Wypadek na M1 w Anglii. 31-letni Polak oskarżony o śmierć 8 osób

~Prawnik	jak w temacie...
~volvo	FedEx i Milton Keynes? może Leeon coś napisze	-3
~filou	Leon jest w szpitalu	-3
~filou	I znowu napad terrorystyczny w Angli?	-1
ZIBIIRL	Co tu wiele pisać, jechał na dwóch gazach i pozamiatał sobie życie na własne życzenie, tylko ludzi szkoda.
~Olek	Czy był to Polak ukraińskiego pochodzenia?	-2
~volvo	swoją drogą to śmierdzi rasizmem na odległość, pisząc że Polak. w końcu to była ciężarówka na brytyjskich blachach	-2
~volvo	no właśnie - śmierdzi rasizmem - z polskiego portalu londynek angielskie źródła nie podają narodowości	-2
Leeon	~volvo i ~filou - jakoś nie przypominam sobie bym z wami kozy pasał. Gazety dużo o tym piszą, z tym że piszący niewiele sami wiedzą. Polak (wszyscy piszą o narodowości) prowadzący auto firmy AIM Logistics był po zabiegu. Nie wiadomo ile wypił, bo tego nie podają. Informują tylko o przekroczeniu dopuszczalnego limitu spożycia. Sęk w tym że limit jest podczas jazdy prywatnym autem (0. 8), w pracy ma być 0. 0. Czyli o jaki limit chodzi? Wypił na przykład pół piwa i przekroczył limit 0. 0, czy był już nieźle wstawiony i przekroczył 0. 8? Wypadek (najprawdopodobniej) wyglądał tak: Koleś z AIM miał zjechać na 14 zjeździe, z jakiegoś powodu tego nie zrobił, jak zauważył błąd depnął po hamulcach. Za nim (po jaką cholerę w pogodną noc, na pustej autostradzie jechać za ciężarówką?) był bus. Nie wiadomo czy wyhamował czy uderzył w naczepę. Na tył busa wjechał FedEx. to samo pytanie, po jakiego grzyba jechał tak blisko. Faktem jest, że na następnym (13 zjeździe) miał zjechać z M1, ale do tego zjazdu miał około 4 mile, spokojnie mógł jeszcze wyprzedzić. Znam tego kierowcę, nie jest z naszego oddziału a ze Stoke Nie jest może mistrzem kierownicy, ale na pewno niezłym rzemieślnikiem. Nie sądzę że zasnął, bo pracę zaczął o 01:00, czyli nie był zmęczony. Może gmerał w telefonie, albo czort wie co robił? Za jakiś czas będzie wszystko wiadomo, za głośna sprawa by nie opublikowali wyników śledztwa, a potem wyroku sądu. David (kierowca z FedEx jest na wolności, wyszedł za kaucją. Pomimo tego że to on najechał na busa i to on jest sprawcą wypadku, ma zarzuty mniejszej wagi. Będzie odpowiadał przed sądem w Milton Keynes (pomimo że to duże miasto, około 250 tys ludzi) to jest tu jedynie sąd miejski (Magistrates Court), a ten rozpatruje sprawy mniejszej wagi. Nasz krajan będzie odpowiadał przed sądem w High Wycombe, to miasto w naszym hrabstwie (Bucknighamshire) przed Sądem Koronnym (Crown Court), a stamtąd wychodzi się (zazwyczaj) z niezłą pajdą. Dzisiaj jest dzień wolny (bank holliday), do pracy idziemy dopiero we wtorek, czyli w środę będę wiedział coś więcej. Na pewno u nas w biurze będą mieli jakieś informacje. Przyjadą też chłopy ze Stoke, oni będą wiedzieli więcej, bo na bank niektórzy gadali z Davidem. To tyle co mogę napisać. Jak będę wiedział coś pewnego to napiszę. Gdybanie, wróżenie i bajanie zostawiam innym. Pozdrawiam. ; -)	2
~volvo	~volvo i ~filou - jakoś nie przypominam sobie bym z wami kozy pasał. jak mam to rozumieć?
~filou	Leon w Pacanowie bylismy sasiadami.
Leeon	Dzisiaj dowiedziałem się jak (najprawdopodobniej) wyglądał ten wypadek. Nasz krajan z jakiegoś - niewyjaśnionego (na razie) powodu stanął na lewym pasie, tuż za 14 zjazdem (J14), dlaczego nie zjechał i nie pojechał w stronę Milton Keynes czy Newport Pagnell? Nie wiadomo, niecałą milę od zjazdu można się tam zatrzymać, poza tym - dwie mile wcześniej był service, a dalej w stronę Londynu też można się zatrzymać, na 13 zjeździe jest Truck port, a za dwunastym kolejny service. Był pod wpływem, miał ponad promil. Kiedy i po co się nasiorbał? Na razie nie wiadomo. Pasem na którym stała ciężarówka jechał bus prowadzony przez Hindusa. Nie chcę wrzucać wszystkich do jednego worka, ale... kto tu mieszka, albo jeździ to wie jak (generalnie) jeżdżą Hindusi czy Pakistańczycy. Lać i patrzyć czy równo puchną. Kierowca busa, jak zobaczył stojące przed nim auto, to zamiast zmienić pas, zwolnił. Za busem jechał David (FedEx), zobaczył co jest i zjechał na środkowy pas. Jechał ciągle na odcięciu. Bus cały czas zwalniał (po jaką cholerę?), droga była idealna, super widoczność, oświetlona, sucha, pusta. Gdy bus zbliżył się do stojącej ciężarówki, kierowca postanowił ją ominąć. Nie upewnił się czy ma wolny pas, wjechał na niego. David żeby uniknąć zderzenia zaczął hamować i uciekał na lewą stronę. Uderzył w stojącą naczepę, ta się złamała w stosunku do ciągnika (jack-knife) i uderzyła w busa, miażdżąc go. Gdyby jechał odrobinę szybciej, uciekłby przed nią. Na dziś sytuacja wygląda tak: Nasz krajan jest w czarnej przestrzeni, bo po co tam stał? Bo był napity. David o mało nie zginął i ma zarzuty. Jego prawnik mówi że wyjdzie z tej sprawy uniewinniony. Kierowca busa nie żyje, a z nim siedem innych osób. Myślę (nie tylko zresztą ja) że wina jest ewidentnie po stronie kierowcy busa. Gdyby jechał jak profesjonalista, to zamiast zwalniać i domyślać się co jest, dlaczego tamto auto stoi, odpowiednio wcześniej zmieniłby pas i z prędkością jaką jeździ się po autostradzie pojechałby w swoją stronę. I to by było na tyle. Jak się coś zmieni, wtedy dam znać. Miłego dnia wszystkim, a sobie dobrej nocy. ; -)	1
~filou	Myślę (nie tylko zresztą ja) że wina jest ewidentnie po stronie kierowcy busa. i 7 - niezyjacych	-1
~Kristofer	Bo jest jego wina... Filo cwaniaku przyjedz tu pojeździć parę lat to będziesz wiedział a nie głupie komentarze...
~Kristofer	Nie bronię Polaka ale jak napisał Leeon wystarczy popatrzeć na zdjęcia plus to co dzieje się na drogach i obraz masz jak na dłoni. Zresztą po co pisać jak hrabia wie lepiej. Pozdrawiam LEEONA.	2

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2024

Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem

Sprawdź dobre parkingi w Europie

Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce

Drogi w Polsce