ID: 213887
Szef chce mnie obciążyć za rozbita kabine
ID: 213887
ID: 213887
Witam jestem młodym kierowca swoją "kariere" zaczelem u typowego dziad transa. Jeżdżę w tej firmie 3 miesiąc jest to moja pierwsza firma. Problem polega na tym jechałem na rozładunek i nie zauważyłem gałęzi i zachaczylem o dach (volvo fh12) dach jest wgiety + ta szybka i szef nie ma AC i chce mnie obciążyć za to.. na jaka kwotę może mnie obciążyć w dodatku zwolnił mnie
Witam jestem młodym kierowca swoją "kariere" zaczelem u typowego dziad transa. Jeżdżę w tej firmie 3 miesiąc jest to moja pierwsza firma. Problem polega na tym jechałem na rozładunek i nie zauważyłem gałęzi i zachaczylem o dach (volvo fh12) dach jest wgiety + ta szybka i szef nie ma AC i chce mnie obciążyć za to.. na jaka kwotę może mnie obciążyć w dodatku zwolnił mnie
~Ytyyw*.play-internet.pl
*.play-internet.pl
Posty (124)
~rada | Wiele rad mlody przeczytales, teraz to przecedź przez sito wlasnego rozsądku, ludzka uczciwość nakazuje pokryć poniesione straty zgodnie z obowiązującym prawem, za gapowe się płaci jak to się mówi, ale tez nie pozwól żeby sobie remontował tabor za Twoje pieniądze, obciążenie musi być adekwatne do szkody. Takie szkody się mogą zdazyć wszystkim i mlodym i starym, stalo się i trzeba wyjść z tego z twarzą, miej twarz, a jak zobaczysz że cfaniakuje to też przyjmij odpowiednią linie obrony | 1 | ||
~rada | Moja babcia zawsze mowila, z ludzmi trzeba po ludzku, z dziadami po dziadosku | |||
~maciek | W umowie o pracę masz zaznaczone obcjążenia? | -1 | ||
ese
| ~rada 2017-03-09 19:17:26 I jeszcze jedna wazna sprawa, miałeś zorganizowany przez pracodawce kurs BHP odnosnie Twojego stanowiska pracy? być może nie miałeś i wtedy on będzie winny bo Cię nie uswiadomil i potencjalnych zagrożeniach na stanowisku pracy, .. "- No właśnie! Bo bez szkolenia, to skąd wiadomo, że jak stoi drzewo przy drodze, to sie w nie nie wjeżdża! | |||
~dobry kolega | no tak jak juz ese tu zajrzal to koniec zaraz bedzie moralizowanie ze powinien sam szefowi auto naprawic | |||
ese
| Owszem. Ja za swoje szkody sam odpowiadam. I podobnie oczekuję w przeciwnym kierunku. Elementarna uczciwość tego wymaga. | |||
~zcx | a gdzie znak drzewa w obrysie drogi? po co. | |||
~gość | Nie ma AC? A ja ci mówię że ma. *e ciebie na kasę, a resztę dostanie z AC. Nie masz w dokumentach polisy? Sprawdz. To numer starszy od węgla. | |||
~koko | zniszcył kabine to trzeba zapłacić, ten co myśli inaczej niech dam mi swoje auto ja go rozgrzeje i powiem Nie chcąco Cześć. Pewnie masz AC to se naprawisz- żaden głupek nie pomyślał że jak naprawi z AC to mu wzrośnie składka o kilka tys z 1 auta. | 1 | ||
~gość | A jak ci spadnie meteoryt, to też masz płacić? Czy on specjalnie wjechał w tą gałąż? Od takich przypadków jest właśnie AC. | -1 | ||
~garbaty | przykra sprawa, pierwszy raz muszę przyznać rację ese, nie kombinuj, bo popadniesz w gorsze tarapaty niż są w chwili obecnej. | 1 | ||
~dość iu | ... cudowna wspaniała praca zawód hobby marzenia... cudowny pomysł na życie zawodowe młodego człowieka... | |||
~SZOFER | WITAJ KOLEGO WEDLE PRAWA NIE MASZ ZADNEGO OBOWIAZKU PLACENIA ZA ZNISZCZONY SPRZED OD TEGO SA UBEZPIECZENIA PO DRUGIE JAK ON NIE MA UBEZPIECZENIA JEGO SPRAWA I PROBLEM TY ODDAJ SPRAWE DO SADU PRACY I NIE ZAJMUJ SIE GLUPOTAMI U DZIADTRANSA A WY CHLOPAKI NIE WYMYSLAJCIE ZE JAKIES OBCAZENIA PODPISYWALES CZY COS TAKIEGO BO WSZYSTKO CO PISZECIE TO BZDURY POZDRAWIAM | |||
~kiero | Maksymalne obciążenie to 3 pensje. Więcej może dochodzić na drodze sądowej, jeżeli szkoda nastąpiła w wyniku zaniedbania, lub będąc pod wpływem. To ze nie miał AC to problem właściciela i jego ryzyko. | |||
Dawid87
| A co go ma siła zmusić do podpisania nie chce nie podpisze szef robi notę obciążenia kilka fotek, i musisz zapłacić | |||
~sid | powiec szefowi ze jak mu nie pasuje kierowca za najnirzsze mozliwe wynagrodzenie to niech uczciwie placa a bedzie mial profesjonalistow w firmie [ i kabine nie podrapana ] | |||
~sid | chcieli by miec profesjonalistow a placic jak praktykanta | |||
~pieron | Dawidku może zrobić notę obciążeniowa do trzech pensji pracownika. Zapewne to będzie trzy najniższe krajowe. | |||
