ID: 213483
Obciążenie kierowcy za niekompletny ładunek
ID: 213483
ID: 213483
Witam. Jestem kierowcą. Otrzymałem od spedytorki sms z adresem załadunku, nr zał (20-sto cyfrowy) i informacją iż zał bedzie raczej nastepnego dnia, gdyz czeka na potwierdzenie. Po dotarciu na ową firmę podałem swoje dane dwóm osobom które zajmują się załadunkiem. W ich systemie komputerowym nie było nic na temat ładunku dla mnie i powiedziano mi że raczej ładunek jest na następny dzień ale mogę przyjść jeszcze póżniej. Po ok. 30 min dostałem sms od spedytor z potwierdzeniem zał i innym nr zał (6-cio cyfrowy). Udałem się ponownie na firmę. W systemie było już info o moim ładunku i packing list. Zapytałem załadowce czy ładunek jest gotowy i czy mnie dziś załadują. Odp. że tak i kazał podjechać pod rampę. Załadowano mnie 5-cioma skrzyniami co zajeło pół naczepy. Po załadunku otrzymałem CMR i packing list zgodny z tym co mam na naczepie. Zapytałem ponownie czy to całość ładunku a załadowca że tak i że mogę już jechać. Poinformowałem spedytorkę że jestem załadowany i by zabukowała prom. Nastepnego dnia gdy ujechałem już kilkaset km spetytorka dzwoni do mnie z pretensja dlaczego nie zabrałem całego ładunku?! Okazało się że miałem zabrać 10 skrzyń. Zaczeła mi grozić że będę wracac na własny koszt po ten ładunek. Potem napisała mi bym jechał na rozładunek "z tym co mam a oni nas obciążą za odbiór towaru który zostawiłem" Sytuacja jest w toku, gdyż zjechałem na bazę mojej firmy i czekam na inną ciężarówkę która dowiezie resztę towaru i przeładuję na moja naczepę i pojadę ją rozładować. Szef też jeszcze nic nie wie. Biorąc to na chłopski rozum jeśli otrzymałem dokumenty i pozwolono mi jechać a poza tym pytałem dwukrotnie czy to całość towaru to raczej nie jest moja wina że w tej firmie wystąpiła jakaś pomyłka. Dodam że nie uciekłem z tej firmy bez dokumentów czy coś. Jeśli był ktoś z was w podobnej sytuacji prosiłbym o przedstawienie jak to się wyjaśniło i kogo za to obarczono. Z góry dziękuję. Pozdrawiam.
Witam. Jestem kierowcą. Otrzymałem od spedytorki sms z adresem załadunku, nr zał (20-sto cyfrowy) i informacją iż zał bedzie raczej nastepnego dnia, gdyz czeka na potwierdzenie. Po dotarciu na ową firmę podałem swoje dane dwóm osobom które zajmują się załadunkiem. W ich systemie komputerowym nie było nic na temat ładunku dla mnie i powiedziano mi że raczej ładunek jest na następny dzień ale mogę przyjść jeszcze póżniej. Po ok. 30 min dostałem sms od spedytor z potwierdzeniem zał i innym nr zał (6-cio cyfrowy). Udałem się ponownie na firmę. W systemie było już info o moim ładunku i packing list. Zapytałem załadowce czy ładunek jest gotowy i czy mnie dziś załadują. Odp. że tak i kazał podjechać pod rampę. Załadowano mnie 5-cioma skrzyniami co zajeło pół naczepy. Po załadunku otrzymałem CMR i packing list zgodny z tym co mam na naczepie. Zapytałem ponownie czy to całość ładunku a załadowca że tak i że mogę już jechać. Poinformowałem spedytorkę że jestem załadowany i by zabukowała prom. Nastepnego dnia gdy ujechałem już kilkaset km spetytorka dzwoni do mnie z pretensja dlaczego nie zabrałem całego ładunku?! Okazało się że miałem zabrać 10 skrzyń. Zaczeła mi grozić że będę wracac na własny koszt po ten ładunek. Potem napisała mi bym jechał na rozładunek "z tym co mam a oni nas obciążą za odbiór towaru który zostawiłem" Sytuacja jest w toku, gdyż zjechałem na bazę mojej firmy i czekam na inną ciężarówkę która dowiezie resztę towaru i przeładuję na moja naczepę i pojadę ją rozładować. Szef też jeszcze nic nie wie. Biorąc to na chłopski rozum jeśli otrzymałem dokumenty i pozwolono mi jechać a poza tym pytałem dwukrotnie czy to całość towaru to raczej nie jest moja wina że w tej firmie wystąpiła jakaś pomyłka. Dodam że nie uciekłem z tej firmy bez dokumentów czy coś. Jeśli był ktoś z was w podobnej sytuacji prosiłbym o przedstawienie jak to się wyjaśniło i kogo za to obarczono. Z góry dziękuję. Pozdrawiam.
