamy, sprawa była jasna. Tata siadał za stołem, mama stała w kuchni przy garach, a synowie się uczyli prawidłowego wzorca rodziny.
Kiedy miałem lat naście, mama próbował mnie werbować, do różnych prac w kuchni, ale robiłem wszystko tak, żeby jej się to nie opłacało.
Kiedy obierałem ziemniaki, to 60% ziemniaka leciało do śmieci z łupinami. Kiedy coś smażyłem, olej był rozchlapany nawet na suficie. Chodziło o to, żeby wolała zrobić sama, niż prosić mnie o pomoc. Udało się. Szybko przestała znajdować mi w domu zajęcia.
Podobna strategia sprawdzała się z pierwszą żoną. Z przyczyn różnorakich, doszło do rozwodu i dwa lata mieszkałem sam. Jeśli chodzi o wygodę życia, były to najlepsze lata w moim życiu.
Sprzątanie raz na pół roku, jedzenie zamówione do domu, a w domu nawet nie miałem sztućców. NIe były mi potrzebne. Używałem jednorazowych, żeby nie zmywać. Kubek na herbatę nie osadzał się osadem, bo do herbaty dawałem cytrynę i nie musiałem go myć. Kiedy okna zarosły brudem, to się cieszyłem że mam naturalną zasłonkę i słońce nie świeci mi w monitor. Zresztą latem i tak na oknach wieszałem koce, bo mi się słońce odbijało w monitorze.
Nikt, nigdy nie mówił mi co i kiedy mam zrobić.

Teraz mieszkam znów z kobietą i próbowałem metod stosowanych na matce i byłej żonie. No ale ta się awanturuje.
W końcu powiedziałem jej, że faceci mają motory, samochody, modele, zwierzęta i inne hobby, a hobby kobiece, to jest odkurzanie, pranie, sprzątanie i gotowanie.
Jeśli ma do mnie pretensje, że zakupiłem rower, wędkę, czy model rc, to pretensje są niesłuszne, bo dla niej kupiłem nową lodówkę, zmywarkę, odkurzacz i komplet garnków. Zamiast się cieszyć, tym co ma, to marudzi.
Nie chcesz, nie gotuj. Ja zjem na mieście, albo zamówię pizzę i nie potrzebuję. Gotuj tylko dla siebie, jeśli gotowanie dla mnie sprawia ci taką przykrość. Daj mi jedną półkę w lodówce, ja ją sobie oznaczę i do twoich rzeczy nie będę się wtrącał.
No i tu pojawił się problem.
Z jednej strony ona nie chce gotować dla mnie, bo to ciężka praca, ale kiedy ją z tego obowiązku zwolniłem, to nadal niezadowolona. Ona chce, żebym ja gotował sam sobie? Żebym gotował dla niej? Nie wiem.

Jeśli ja nie chcę czegoś robić i ona mi powie że nie muszę, to ja bym się ucieszył. Dla mnie naprawdę nie jest problemem zamówić pizzę. Ona czerpie jakąś perwersyjną przyjemność z zapędzenia mnie do kuchni.
Ona każe mi ugotować dla mnie i każe mi to później zjeść, a na koniec po sobie pozmywać, żeby ją zadowolić. Ona nie oczekuje, że ja zrobię coś dla niej.
I tego za żadne skarby świata nie rozumiem.

Hallo sąsiedzie. Masz iść do domu i w swoim domu pozmywać podłogę. Ale nie wolno ci w tym celu zatrudnić pani sprzątającej, tylko masz to zrobić sam. Nie wolno ci też mieć w domu podłogi brudnej. Masz mieć czystą i w tym celu musisz samodzielnie pozmywać, tylko dlatego, że ja u siebie sprzątam sam i nie możesz mieć lepiej.
Na takie hasło, każdy by się postukał w czoło.
Co ją to obchodzi, czy zjem w domu, czy w barze.
No i tak się okłamujemy.

