ID: 208011
problem z zatrudnieniem dobrego kierowcy C+E
ID: 208011
ID: 208011
generalnie jest problem z zatrudnieniem kierowcy zawodowego. Nie chodzi tu o Ukraińców czy Białorusinów - bo tych w naszej firmie nie zatrudniamy - ale o Polaków. Jak się ktoś pojawi, to zwykle przychodzi na rozmowę w dużych przeciwsłonecznych okularach (takie jakie miał Tom Cruise w filmie Top Gun) i szybko nudzi się kiedy zaczyna się mówić o parametrach sprawności kierowcy w raportach dostarczanych przez Scania Fleat Management i że od tego zależy duża część wynagrodzenia albo taki, którego nic innego nie interesuje oprócz odpowiedzi na jedno pytanie: "ile u was zarobie?" (przy czym nieważne jaka padnie oferta, ten kandydat będzie szedł dalej, bo mam kilka innych umówionych rozmów o pracę). To się porobiło.
generalnie jest problem z zatrudnieniem kierowcy zawodowego. Nie chodzi tu o Ukraińców czy Białorusinów - bo tych w naszej firmie nie zatrudniamy - ale o Polaków. Jak się ktoś pojawi, to zwykle przychodzi na rozmowę w dużych przeciwsłonecznych okularach (takie jakie miał Tom Cruise w filmie Top Gun) i szybko nudzi się kiedy zaczyna się mówić o parametrach sprawności kierowcy w raportach dostarczanych przez Scania Fleat Management i że od tego zależy duża część wynagrodzenia albo taki, którego nic innego nie interesuje oprócz odpowiedzi na jedno pytanie: "ile u was zarobie?" (przy czym nieważne jaka padnie oferta, ten kandydat będzie szedł dalej, bo mam kilka innych umówionych rozmów o pracę). To się porobiło.
Posty (881)
eddie
| Ksyzol (300D) a w czym ty jesteś lepszy | |||
rao
| Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia Miałem już za szefa chłopa, co sam jeździł ileśtam lat i robotę znał. I przy okazji mnie nauczył. Miałem i mam nadal szefów, co to w życiu w ciężarówce nie siedzieli. Każda opcja ma swoje plusy i minusy. Ewidentnym minusem szefa niedrajwera jest to, że nie ma bladego pojęcia jak na zużycie paliwa czy inne fleety wpływają warunki na drodze, waga, teren, termin dostarczenia ładunku itd. Patrzenie w wykresy to bełkot marketingowców sprzedających ciągniki z hasłem - nasz pali 15 przy 24 tonach ładunku. Z koniem się nie kopię, nie ma sensu. | |||
eddie
| Konserwator nie wdawaj się w dyskusję z ksyzolem ( 300D ) Bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i będziesz się zastanawiał czemu tak głupio piszesz | |||
rao
| Kontynuując. Od pół roku jeżdżę nowym volvo z fleetem. Ładunki raczej lekkie, trasy powtarzalne. Kółko na belgię potrafiłem zrobić ze średnią poniżej 24 litrów, ale też czasem wyszło 29. Tłumacz teraz szefowi, że wiatr w ryj całą drogę, że korki na hanoverze, garbsenie i w antwerpi, że ładunek raz 3 a raz 24 tony. Przecież ci z volvo mówili, że pali 24. Też szef wpadł na pomysł, że będzie premiował ekonomicznych kierowców. Od pół roku premii nie widziałem, choć podobno mogę być wzorem w firmie. Więc na chooj się spuszczać, skoro szef wie lepiej? Yebać ekonomikę. | |||
rao
| A do założyciela wątku. Zasada jest prosta. Dobrzy kierowcy nie szukają pracy, to praca szuka ich. Solidny pracodawca nie szuka pracowników. Przychodzą z polecenia, czekają, aż być może zwolni się jakieś miejsce albo firma zwiększa tabor. Na zaufanie trzeba sobie zapracować. Zapłać uczciwie i uczciwie trakruj swoich pracowników. Kiedyś to zaprocentuje. | |||
Leeon
| solonieUKu (eddie) - ty wieloryjcu masz czelność w temacie: ilości nicków głos zabierać? A bodajbyś popaprańcu stał po pas w wodzie i napić się nie mógł. ; -) | |||
konserwacje_zabytkow