Posty (115)
arturr8
8 lat temu | jak w temacie... | |||
~myślący 8 lat temu | Jeżeli ładunek był zgodny z cmr to nie ma powodu do obaw. | -1 | ||
jacek-kuba
8 lat temu | Po załadunku zgłaszasz do spedycji ilość palet i wagę -tak? następnie czekasz na zezwolenie wyjazdu-spedytor ustala z klientem czy wszystko jest OK -tak? Jeżeli takowe zezwolenie dostałeś -to o czym jest dalsza rozmowa? Jeżeli macie inny system, to mnie to przerasta | -1 | ||
jacek-kuba
8 lat temu | Sprawdzacie jeszcze adresy -czy są OK -tak? ?? | |||
jacek-kuba
8 lat temu | Czytam to ponownie-Twoja rozmowa z załadowcą, nie ma żadnego znaczenia. Nie Ty decydujesz o wyjeździe -a jakiś wózkowy czy Pani z biura na firmie tym bardziej. Decyduje o tym spedytor po ustaleniu bezpośrednio z klientem-który za to płaci i to zlecił. Jeżeli nie jeździsz pod spedycją -to ustalasz to bezpośrednio ze zleceniodawcą-ale akurat Ciebie to nie dotyczy | -1 | ||
300D
8 lat temu | artur- (Szef też jeszcze nic nie wie)... dobre. Twój (chłopski rozum)... też dobre... Powinieneś beknąć za wszystko i dostać kopa. | 1 | ||
~Nero 8 lat temu | Spedytorka powinna Ci podac ile i czego masz zaladowac. Po zaladunku dzwonisz i potwierdzasz. W tej sytuacji wina spedytorki, ze nie poinformowala Cie o szczegolach ladunku. | -1 | ||
arturr8
8 lat temu | po załadunku powiedziałem spedytorce tylko że jestem załadowany. nie zgłaszam za każdym razem ilości palet, wagi i nie pytam o zezwolenie na wyjazd. jedynie czasem pytają o wagę ale do bookingu na prom. podejrzewam że to będzie ich argumentem do obciążenia | |||
jacek-kuba
8 lat temu | Reasumując -żeby się nie doktoryzować. Jeżeli spedycja kazała Ci jechać -to mogą Cię cmoknąć. Jeżeli tego nie ustaliłeś -to ja bym Cię obciążył. Ale piszesz, że ustaliłeś -w takim razie niech płaci spedycja | -1 | ||
jacek-kuba
8 lat temu | Artur -skoro nie pytasz i nie ustalasz tego ze spedycją -to taka sytuacja musiała nastąpić. W mojej ocenie szef, spedytor i kierowca powinni wrócić do zawodów wyuczonych-a na pewno tym zawodem nie jest transport towarów | |||
~Nero 8 lat temu | Pytanie kluczowe czy spedycja wysylajac info o zaladunku, wyslala tez info o ilosci palet, beczek itp. ? Jezeli tak, a Ty nie sprawdziles, ze jest mniej to Twoja wina. Jezeli nie wyslali, to nie miales co sprawdzac, wiec wina spedytorki. | -1 | ||
~myślący 8 lat temu | Panowie nie straszcie chłopaka. Pierwsze pytanie : gdzie jest potwierdzona jego podpisem instrukcja na temat postępowania na załadunku/rozładunku i komunikacji ze spedycją? Tutaj działa ulubione hasło tego forum : liczy się to co zostało podpisane na umowie o pracę. | -1 | ||
300D