Ona idzie do pracy, każe mi obierać ziemniaki i robić SOBIE obiad.
Więc ja dzwonie do pizzerii, zjadam pizzę, a później muszę wyrzucić z domu wszystko po pizzy, oraz ziemniaki, warzywa i kawałek mięsa z lodówki.
Ona wraca, widzi że "zjedzone", ziemniaków i marchwi ubyło, więc myśli że obiarałem, gotowałem, smażyłem, a na koniec pozmywałem i jest szczęśliwa.
A ja tylko wyrzucam do śmieci odliczoną ilość produktów i sprzątam wszelkie ślady po pizzy. Czasem patelnię zamoczę w wodzie i odstawię na suszarkę, lub poleje olejem i wstawię do zmywarki.
Kosztuje to mnie 22 zł dziennie, ale zamiast 3 godziny spędzać w kuchni, spędzam je przy komputerze, grając w grę. Spokój nie ma ceny.

~Cyprian Kleofas Kozłowicz
*.151.34.136

Posty (14)

~Cyprian Kleofas Kozłowicz
jak w temacie...

1

~Cyprian Kleofas Kozłowicz
Pierwszy mój wątek na tym forum, który nie został skasowany i nie ma w nim ani jednego wpisu.
Zaskoczyliście mnie.
~maly
Lecz sie lecz...
szatan
Mylisz się jeśli myślisz że kogoś sprowokujesz tym wątkiem, takich ludzi nie ma. Trzeba jednak przyznać że masz talent do pisania.
dziadkierowca
Strasznie wybiórczo opisujesz rolę społeczne kobiety i mężczyzny. . A po za tym nie elastycznie wpasowujesz w Twoje związki. Nic dziwnego, że masz problemy.