| rao, no to wyobraź sobie taka sytuację - że pracujesz u szefa, którego widzisz tylko wówczas, kiedy zatrudniasz się w pracy i na imprezach firmowych (na które oczywiście będziesz chciał przyjść). przecież szef nie musi znać się na kierowaniu autem ciężarowym, by móc zatrudniać kierowców i kupować cięzarówki. Kulczyk był głównym właścielem PEKAES ale nie miał prawo jazdy C+E. Drogowskaz także nie idzie drogą, którą wskazuje. Ja także nie jestem kierowcą zawodowym. Więcej - nie cierpię jeździć samochodem, bo mnie bolą kolana przy dłużyszych trasach. ale to nie znaczy, że nie mieć firmy transportowej. Powiem ci w sekrecie: że moją firmę prowadzą moi pracownicy: nigdy nie kontrolowałem kierowców, nie rozliczałem ich z kilometrów, paliwa itp. Nigdy nie kontrolowałem spedytorki, wierzę jej bezgranicznie. A wiesz jak dałem ciągnik pierwszemu kierowcy? Dałem mu kluczyki dokumenty i powiedziałem: "życzę miłej pracy" - nie miałem pojęcia, że trzeba jakieś protokoły przekazania auta robić. Tego dopiero mnie sami kierowcy nauczyli (ci, którzy pracuja w firmie) | -2 | ||
leon
| Bry Bliżniak; -)... Jakoś tak czytając treść tego wątku to "zaczło mnie 'mglić" ... może to przez to że pod Poznaniem gdzie pauzuję mgła nastała?; -) | |||
konserwacje_zabytkow
| rao, ależ ja pracuję i staram się. problem polega na tym, że transport prowadzę dopiero od roku. w ciągu roku przeniosłem dużą część z zysków po to, by zainwestować w 4 nowe zestawy (docelowo planuje 20 ). To, o czym tu piszę, to moje doświadczenia, które zebrałem w ciągu ostatnich 10 mcy, bo pracowników zatrudniam osobiście ja sam | -1 | ||
dzidzi1965
| nie którym rosną procenty we krwi -spada poziom dyskusji | |||
eddie
| Leeon psa nie masz a przyjaciół szukasz Sam jesteś wieloryjcem i masz z tym problem to się lecz no chyba że na twoje schorzenia już medycyna nie ma leków Najpierw udowodnij swoje tezy a jeśli nie potrafisz to zamknij się | -1 | ||
dzidzi1965
| to teraz przeznacz większą część na wypłaty i nie będziesz miał problemów z kierowcami | |||
rao
| Konserwator. Ok, rozumiem twoje podejście. Uważam, że w przypadku małych firm podstawą jest zaufanie. Duże molochy to tylko procedury, iso, kierowca jest kolejnym numerem w kartotece. Ja tez nie jeżdżę długo, w sensie zawodowo. Raptem trzeci rok leci. Ale wcześniej 10 lat własny mały jednoosobowy biznes. jeszcze wcześniej 8 lat na stołkach kierowniczych w firmach branży budowlano telekomunikacyjnej i chłodniczej. Jestem rzetelny, uczciwy, nie piję jak pracuję, znam języki, zjeździłem kawałek świata. Nie mam problemu z zatrudnieniem. Ale problemem jest znalezienie uczciwego pracodawcy. Umówmy się. Większość szefów firm transportowych to buraki odciągnięte od pługa mający głęboko w pompie prawo pracy, bhp i inne istotne rzeczy. Ewentualnie cwaniaczki kombinujący jak wydymać kierowcę, bo przecież kierowca to pijak a każdy pijak to złodziej. Nigdy nie będzie dobrze w takim zestawieniu. | |||
Leeon
| Siema Bliźniak; -) W jUKeju też mgli. Nie tylko na tym wątku mglistość dopada. Szkoda prądu na polemikę, a na polemikę z idiotą i wieloryjcem to już na bank. ; -) Oczywiście solonieUKu że ja mam wiele kont, jestem też - jak pisałeś moderatorem, ty to co innego, ty jesteś eddie. ; -) | |||
konserwacje_zabytkow
| Właśnie to jest to, o czym piszę w wątku: "problem ze znalezieniem dobrego kierowcy". Loguje się na forum dla kierowców, w miejscu, w którym należałoby oczekiwać minimalnego zaangażowania merytorycznego. Przedstawiam się, mówię kim jestem i co robię. Opisuję warunki i zasady po to, by w którymś momencie przeczytać "ty de*ilu". Czuje się zupełnie tak, jak w korku w kierunku Wrocławia dwa lata temu. Za namową kolegi kupiłem sobie CB Radio, które miało ułatwić życie. Wybraliśmy się z synkiem do Wrocławia, by zrobić kilka zdjęć Renomie i utknęliśmy w korku. Włączyłem radio, by posłuchać co się stało. Po 30 sekundach wyłączyłem. Później synek mnie z tylnego fotelika pytał "co to znaczy ch*****j?" | -1 | ||
MarcinSE
| eddie to Solo... ? ??!!!Leeon-jesteś pewien??? | |||
konserwacje_zabytkow
