Święta świętami, ale żeby było co do gara wrzucić, najpierw pasuje na to zarobić.
W związku z tym mam pytanie.

Czy jest tutaj na forum ktoś, kto pracuje w lesie/tartaku i mógłby mi przybliżyć temat zarobkow takiego kierowcy?
Sam nie mam pojęcia, a i jakichś znajomych brak coby można było zasięgnąć porady... Wcześniej jeździłem wyłącznie międzynarodówkę i najnormalniej w świecie nie wiem ile zarabia się tzw. na miejscu, a że trafia się fucha w transporcie drewna, no to tu tym bardziej jestem zielony.
Może dla ułatwienia dodam, że rzecz dzieje się na Podkarpaciu. Miałbym być codziennie w domu. Transport dłużycy, stawka za godzinę.

Jak wyglądają realia? Czy różnią się zarobki w zależności od tego co wozisz? W sensie wspomniana dłużyca a jakieś króciaki?
Ile średnio godzin w miesiącu wyrabiacie? Czy przykładowo 250h to norma, bo chyba czas pracy "od - do" raczej nie istnieje? Jaką i czy w ogóle macie umowę? Śmieciówki, normalne umowy o pracę, czy całkiem bez?
Ze słyszenia, robota fest ciężka i nie każdy się nadaje, ponoć trudno o chętnych do jazdy, czy jest to rekompensowane pieniążkami?

Prze praszam, że tak chaotycznie. Czy mógłby mi ktoś naświetlić temat troszkę? Proszę o kulturalną dyskusję. Wszystkiego dobrego.

~ForestPKR

*.167.109.95