Pierwsza praca na solówce

~shine	jak w temacie...
~Kiero	Trzeba ciągać palety, różnie to jest zależy do kogo wieziesz. Mam tutaj na myśli prace w Pekaesie generalnie to syf. Przeważnie jest około 10 punktów do rozwiezienia. Jeśli chcesz coś wiedzieć konkretniej to pytaj.
~Miro	Sprawdz winde i silowniki przy niej, wycieki oleju. Jak syf podaruj sobie. Rowniez czy podloga paki nie przypomina fal na morzu
~Omek	Zależy od spedycji. Ja pierwsza przygode z takim transportem dobrze wspominam. Zaczynałem kolo 7. Spedycja z Jaworzna. Rejon dosyć spory. Śląsk i małopolska. Bywało ze zaczynałem w Katowicach A kończyłem w Skawinie. Liczba punktów zależy od dnia. Czasami było 15 ale dosyć blisko siebie, czasami 4 ale dosyć daleko. Najgorsze jest wszystkim dogodzić. Jedni przyjmują dostawy caly dzien inni np od 7 do 13. Niektórzy liczą towar i trzeba czekać. Towar mialem na paletach wiwc wszystko paleciakiem jezdzilo. Ale później spedycja przeszła fuzje, przenieśli się do Tychów i brali najgorszy szit. Np trafiły mi się jakieś rury czy coś podobnego na 6 metrów. A auto izoterma. Więc tylko tyłem zaladunek. Tak że wszystko kolego zależy od spedycji i kto ci układa robote. Trafisz na matoła i po tygodniu rzucisz transport A może trafisz na fajnego spedytora i będzie ok. Trzeba próbować i szukać... Nie tu to gdzie indziej.
~Omek	A co do aut z windą. Faktycznie trzeba kontrolować. Mi po jakimś czasie winda opadala i bywało niebezpiecznie. Jak kladli cos ciężkiego to wozkowy musiał odrazu dac widły pod windę zeby nie opadła
~shine	Dzięki za odpowiedź, trafiła mi się oferta w firmie JAS-FBG, ale idę w przyszłym tygodniu na dzień testowy i się okaże co i jak.
~Kiero	Możesz spróbować na Poczcie tam bedzie na pewno luźnej niż w Pekaesie
~Omek	Nie ma czegoś takiego jak dzień testowy. Albo cie biorą albo nie. Nie można dymac caly dzien za Free. Pracodawca u którego będziesz wykonywać pracę juz pierwszego dnia powinien ci dac do podpisania umowe. Takie jest prawo
~kiero	Skąd u was takie masochistyczne zainteresowania? nie lepiej sobie gdzieś przy łopacie pracy poszukać? o łopatę się podeprzesz, praca bez stresu i gonitwy
~kiero	przecież lepiej pędzel w ręku trzymać, lub kostke brukową układać i latać i ciągać palety po sklepach, czy tam po domach
~j-23	Jas-Fbg Czeladź?
~shine	Lublin :) Miałem tydzień się szkolić i jeździć 'obok' i po prawie tygodniu jednak pracodawca się rozmyślił - właściciel samochodu który zatrudnia kierowce ; ) Dużo nie straciłem bo i tak byłbym bez pracy, jednak więcej bez umowy na początku nigdzie nie pójdę nawet w celu doświadczenia :D
~Omek	Wszystkie takie jazdy jako pasażer przez ileś dni, albo jakas trasa na zasadzie zobaczymy czy się sprawdzisz to o * rozbił. Rozumiem że można sprawdzić czy ktoś się nadaje dajac mu auto i sprawdzić A placu czy sobie radzi. A nie zeby robic robote za frajer
~ooo	hmm, to musisz mieć wyjątkowo dwie lewe ręce, większość po 2 dniach i zapoznaniu się z pracą sama rezygnuje, a Ty aż tydzień i szef zrezygnował, ciekawy przypadek
~ooo	jak by na to nie patrzył za szkolenie też musi Ci zapłacić, nie zgłoszenie pracownika to wykroczenie, za to jest kara od 1000 do 30000 tys, jeżeli pobierałeś zasiłek to i Tobie się oberwie
~shine	'Pracodawca' oznajmił, że w poprzednich zatrudnieniach też tak robił, że tydzień jazdy jako pasażer a potem tydzień jazdy jako kierowca i dopiero po 2 tygodniach płatne :D Opowiadał, że poprzednio po tygodniu jakiś kierowca sam zrezygnował a w moim przypadku po tygodniu on zrezygnował :O Kierowcą jest jego syn, który miał niby wyjechać gdzieś, ale jednak nie jedzie i to była przyczyna - ale kto wie :D
~Ala	co Cię to opchodzi, ma Ci zapłacić, dwa razy nie proś, zgłoś do pip
~Magnus, wiesz który :)	Ty tak na poważnie chłopie? Przecież wydymali cię bez mydła :-)
~Kierownik ciężarówki	Tydzień z szefem, drugi tydzień samemu? I to za darmo... Bo jeb... Że jeszcze dzisiaj znajdują takich chętnych. Aż ciężko w to uwierzyć.
~TransPOrtowy JEŁOP (!)	Nie żartujcie... Takie coś to każdego jednego może brać tak i dymać za frii. 2 Tygodnie??. Żarty czy ki h*j xD.
~Kiero	Haha tydzień to rzeczywiście dałeś się dymać. Ja poszedłem raz na podobny układ, tylko szef powiedział żebym przed podjęciem pracy, przejechał sie jeden dzień z kierowca i zobaczył czy praca bedzie mi odpowiadać. Dopiero jeśli stwierdze, że mi taka praca odpowiada to mam mu dać znać. I jestem mega zadowolony, że przejechałem się jeden dzień nawet za darmo i nie wbiłem się w bagno. To bylo zaraz po zdaniu prawka. Ale tydzień i wiecej to juz jawne dymanie.
~Desperat	Ja pitole, podziwiam kiero co w spedycji wytrzymują po kilka lat, nie wiem jak gdzie indziej ale w Łodzi pod Rohlig SUUS Logistics SA to jakiś kołchoz :D Normalnie zal po 11 godz, burdel i porozstawiany towar przez magazynierów w złych lokalizacjach i każdy kiero biega i szuka swojego w amoku, a stopów po 12 w dalekich lokalizacjach i do tego po 3 lub 4 odbiory na powrót, oczy w , na łbie pobrania telefony rozładunki palet po 300kg często i tłumaczenie się w firmie za każdego de*ila klienta co go w domu nie było, zero czasu żaby zjeść i wszystko na biegu w trakcie jazdy i oczywiście bez przepisowej jazdy co by w 10godz się wyrobić a nieraz 11 a to wszystko za wynagrodzenie 3600mc xddddd Chora akcja !!!, pozdro dla wszystkich kiero :D ps. Dajcie cynk jak to w waszym przypadku i spedycjach wygląda?
~lol	te spedycje i kurierki to największe szambo...
Bolo67	Spedycje to zwykłe hieny! osobiście nie znam nikogo kto latał pod spedycją i się dorobił kasiorki
~Krzysiek	Pracuje ktoś w JASFBG kurierka Solowka kat C? Paleciak elektryczny także na pewno ułatwi prace :) Auto Scania 26 ton