| rao, ja uważam, że to, o czym piszesz - że są pracodawcy, którzy tylko patrzą jak przechytrzyc pracownika - to przeszłość. Widzę to na rynku. Kiedyś było dużo firm, które wyłudzały towar i nie płaciły. Te firmy wyginęły naturalnie. Po prostu zadziałała niewidzialna ręka rynku. Tak samo stało się z tymi firmami transportowymi, w których nieuczciwi pracodawcy w nieuczciwy sposób traktowali swoich pracowników. Teraz są zupełnie inne czasy w Polsce. | -1 | ||
Leeon
| Cześć Marcin. Oczywiście że jestem. Jak dotąd wyłapałem jego kilka nicków: solo intro wertyk robinson st efaniiia eddie ... Ma ich cymbał pewnie jeszcze kilka, a że nie mam za wiele czasu na szperanie, to nie znam jego wszystkich wcieleń. ; -) | |||
konserwacje_zabytkow
| dżidżi - większą część na wypłaty? No to przedstawię ci koszty: - leasing zestawu: 2. 500 EUR/mc - viatoll - 1000 eur/mc - ubezpieczenie: 900 eur/mc - koszt paliwa: 10. 000 zł miesiecznie - kierowca: 6000 zł - obsługa spedytorki: 600 zł/mc - autohofy, mycie auta itp. + podatki wychodzi jakieś 35. 000 zł /mc. Auto zarabia około 2000 eur/tygodniowo (przy stawce 1 EUR/km) - powiedz mi, czy widzisz tu gdzieś margines do ruchu? Jest jeszcze jedno: z niewiadomych powodów faktury w transporcie mają dziwnie długie terminy płatności. Standard to 40 dni i więcej | -1 | ||
eddie
| Gdzie dowody | |||
MarcinSE
| Nooo to pięknie... solo-to ty śmiałeś mi dwie soboty wstecz zarzucać jakieś nicki, to ty wymysliles sobie mieszkanie w Szwecji, to ty jakieś parkingi piętrowe mi wmawiales, to ty jesteś mistrzem łańcuchów śniegowych i granic na Norwegię... ja pier... ole :-) :-) :-) :-) :-) :-) How dare you???:-) :-) :-) :-) :-) :-) | |||
Dariusz789
| ja tak wracając do początku zapytam jak może wysokość wynagrodzenia zależeć od raportu... ? bo że kierowca może otrzymać premię za wysoki wynik z efektywnej eksploatacji auta to rozumiem ale żeby uzależniać od tego wynagrodzenie i jak to jest określone w umowie o pracę? | |||
MarcinSE
| Teraz jak sobie przypomnę te brednie sobotnie to składa się w całość!!:-) :-) :-) Solo-po co ci too???:-) :-) :-) :-) | |||
Dariusz789
| kolejna kwestia - jeżeli wg podanych informacji na koszt kierowcy przewidujesz 6tyś złotych to przepraszam ale to jazda po kraju w koło komina? jest to przemyślane pytanie bo z kwoty 6tyś zł to co zostanie netto to na więcej nie starczy jak opłacenie kierowcy w ruchu lokalnym | |||
dzidzi1965
| tygodniowo to ja robię ponad 3000 km razy 1 euro, tak mało zostaje a piszesz że przez niecały rok możesz zainwestować w następne 4 zestawy i to tylko część zysków | |||
Leeon
| solonieUKu - dowody zobaczysz tak jak Marcin zobaczył kwity na wolwo a Puchatek bilet na koncert. Marcin, czytałem te jego wywody o Szwecji, ale nie mogłem się wtedy wtrącić bo miałem gości w domu i byłoby nieelegancko gdybym zamiast ich zabawiać pisał z pomyleńcem. | |||
eddie
| MarcinSe tylko pokazałem Ci z jakim istotom się zadajesz ja jestem eddie a twój poplecznik któremu możesz * nawet nie potrafi tego udowodnić tak jak i Ty a ja tobie udowodnione bo nie jestem goloslowny i nie rzucam słów na wiatr | |||
konserwacje_zabytkow
| Dariusz789 - płaca nie jest zależna od raportu. Od raportu - czyli od sprawności kierowcy jest zależny tylko ten dodatkowy 1000 zł, który otrzyma jako dodatek do wypłaty w sytuacji, gdy jego sprawność wyniesie 95%. ten dodatek jest przelewany automatycznie dla każdego kierowcy, który w raporcie miesięcznym będzie miał wymagany wynik. Nie ma w tym nic dziwnego i uważam, że takie postawienie sprawy jest jak najbardziej fair tym bardziej, że każde auto ma u nas tylko jednego kierowcę. auto jest przypisane do kierowcy i dokładnie wiemy kto danym autem jeździł i w jaki sposób jeździł. | -1 | ||
konserwacje_zabytkow
| dżidżi - jeżeli robisz tyle kilometrów, to tylko pogratulować! | |||
dzidzi1965
| a według twojego wyliczenia musiał byś dopłacać 8000 eu x 4, 2 zł, to bzdura co piszesz |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz