ID: 244222
O czasach bez telefonu w świecie transportu
ID: 244222
ID: 244222
Telefon komórkowy wydaję się być nieodłącznym elementem naszego codziennego życia. Służy do komunikowania się, znajdowania informacji, jako narzędzie rozrywki. Wykorzystywany jest też coraz częściej jako narzędzie pracy. Tak też bywa w przypadku kierowców.
Telefon komórkowy wydaję się być nieodłącznym elementem naszego codziennego życia. Służy do komunikowania się, znajdowania informacji, jako narzędzie rozrywki. Wykorzystywany jest też coraz częściej jako narzędzie pracy. Tak też bywa w przypadku kierowców.
~etransport.pl
Posty (131)
PavelSPM
| 2019-07-16 17:29:44 "I tak dobrze iż nie powiedzieli, że waliliście po drodze wszystko co było. " No, to Polacy z Kresów (z Białorusi) wszystko co było po drodze walili. Co za mentalność. | 1 | ||
~Pan Ordynator | Nie, ja waliłem jak mnie jeszcze na świecie nie było. | |||
kryskamaryska
| Paweł, a w którym roku miałeś to spotkanie z Polakami? | |||
PavelSPM
| 2019-07-16 17:51:19 "Nie, ja waliłem jak mnie jeszcze na świecie nie było. " Podobne i ja odpowiedział że gnać Niemca to mogli tylko moi dziadkowie lecz ani jak nie ja. 2019-07-16 18:03:12 "Paweł, a w którym roku miałeś to spotkanie z Polakami?" 2007 rok. | 1 | ||
kryskamaryska
| Paweł. To była przyszła elita zachodu. Nigdy wschodu nie powąchali. Jakies dupki. | |||
~zcx | te wycieczki na wschód niesamowicie odstresowały. na moje oko klimat skończył się 8- 10 lat do tyłu. | 1 | ||
~zcx | No może max w 2012 | |||
PavelSPM
| 2019-07-16 18:13:40 "Paweł. To była przyszła elita zachodu. Nigdy wschodu nie powąchali. Jakies dupki. " Na pewno. Te same, z tych które mnie nazywają "szoszonem" a ciebie komunistą żydem. | 1 | ||
kryskamaryska
| Paweł. Ja osobiście tego, który mnie tak nazywa, mam tam, gdzie faceci pozwalają sobie wkładać. Obojetnie. Pedal zostanie *m, jak ten, który twierdzi, że ja jestem komunista. A nazewnictwo, jeszcze długo się chyba nie zmieni. Szoszon, baszmak. Kasztan, szwab*, żaba, pastuch, makaron. Wątek o przeżyciach i historiach, a nie o animozjach. | |||
~Miły kierowca | Jaki mnie zaszczyt spotkał ktos sie pod demnie podszywa pewnie niedorozwój zyciowy olo lub max4 zakała wielkopolskiej stolicy podziemnej pomarańczy | |||
~robert2 | styczen na rabinowej pomagam kumplowi odmrozic auto ustawilismy 2 butle pod zbiornik w iveco i kicamy oslaniajac plomien kartonami a kolega mial arafatke i sie nia opatulil podchodzi ochrannik patrzy na nas i pyta salam alejkum dziewoczki nie nada? rece nam poopadaly | |||
~2 PAG | Stoję sobie na parkingu i podchodzi do mnie gościu i pyta. Kolego jak dojechać do Bamberg? Kutwa o co gościowi chodzi? Pytam się. O co Ci kolego chodzi? - No bo Mi navi padła i nie wiem jak dalej jechać. Wcześniej jak słyszałem takie opowieści, to myślałem, że to bujdy. Ale sam się przekonałem, że to prawda. Ale temat jest głębszy. Kiedyś nie było FIX terminów, awizacji na rozładunkach i na drodze policja nie czwpiała się byle gówna. Ja jak zaczynałem jeździć, to ładowało się 24t stali i cheja. Żadnych pasów itp. I ludzi więcej nie gineło na drogach jak dziś. Na granicy kierowcy się spotykali. Była okazja pogadać A i czasem coś wypić. Na wszystko był czas a i w domu człowiek swoje był. A dziś tylko but, but, but. I wieczny kryzys. | 1 | ||