~Pan Kierowca | prosta sprawa choć większość kierowców się nie zgodzi ponieważ również tego nie posiadają a mianowicie honor, zniszczyłeś ze swojej winy płacisz proste jak but. oczywiście jeśli masz honor, jest to rzadko spotykana cecha charakteru wśród kierowców. każdy coś tam napisał, może i macie racje że prawnie szef nic nie wskóra prócz trzech pensji, chyba że na drodze sądowej. czego oczywiście nie zrobi ponieważ młody dostał pewnie umowę od najniższej i szef nie będzie chciał niczego wyciągać ponieważ może się to czkawką odbić. jednak skoro nie widziałeś gałęzi a raczej potężnego konaru (od byle gałązki nie zniszczysz auta) to przykro mi ale nie każdy nadaje się do tego zawodu. może czas na zmiany. | 1 | ||
~pieron | Pan Kierowca, sam przyznał że dopiero 3 miesiące jeździ, jeszcze nie przyzwyczaił się do patrzenia w górę. Nie ma co wymagać od świeżego kierowcy wprawy wieloletniego zawodowca. Specjalnie tego nie zrobił, a pracodawca zatrudniając bez praktyki wiedział czym ryzykuje. Pracownik nie jest wspólnikiem żeby pokrywać solidarnie straty. | |||
~Pan Kierowca | pieron widzisz pracodawca zatrudniając kierowcę zawodowego (młody posiadał wszelkie potrzebne uprawnienia) myślał że zatrudnia kierowcę zawodowego, proste a jak gościu nie zauważył konaru to jego wina proste jak but. ale widzę że dla niektórych pojęcie honoru nie jest znane jak i dla Ciebie. pracodawca nie ma obowiązku dokładać do interesu bo młody nie zauważył. | 1 | ||
~Pan Kierowca | najlepiej zatrudnić się wyzwać pracodawce rozwalić auto i uciec piękny obraz młodego zawodowego kierowcy nie znającego pojęcia honoru. dziwicie się że go zwolnił? | 1 | ||
~Rysiek777 | powiedz gdzie dziad ma honor jak dyma na kasie i świadczeniach młodego? ?? każdy kij ma dwa końce :) | |||
~RRR | Wg KP. pracownik odpowiada: za zniszczenie sprzętu w wyniku niedbalstwa lub lekkomyślności - odpowiedzialnosść do trzykrotności wynagrodzenia. Za umyślne zniszczenie gdzie umyślność rozumiana jest szeroko, jako celowe działanie a także świadome naruszenie obowiązków pracowniczych, czyli godzenie się na powstanie szkody. - Pracownik musi naprawić szkodę w pełnej wysokości. Za uszkodzenie mienia powierzonego - pracownik odpowiada w pełnej wysokości (za szkodę rzeczywistą oraz utracone korzyści po stronie pracodawcy). | 1 | ||
~Rysiek777 | Art. 218. § 1. Kto, wykonując czynności w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, złośliwie lub uporczywie narusza prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 | |||
~Rysiek777 | Art. 219. Kto narusza przepisy prawa o ubezpieczeniach społecznych, nie zgłaszając, nawet za zgodą zainteresowanego, wymaganych danych albo zgłaszając nieprawdziwe dane mające wpływ na prawo do świadczeń albo ich wysokość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. | |||
Dawid87
| a może ty jesteś dziadkierowca, a nie pracowałeś w dziad transie, słuchaj w takich przypadkach jest selekcja kto jest kierowca a kto piz/da w rurkach, normalny kierowca przychodzi i mówi prawdę szefie za/je/bał/em moja wina, proponuje naprawić to po połowie ( wiadomo drobne rzeczy które nie opłaca się zgłaszać) a posiadacz prawo jazdy na winnego wskazuje drzewo które wtargnęło na drogę, swojej winy zero, liczysz 3 miesiące *2tyś =6tyś brutto była tyle warta naprawa tego auta, i w dodatku ty bezrobotny, 3 miesiące kariery pana siofera i już wyleciał brawo | 1 | ||
~pieron | Jeszcze należało by rozważyć czy nie jest to wina zarządcy drogi, jeśli nie było znaku drzewa w skrajni drogi. | |||
~pieron | Jeszcze raz napiszę, kiedyś zdobywało się uprawnienia stopniowo. Teraz od razu na zestaw mimo że jazda osobowym sprawia kłopot. Kiedyś wsadziłem kierowcę do poloneza pikapa, co zrobił, a wjechał do garażu podziemnego na Jubilerskiej pod centrum handlowym. To znaczy zakleszczył się na wjeździe, plastikowa buda się złożyła. | 1 | ||
Dawid87
| ~pieron, no jasne że trzeba to sprawdzić, czy studzienki ka*alizacyjne były dobrze usadzone, czy słońce zbyt mocno nie świeciło, czy pasy na jezdni były odpowiedni pomalowane, ale winy szofera żadnej |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.