Wprowaszasz grę do waszej relacji, której nie wygrasz., bo się nie da..
Pozdrawiam
~arjej
nosz normalnie pełnoetatowy trol
~Karolak
Na miejscu twojej żony czy też partnerki życiowej to bym cię lał batem i patrzył czy puchniesz Cyprianie.
~Miły kierowca
Masz chłopie fantazje, życie będzie łatwiejsze jak nie będziesz kłamać że sobie gotujesz
Ja sobie sam gotuje co lubię, bo nie lubię tego pseldo jedzenia na wynos
Żona pcha bym coś zdrowego robił, ale nic z tego i jak moje nie smakuje to se sama robi i jakos jest zadowolona bo nie ma wyjscia
Pamiętajcie chcesz dobrze zjeść to zrób sobie sam
~Cyprian Kleofas Kozłowicz
Widzisz.
Jeden kupuje skórzane obicie na kierownicy, żeby wygodnie jechać i żeby w zimie nie mieć zimnych dłoni.
Inny lubi sobie sam ugotować, żeby smacznie i zdrowo zjeść, a jeszcze inny będzie pół nocy siedział z wędką nad rzeką.
Ludzie są różni, mają różne zainteresowania i różne hobby.
Ja uważam, że smaczny posiłek, nie jest wart tego, żeby spędzić nad nim 3 godziny.
Wolę zjeść coś z mikrofalówki, co przygotuje w 3 minuty, a zaoszczędzone 3 godziny spędzić przy komputerze.
Do pracy chodzę tylko i wyłącznie po to, żeby mieć pieniądze na grę i rozrywki po pracy.
Wierz mi, że gdybym miał darmowy dach nad głową, darmowy prąd i internet, oraz jeden posiłek dziennie, nawet nie potrzebowałbym butów. Z domu bym nie wychodził.
Grałbym od rana do wieczora, a raz w tygodniu zadzwoniłbym po jakąś callgilr (z siłą natury nie wygrasz).
To dlatego moje związki się tak szybko rozlatywały i zmieniałem kobiety co 2 miesiące.
Na początku zawsze było fajnie. Przyjeżdżały, zmywały, przygotowywały posiłki, ja im w zamian zapewniałem 2 lub 3 orgazmy pod rząd i były szczęśliwe.
Jednak już po miesiącu, kiedy się orientowały że nie ma co liczyć na wspólne wyjścia, wspólne spędzanie czasu poza łóżkiem, czy wspólne gotowanie, to już zaczynały się wyrzuty i marudzenia. Zazwyczaj jeszcze miesiąc i koniec.
Paradoksalnie, najdłużej ze mną wytrzymywały mężatki. One nie oczekiwały wspólnego sylwestra, wspólnych świąt, przedstawiania mnie rodzicom i tego typu rzeczy. One wpadały na pół godziny, pomiędzy odwiezieniem męża do pracy i dzieci do przedszkola, a dojazdem do własnej pracy. Dostawałem SMSa, że mam się rozbierać, bo ona już jedzie i ma tylko 20 minut, bo już jest spóźniona do pracy. Nawet nie zakładałem spodni. Tak jak się rano budziłem i siadałem do gry, tak po jej wejściu naciskałem w grze PAUSE. Po wszystkim ona się ubierała, a jak tylko trzasnęły drzwi, ja już siedziałem przed komputerem.
Napawdę sądzisz, że ja zmarnowałbym czas na obieranie i krojenie warzyw, smażenie, gotowanie, czy... najgorsze.. zmywanie garów.
Ja mam jednorazowe sztućce do pizzy i od pół roku nie myty kubek na herbatę i cole.
Zauważyłem że czarny osad z herbaty powoli schodzi, kiedy zostawi się na noc w kubku coca colę. Pomaga też cytryna.
Ja przestałem słodzić herbatę, bo to zajmowało za dużo czasu. Ja robiłem pauzę w grze i biegłem do kuchni na dźwięk gwizdka. Gasiłem gaz, zalewałem herbatę i szedłem z nią do komputera. Nie miałem czasu jej posłodzić. Rozumiesz. Wyciąganie z szafki cukierniczki, słodzenie, mieszanie i chowanie cukierniczki, zajmowało za dużo czasu i jeszcze zostawała łyżeczka do umycia. Za duża niewygoda. Podejrzewam, że gdybym wtedy miał bliżej do kuchni niż do WC (kuchnia była dalej), to sikałbym do zlewozmywaka.
Jak do 22:00 zapominałem zamówić jedzenie, a czas przy komputerze uciekał szybko, to siedziałem głodny, ale nie przygotowałem. Kilka razy byłem tak głodny, że zalewałem gorący kubek. No ale to głód mnie zmusił, a później już musiałem kubeczek umyć.
~robert2
Cypek to kiedy ty w koncu jezdzisz? Pisales rewelacje o wylewaniu paliwa na tankszteli zeby wiekszy bonus dostac o plynie do spryskiwaczy to w koncu jedtes tym kierowca czy nalogowym graczem madz te babe czy nie bo wczoraj wypisywales brednie ze za prace w niedziele chciales po 1500 za siebie i zone? Gubisz sie w tych swoich elaboratach
~Pablo
Lać takich baranów jak Cypek
~robert2
Cypek lecz sie konfabulancie. Czasami pisze takie bzdety janek co to mial juz z ufo do czynienia ze o sb mosad stasi gru i innymi nie wspomne to ty go przebijasz w swoim bajkopisarstwie wez sie za robote i tyle
~Wielki Szu
Kozłowiczu. Jest to empirycznie udowodnione ze nadmierna ilość czasu spędzona przy grach powoduje to że omiatacz przestaje stawać.
~Pozdrawiam
Zresztą te panny zapraszane raz w tyg nie pracują za darmo. Trzeba pracować żeby szaleć...
*ły...
Odpowiedzialność

Novemedia Ltd nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych tutaj ofert, postów i wątków. Osoby zamieszczające treści naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną. Powyższy adres IP będzie przekazany uprawnionym organom Państwa w przypadku naruszenia prawa. Zastrzegamy sobie prawo do nie publikowania jakichkolwiek treści bez podania przyczyny.

Twój adres IP: 18.219.236.62

Dodaj
Anuluj

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2024
trafficban.com
Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem
Kuchnia kierowcy

Sprawdź dobre parkingi w Europie
Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce
Drogi w Polsce
Photo by Josh Hild from Pexels