~Krak | Wasze opowieści mchu i paproci gdzie byliście i jak było ciężko... i jakie wnioski z tego wyciągneliście? ŻADNE... dalej pilnujecie na zaszczanym parkingu klamota swojego Pana za najniższą krajową... osiągnęliście najwyższy stopień wtajemniczenia siofera czyli weekend na zaszczanym parkingu i opowiesci jak się kiedyś do zsrr jeździło... normalni rozwojowi ludzie nie tracą na was czasu... spuszczają was do klozetu bez mrugnięcia okiem bo nawet jakby chciał was zrobić kimś w życiu to się po prostu nie da... jesyeście nierozwojowi... tylko klozet i tyle | -1 | ||
~leon | Krak. Nauczyłeś się już samodzielnie chleb kroić? Zapchleńcu. | 2 | ||
~robert2 | te wypowiedzi kraka o klozecie z czyms sie kojaza nie zauwazyliscie? | |||
~Pan Ordynator | Glaca. | |||
~Tadek | Łysy nie robi tylu błędów w jednym poście. | |||
~ciec z budki... | Mi jak jeden z drugim zadzwonił, a juz miałem pauze. To kr*ynowi mówiłem ze teraz mi przerwał moja ukochana pauzunie i teraz, musze kręcić od nowa 11 h, bo pauzy sie nie przerywa telefonami od dziada. | |||
leon
| Zapewne to. . , ktoś z forumowej nowej szkoły/ bez szkoły/. Próbuje 'fukać" ale żle z tym tematem trafił. Żyją ( mają się całkiem dobrze) Kierowcy którzy jeżdzili gdy cały ten świat transportowy jeszcze nie ogłupiał. Gdzie Kierowca Kierowcy nie był wilkiem. Dziś słowo "Kolego po fachu; " nic nie znaczy. Dzis nie ma się kolegów. Dziś są tylko znajome twarze. | 2 | ||
~ciec z budki... | bo odbieranie telefonów to praca jest... ! Amen. | |||
~ciec z budki... | leon, w dooopie byłes gooo3no wiesz... | |||
~zcx | Krak 2019-07-16 20:39:47 tłuku w czasach gdy istniało ZSRR nie było opcji by polski kierowca jeździł za najniższą krajową, bo coś takiego nie istniało idioto. Takie rzeczy pojawiły się wraz z tymi co dali ci możliwość przylepienia na szybie 3 navi. | |||
~robert2 | ten krak to rosnie na najwiekszego durnia tego forum w kazdym poscie durne wypowiedzi i szukanie zaczepek | |||
~Furman | Podjąłem. prace w 1988r W PKS przydzielono mi wywrotka STAR 200 z przyczepą. Zestaw 11t ładunku. Praca spokojna, bez pośpiechu, ulice bez osobówek (kartki na paliwo). Wyjeżdżałem przed godziną 7-ma i wracałem po 15-tej. W weekend jak ktos chciał to na zapisy tzw ZESPOŁY GOSPODARCZE (akord) . Trasa przejazdu według mapy i kaprysu kierowcy. Rano zawsze autostopowicze dali zarobić na II śniadanie. Kontakt z firmą na załadunku czasem wysypie. Średnia teansportowa 40km/h (może 43). Jak przyjechałem się ładować lub rozładować zawsze byłem radośnie witamy. Byłem. pan. kierowca. Jak pojechałem. w dłuższa trasę to po przeliczeniu średniej z dwa dni zestaw stał niby na postoju w trasie, a ja byłem w domku. Przelicznik do rozpisania - dniowka max 8 godzin co by nadgodziny się nie pojawiły. | |||
~egon | w pks dodatkowo delegacja, dodatek za oszczednosc paliwa ogumienia itd | |||
~Krak | Furman czyli powiedzmy sobie jasno byłeś krętaczem i złodziejem... dobrze że teraz są sondy, czujniki i gps bo wąsate janusze dalej by myśleli że są tacy sprytni a tymczasem pauza 9. 01 i jazda dorabiać swojego Pana | |||
~alfred nie nobel | krak -skąd u ciebie tyle jadu i zawiści? jesteś z pis? zona ci nie daje brochy? musisz sie masturbować? | |||
~Tadek | Alfred Rzeczy trzeba nazywać po imieniu. Furman był złodziejem i oszustem. To że było to za tzw komuny nie ma znaczenia. | |||
~Pan Ordynator | Ja kiedyś zajumałem kredę do pisania (na przerwie między lekcjami). Nikt tego nie widział, ale do dzisiaj muszę z tym żyć. | |||
