~Stan 7 lat temu | Witam.
Imię prawdziwe, wszelkie poniżej przytoczone fakty są prawdziwe i nieomylnie wskażą na moją osobę. Zatrudniłem się w firmie Sylwestra Bieli Optima Poland2 1-szego sierpnia 2018 roku na okres próbny do 30 października br. Po wcześniejszych badaniach wyjechałem w trasę na ponad 2 tygodnie poprzednio podpisując wszelkie możliwe zobowiązania. Nie dostałem w pełni wyposażony, trudno, życie nie jest idealne, na wyjazd w kasie zaledwie 45 EU, oby nie było wykupowania słowaka. W czasie pierwszej trasy, okazało się, że karta paliwowa Shell, została wyłączona ( pół godziny wcześniej potwierdzono funkcjonalność karty), po zatankowaniu 645 litrów oleju napędowego zmuszony zostałem ( alternatywa policja, a tu koniec czasu pracy - weekend) do zapłaty z prywatnej karty płatniczej. Zwrócono mi po kilku dniach z kosztami manipulacyjnymi.
Pauzę 45 robiłem w Niemczech na Autohofie. Stres przed kontrolą, ale przeżyłem szczęśliwie.
W trakcie trasy wyłączono niemiecki Tool Coolect. Nikt nie odbiera telefonu poza bezpośrednim dyspozytorem. Trudno, firma zawaliła, dam jej szansę, życie nie jest idealne.
W trakcie trasy wyszło na jaw, że nie zgłoszono mnie do ZUS. Zjechałem i poinformowano mnie, że sprawa załatwiona. Zgłoszenie po 20 dniach dopiero po mojej interwencji.
Wyjazd drugi po weekendzie. W trakcie niego byłem w trasie 4 tygodnie.
Pauza na Autohofie 45 cio godzinna. Toll Coolect znowu nie działa, mam ładunek do rozwózki na pace, wykupują trasę ręcznie.
Shell nie działa, przelewy do tankowania na prywatną kartę płatniczą, tankuję, a po kilku dniach wyrównują, uruchamiają Shella - radość, tankuję przed zjazdem.
Zjeżdżam, nie zapłacony Viatoll, ( nie ma winnego), zdaję karty 15 września za 4 tygodnie. Przed zjazdem otrzymuję pierwszą wypłatę, szok, umawiałem się, że będzie netto 2000 tys złotych z dodatkami, na umowie - 2250 zł, otrzymuję w/g umowy netto 1638 zł, przełykam gorzką pigułę. Zgłaszam zastrzeżenia, w rozmowie słownej dostaję obietnicę co do stawki 2800zł, by było na rękę 2015 zł. No cóż, to słowo, przeciw słowu, nie mam na piśmie, niech zostanie jako wykwint mojej fantazji : (.
Fakty. Tydzień przerwy, wyjazd, obiecano szybsze rozliczenie delegacji ( byłem 4 tygodnie), terminowo to 14 dni od zdania karty, nie rozliczono - mają jeszcze 5 dni czasu. Wyjechałem w poniedziałek o 4, 00. Na bazie okazało się, że nie ma płynu do spryskiwaczy który miano zostawić, dolewam swój z prywatnego samochodu, stać mnie na 2, 99 zł. Wyjeżdżam, w między czasie informuję dyspozytora, że moja Matka rocznik 1939 nieoczekiwanie w sobotę przyjechała do Polski ze Szwecji by zobaczyć się ze mną ( Tam mieszka od 1987r). W rozmowie telefonicznej dostaję informację, że Mama po*dła na zdrowiu, stąd jej przyjazd. Proszę o wcześniejsze ściągnięcie do kraju. Ze względu na Święto Zjednoczenia w Niemczech najpóźniej zaplanowali zjazd w piątek, przedstawiam sytuację i proszę o wcześniejszy zjazd - w czwartek, (mają prawie dwa tygodnie na ściągnięcie) . O to mój zjazd do Polski- z Włoch trasa do Niemiec. Tam zrzutka i załadunek. Myślę, zdążę. W rezultacie trasa z Niemiec do Austrii, gdzie mają ponoć mnóstwo ładunków powrotnych. Z Austrii wysłali mnie do Węgier, tam załadunek i do kraju. Efekt - w Polsce jestem w sobotę, niestety już po wyjeździe Matki do Szwecji gdzie mieszka. Jako, że wszystkie płatności miałem poza terminem, -pierwsza delegacja po prawie tygodniu, pierwsza wypłata z tygodniowym opóźnieniem, zwrot za badania lekarskie wstępnych, po kilkukrotnym upominaniu się wypłacili po dwóch tygodniach.
Złożyłem wymówienie z Art. 55 Kp. w dniu 8 października ze skutkiem natychmiastowym.
Wypłaty za wrzesień termin 10 październik, wypłacona 19 października ( 3 zł odsetek) i połowę zaległej delegacji po interwencjach ( oczywiście bez odsetek). Reszta tydzień temu. Czyli po miesiącu od terminu.
Zalegają z rozliczeniem delegacji z dnia 6 październik, Świadectwo Pracy wypisane błędnie po tygodniu od daty zwolnienia się. Na korektę ŚP czekam ponad tydzień, zero kontaktu i informacji. Pani Prezes milczy, mam dwa służbowe numery do Niej. O MILogu nie mają pojęcia, że zgłasza się i wylicza.
W czasie zatrudnienia wszelkie próby dowiedzenia się co do opóźnień w płatnościach spełzały na niczym, gdyż nie było możliwości kontaktu poza smsowym i telefoniczny z nikim innym poza dyspozytorem. Księgowość, główny dyspozytor P. Robert, P. Prezes na smsy nie odpowiadali ( nie reagowali), to nawet nie chcieli podejść do telefony dyspozytora, (prośby jego słyszałem w tle rozmowy) . Jeżeli planujesz podjąć pracę w jakiejkolwiek firmie Sylwestra Bieli zastanów się. Teraz zmiana logo na BTM TM pod nową nazwą. W tym samym miejscu. Mysłowice ul Obrzeżna Północna 15.
Dysponuję dokumentacją fotograficzną, wydrukami z tachografu.
Chcesz tam Pracować?
Podsumowu jąc. Zwolniłem się, bo nie płacili na czas, nie naprawiali zgłoszonych usterek zestawu, budziłem się z obawą czy ruszę następnego dnia, bo nie opłacone drogi, czy i dokąd starczy paliwa, a na zjazd do domu znajdą powrót. Towar spinany pasami po okresie legalizacji itp.
Pozdrawiam. | | | |