8 lat temu | (Zapytałem ponownie czy to całość ładunku a załadowca że tak i że mogę już jechać. Poinformowałem spedytorkę że jestem załadowany i by zabukowała prom. ) No dekiel, nieodpowiedzialny gnojek. | |||
najemnik
8 lat temu | 300D chłopcze najpierw pojedz z kierowcą w trasę żeby zobaczyć jak wygląda specyfika załadunku/rozładunku a dopiero potem się udzielaj. | -1 | ||
300D
8 lat temu | No nie ma to jak kierowca pomysli... Qureva co ma na swoją obronę... nic dekiel nie ma, nic. Newet yebany do szefa nie zadzwonił... zapytał qreva załadowce idiota... Sam podjął glupią decyzje to sam powinien beknąć. | 1 | ||
wesolek
8 lat temu | 300D musze cie skarcić za wypisywanie głupot. najemnik dobrze ci radzi posłuchaj jego, jak chcesz pisać o kierowcach. ::) ::) | |||
arturr8
8 lat temu | 300D- chodziło mi że szef jeszcze nie wie jak to się rozstrzygnie. załadowca miał swój komputer gdzie dostawał zlecenia ładunków itd. a gdy spytałem czy to napewno całość ładunku dla mnie poszliśmy do innego biura podejrzewam działu transportu gdzie znajdowało się kilka osób i gdzie również powiedziano mi że wszystko jest wporządku i że mogę jechać. no i dzięki za tego kopa. | |||
wesolek
8 lat temu | arturr powiedz pani spiedytorce; niech sie wali na ryj, a obciążyć to może se swojego męża czy chłopaka lub kochanka. podaj jej namiary. to ona zawiniła a teraz szuka leszka na kajak. ::) | |||
~myślący 8 lat temu | To że za tobą wołają yebany to nie znaczy że do innych możesz tak mówić, to po pierwsze. Po drugie w temacie jest zbyt wiele niewiadomych. Po trzecie normalny spedytor przesyła esemesa z załadunkiem a w nim : -adres załadunku -nr. ref. -odbiorca -ilość i waga -ew. inne ważne informacje typu nie używać pasów albo wymagany długi rękaw itp. O instrukcjach wewnątrz firmy i ustaleniach ze spedycją potwierdzonych podpisem kierowcy nawet nie wspominam. - | |||
jacek-kuba
8 lat temu | Artur jest jakiś klient który zlecił i zapłaci za ten transport. On decyduje czy masz jechać-kontakt z klientem ma spedytor, więc masz mieć pozwolenie na wyjazd ze spedycji-tak to standardowo wygląda | |||
~myślący 8 lat temu | Mój wpis był do 300D | |||
300D
8 lat temu | wesołe- powie jej tak i co z tego łosiu... | |||
wesolek
8 lat temu | 300d kołtunie transportowy, co sie wcinasz. jak starsi rozmawiają a na dodatek nie masz racji. dzieci i ryby nie maja prawa głosu::) ::) | |||
~myślący 8 lat temu | 300D o pracy spedytorów książkę by napisał. A w sądzie pierwsze o co poproszą to dokumentacja esemesowa ewentualnie z urządzenia pokładowego. | |||
~Nero 8 lat temu | W dalszym ciagu nie ma odpowiedzi na pytanie czy spedytorka wyslala pelne info o ladunku... |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...

Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.