Witam, mój kierowca dostał mandat za brak winiety w austrii (bus do 3, 5t). Chciał kupić winietę będąc jeszcze w niemczech ale na stacji nie mieli. Wjechał do austrii i 100 metrów przed pierwszą stacją benzynową, na której chciał kupić winietę załapała go jakaś kontrola (nie policja) i dali mandat 120 euro. Nie pozwolili iść na stację pare metrów dalej i jej kupić. Kupiłem mu winietę elektroniczną, która defacto była ważna już od tego samego dnia. Gość jednak stwierdził że tu jest po polsku napsiane i on nie rozumie.
Czy jest szansa się jakoś odwołać od tego mandatu? Jeśli tak to w jaki sposób?
Mandat wystawili z tego co widzę kontrolerzy ASFINAG i również na ich oficjalnej stronie zakupiłem winietę elektroniczą.

msz	jak w temacie...
MANnalegalu	ASFINAG to taka ich jakby ITD-specjalizacja oplaty drogowe-kolego winiete musisz miec i koniec na odcinku na ktorym obowiazuje. watpie czy cos wygrasz, elektronicznie kupiles ale juz po kontroli. a inspektor nie zrozumial bo bylo po polsku tylko nie chcial zrozumiec...	2
MANnalegalu	zreszta to ze winiet nie bylo po stronie niemieckiej to bardzo dziwne (jakie przejscie graniczne)	2
~torreador	Plac mandat i koniec, nic Ci nie da odwolanie. Mogles wczesniej kupic... Zycie... nauka na przyszlosc.
~gość	Liczy się moment kontroli
~Msz	Nie mogli kupić wcześniej bo zatrzymali ich niecaly kilometr od granicy z Niemcami. Dokładnie welsberger nord. Na stacji po niemieckiej stronie mieli tylko zielone winiety a na busa jest bordowa. Chcieli stanąć na shellu zaraz przy granicy ale nie zdążyli. Wg mnie to czyste nabijanie pieniędzy bo zatrzymywania kilometr od granicy nie da się nazwać inaczej. Szczególnie że nie mieli możliwości kupienia wcześniej. Rozmawiałem dziś telefonicznie z asfinag i kazali jutro dzwonić bo dziś nie ma nikogo z działu winiet. Napisze tu czy udało się coś poradzić.