~Cyprian | Mój dziadek narzekał na pokolenie mojego ojca. Ojciec narzekał na moje. Ja narzekam na pokolenie mojej córki i tak chyba było od zarania świata. Czytam te wspominki o mrozach pod -40 i te suszone ryby do spirytusu i że kiedyś to kurła było. Jednak nie wydaje mi się żebym coś stracił. Kierowce się podniecają nie wiadomo czym. Pamiętam "świeżonkę" na początku "patatajki" na A4 za Strzelcami Opolskimi w roku 2001. Dzisiaj kierowcy wspominają to miejsce jakby to była jakaś luksusowa restauracja gdzie kelnerki biegają topless. Jeździłem tam codziennie i codziennie na radiu słyszałem o tej świeżoneczce. Świeżoneczka była odmieniana przez wszystkie przypadki i zachwalana od świtu do nocy. Zatrzymałem się tam raz. JEDEN RAZ stanąłem. W środku kolejka, tłok, stoliki brudne, a czarę goryczy przepełniły czarne paznokcie właściciela. Nakładał kiełbasę i mięsa na plastikowe tacki i talerze, dokładał plastikowe sztućce i kroił chleb BRUDNYMI ŁAPSKAMI. Brudni kierowcy, którzy samo mieli na rękach tygodniowy brud, nie zwracali na to uwagi. Ja miałem 22 lata, chodziłem czysty i miałem czystość w kabinie. Zobaczyłem jak i czym on nakłada żywność i stamtąd wyszedłem. Nic mnie tak nie razi jak brudas z papierosem w zębach. Takie mam wspomnienia z poczatków jazdy. Parking. Na parkingu grubas w brudnym przepoconym podkoszulku. Wąsy, brudne ręce, czarne od tygodnia nie myte i nieobcinane paznokcie, przepocona koszulka i opowieści o tym, jak to tirówka chciała mu dać za darmo, a on ja pogonił. Taki mam obraz starego kierowcy. No i przepocony bo bez postojowej klimy właśnie :) I później się dziwili, że w barze gdzie jest młoda i ładna kelnerka wszyscy rzucali niedwuznaczne propozycje i chamskie uwagi, oraz czasem chamowate propozycje, a ja po prostu zapraszałem ją na kawę i po pracy jechałem po nią samochodem. Sam miałem takiego kolegę z pracy, który dzwonił do niej i codziennie pytał. Dlaczego on ją od dwóch lat zapraszał i nie pojechała, a ze mną pojechała. Właśnie dlatego. Siwy łeb, wiszący brzuch, papieros w zębach, wąsiska, brudne ręce i smród. Popytajcie żon, córek, koleżanek i pracownic biurowych. Ja miałem 70 kg wagi, miałem 22 lata, zawsze zadbane i umyte ręce. Zawsze czyste ubranie, obcięte paznokcie i pachniałem pianką po goleniu. Nigdy nie byłem spocony i przepocony. Nawet latem, kiedy stawałem do baru, to przed wyjściem z kabiny przebierałem koszulkę. Naśmiewali się ze mnę, że się przebieram i myję zęby, bo mi się kelnerka podoba. Tak. Nigdy nie widziała mnie z brudnymi rękoma, nigdy nie słyszała jak klnę, nigdy nie widziała mnie w przepoconej koszulce i nigdy nie widziała mnie w brudnych spodniach. Jak pobrudziłem się przy jakiejś pracy, a nie miałem na przebranie ciuchów, albo kiedy się nie zdążyłem ogolić, to jadłem gdzie indziej. Jej się tak nie pokazywałem i po kilku tygodniach miałem ją w domu na weekend. Wtedy skończyły się śmiechy, docinki i wyzwiska. Laczki frajerom pospadały. W szkole kiedy konkurowałem z kolegami, szanse miałem nie duże. jednak kierowcy ciężarówek w roku 2001 nie stanowili dla mnie żadnej konkurencji. Niektórym nawet żony obracałem. NIe ma nic gorszego dla kobiety, niż całowanie się z popielniczką. Jeśli dodatkowo ta popielniczka ma wąsy, duży brzuchm żółte zeby i brudne pazury, to bądzcie pewni że ona młodszemu ulegnie. W roku 2019 już nie ma takich kierowców. Dzisiejsi 40 latkowie, to są ci, którzy w roku 2001 byli dwudziestolatkami i oni już inaczej wyglądają. 40 latkowie wtedy, wygladali jak... jak opisałem. Dzisiaj już się w zasadzie nie spotyka bezzębnych szczerbatych i brudnych kierowców. Same wąsy są dzisiaj już synonimem totalnego wieśniactwa i większość się goli. |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.