Witam kolegów, mam takie pytanie. Otóż kolega z pracy rozchorowal się na tyle że nie był w stanie dojechać do kraju. Auto stoi w Hamburgu nad Menem. Dowiedziałem się że mam po nie jechać z chłopakiem od nas z firmy. Sprawa dość pilna ze względu na ładunek. Stąd moje pytanie. Jest jakiś sposób by dojechać autem do kraju bez kręcenia pauzy w samochodzie jak do niego dojade. Nie chce kręcić 9 godzin żeby móc dopiero ruszyć. Słyszałem kiedyś że można napisać jakieś oświadczenie że kierowca jest niedyspozycyjny i w celu zjazdu pojazdem na bazę można jechać od razu po dojechaniu do auta, które znajduje się za granicą. Pomoże ktoś lub poleci jakiś rozwiązanie?

~Siara	jak w temacie...
~lol	kolego jeżeli będziesz jechał 10 godz. do auta to też będziesz niedyspozycyjny przez prznajmniej 9 godz. a najlepiej 11 godz. bo masz do takiego odpoczynku prawo. Pozdrawiam. ps. Problemy twego szefa nie są twoimi problemami, postępuj zgodnie z przepisami.
~volv o	Hamburg nad Menem, usmiałem sie ; )	1
~volv o	a poważnie, to logujesz karte i ogień. bez zbędnych domysłów w kwestii nadinterpretacji przepisów ; )
~lol	volvo jaka nadinterpretacja przepisów, to jest zdrowy rozsądek i przepisy które obowiązują każdego kierowcę. Nie bądź taki nadgorliwy do tej roborty bo szybko się wypalisz koleszko.
ese	Koleżko. Bo kolega
~Bolek	W domu psa nie ma a kolegów w necie poszukuje.