Witam.
Mam taką skromna radę dla kierowców.
Firmy transportowe traktujemy jako zleceniodawce, żadnego przechodzenia na Ty, żadnego "koleżeństwa" absolutnie żadnych odstępstw od przepisów.
Na samym początku należy zleceniodawce nagrać na dyktafon gdyż branża transportowa jest na tyle specyficzna że zabezpieczenie naszych interesów jest koniecznością. (Umowa ustna również jest zobowiązującą)
Warunki jakie proponuje zleceniodawca o ile zleceniobiorca czyli kierowca je zaakceptuje muszą być rygorystycznie przestrzegane. Polecam zakup taniego smartfona za około 300 zł instalacje programu ACR który będzie rejestrowal rozmowy służbowe. Dlaczego tani? Dlatego ze na nowych program ten działać nie będzie a na starym będzie.

Przykład 1.
Zleceniodawca dzwoni do zleceniobiorcy i prosi aby nielegalnie dojechać na zaladunek mimo braku czasu jazdy.
Nie umiejętnie ułożył trasę i próbuje wykorzystać kierowcę.

W takiej sytuacjii nie realizujemy prośby zleceniodawcy a umowę zrywamy natychmiast z winy zleceniodawcy be z okresu wypowiedzenia. Wynagrodzenie powinno być wypłacone w całości w innym wypadku należy poinformować służby PIP, ITD, US. Wszelkie dyskusje z zleceniodawca ograniczamy do minimum, zleceniodawce traktujemy zawsze w sposób służbowy tak jak byśmy rozmawiali z call center.

~Dawid87	Kierowcy dopiero odjada za miesiąc, odjada od dziada do urzędu pracy. Już ceny za transport lecą w dół.
~Ł ysy	Dawid87. Też tak uważam.
~Janek	Tak trzymać dejwid - Dziady odjadą w nicość.
~Ordynator jest jeden!	No to bida. A u mnie roboty w hcooj.
~Dawid87	Tak ku-ku roboty za psie pieniądze jest w ch/ja,
~Ordynator jest jeden!	Za psie? Prawie 1000 km mam podjazdu pod załadunek.
~driver	wo ale bogata ta twoja fabryka 1000km na pusto no normalnie szok i niedowierzanie Prawie ostry cień mgły
~Ordynator jest jeden!	Noooo..
~Ordynator jest jeden!	U dziada nie robie i 12. 5 tysia jest.
~Ordynator na powrocie!	Podróba wypad.
~driver	to chyba pod radarem musisz jezdzic bo oni ładunkow nie woża tylko jezdzą na pusto po europie i za to im płacą
~Ordynator na powrocie!	Mało istotne.
~Ordynator na powrocie!	Tak radar u mnie jest.
~Ordynator na powrocie!	Podróba wypad
~Dawid87	Jeżeli ktoś wysyła auta w kolkach pl-es-pl I na ES leci 1000km do załadunku + puste km po Polsce, I taka firma nie pada. Świadczy że to pralnia brudnych pieniędzy, albo ku-ku kłamiesz, stawki na tym kierunku to 0. 85 za ładowny km. Chłodnia trochę więcej, oczywiście piszę w skali roku, trochę więcej płacą jak są owoce, jak jest chu/nie to auta jadą do Pl za 60 centów
~Ordynator na powrocie!	Nikt mi nie musi wierzyć. Ja wiem swoje.
~Ordynator na powrocie!	I nie interesuje mnie to za ile jadę. Są od tego w firmie inne osoby. Ja mam jechać, więc to czynię.
~Dawid87	Możesz opowiadać to na parkingu tam pewnie będą w to wierzyć, osoby zajmujące się transportem wiedzą swoje. Sprzedaje ładunki z okolicy Lizbona na Śląsk po 2400-2500 euro na mege, chętnych mnóstwo
~Ordynator na powrocie!	Nie mnie kogoś przekonywać. Ja wiem co robię.
Puchacz1	~Dawid87 2020-10-26 14:35:57 Możesz opowiadać to na parkingu tam pewnie będą w to wierzyć, osoby zajmujące się transportem wiedzą swoje. Sprzedaje ładunki z okolicy Lizbona na Śląsk po 2400-2500 euro na mege, chętnych mnóstwo Sprzedaję , czyli zarabiam. Więc nie jest to 2400-2500 euro. Masz "pierwsze ręce "z Portugalii?
Puchacz1	Dawid 87. Była niedawno, "czarna flota" co jeździła po całej E i brała wszystko co było do PL i w każde miejsce. Floty jakby duuużo mniej i napisy zniknęły. Pewnie kupowali od ciebie:) :) :)
~Dawid87	najwięcej bierze tego czerwona flota z Opola, ładunki idą do mnie na plac, ja ładuje to na swoje i dalej,
Puchacz1	Nieźle ich "skubiesz".
~Dawid87	kapitalizm
~Driver	Polaków broń boże na umowę o pracę tylko na działalność Wtedy poprostu w telefonie mówisz nie mamy dla Pana zleceń i życzysz dobrego dnia
Puchacz1	Dawid87. Też pracuję u kapitalisty:) :) :) Miałem trudniej niż obecni kierowcy. Pracowałem i "za komuny".
~Vestas	Większość kierowców to lizusy i pucusie. Nie ma opcji na taką formę komunikacji z szefostwem.
~Ordynator na powrocie!	Jest taka opcja. Wystarczy robić swoje i się nawzajem szanować. Nikomy przy tym nie trzeba w chodzić w doope.
~Vestas	U nas we firmie eksportów mnóstwo, powroty wyglądają jako tako ze względu na to, że Szef zszedł ze stawki jeszcze przed końcem ub. roku i mamy wyłączność u pewnego klienta. Bo podobno na giełdzie importów brak, a jak się pojawią, to trzeba do interesu dopłacić. Jaki z tego wniosek? Psich woźników jest o dużo za dużo.
~Vestas	Trzeba umieć robić swoje, wielu tego nie potrafi. Aby jakoś umniejszyć swoje niedociągnięcia, to pucują się do spedycji i szefa. Finalnie i tak są je*ani w 4 litery, ale to są ludzie pokroju - jak im szef plunie w twarz, to powiedzą ze deszcz pada. Znam takie przypadki osobiście.