Kierowca mnie oszukał

~BoSS	Ja conajmniej 10 kierowców w okolicy znam którzy zamiast za robotę się wziąć to latali gdzieś po sądach pracy. Każdy z Szefów ma do siebie numer i jeżeli jest problem szczególnie tego typu to od razu każdy jest informowany bo wiadomo że takie zero zaraz będzie szukało pracy u innego Pana w okolicy. Tych conajmniej 10 kierowców nie ma szans na znalezienie roboty za kółkiem. Chyba że przeprowadzą się daleko a i tak zazwyczaj My Szefowie dzwonimy do siebie z zapytaniem jak delikwent się sprawował i czemu już nie pracuje w poprzedniej firmie. Proste.
~kiero	Każdy zdesperowany szef u którego stoi żelazo na placu z ratami do płacenia.
~kiero	Dzwonił do mnie kolega, jeździ w firmie która ma 28 zestawów, chłodnie. Z tego 7 stoi na placu. Ukraińcy się pozwalniali nawet. Wszystko prawie nowe od pół roku do 2 lat, naczepy i ciągniki. Oni zatrudniają każdego. A dzwonił bo chciał się pochwalić ze dostał stałą pensje 6 tys netto. Ci co odeszli mieli 1 tys podstawy i 30 gr/km.
~BoSS	Nie podoba się kwota na rozmowie kwalifikacyjnej to podziękuj ładnie że Pan poświęcił Ci pare naście minut swojego cennego czasu i idź szukać dalej. A Wy jak jacyś ludzie z epoki kamienia łupanego się zachowujecie. Jak mi stawka za fracht nie odpowiada to go nie biorę i dalej szukam a nie że biorę na kwotę np. 800e a wysyłam klientowi fakturę na 1000e.
~kiero	Ten niby autor wątku oszukany, nie zawarł odpowiedniej umowy z pracownikiem, to nie budowa, pieniędzy pod stołem się nie daje. Chociaż myślę ze to ściema jest, dziś każdy wykorzystuje możliwości naliczenia delegacji.
~BoSS	A może stoją bo Szef weryfikował ten stolec co do niego przychodził i woli poczekać. Gdyby brał każdego to uwierz mi baranów pod dostatkiem - wrzuć ogłoszenie o pracę to się przekonasz.
~BoSS	To się zgadza, autor wątku do bystrych nie należy.
~kiero	Zapomniałem dodać że dostał te 6 tys, praca w kółkach PL-UE. Ale na koniec dodał że opóźnienia w wypłatach sięgają 2 miesięcy, firma traci płynność finansową. Stojące auta kosztują, były też niezapłacone frachty.
~BoSS	Niestety transport do łatwych branż nie należy.
~oszukany	witam wszystkich, widze ze mój wpis wywołał wiele kontrowersji, tym którzy zadali pytania odpowiadam : wpis jest autentyczny nie mam na ceui nabijania licznika et, podczas rekrutacji kierowca zdawał sobie sprawę jak wygąda praca i sam zaproponował stawkę 5 tyś, została podpisana umowa o pracę na okres próbny 1 miesiąca, kierowca sam zaproponował płatność najniższej krajowej ponieważ jak oświadczył miał problemy z komornikiem. Jestem po wizycie w PIP niestety nie mam możliwości "manewru" muszę dopłacić 2100 zł, mandatu nie dostałem, dostałem pouczenie tylko dlatego ze byłem w PIP przed pracownikiem, no cóż człowiek uczy się na błędach mój błąd kosztował mnie 2100 zł, ale teraz mam jasność co do zapisów w umowie. Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś pytania to jestem tu jeszcze chwilę, co do logowania przez tor-a to nie za bardzo miałem wyjście ponieważ kiedyś ostro się wypowiedziałem się w temacie na forum i zostałem zablokowany.
~zcx	bossowi az zwieracze puscily z podniecenia.
~zcx	skoro mial miesieczna umowe probna to to nie ma obowiazku pracowac dluzej, wiec po co ten belkot o tym ze juz wiecej nie pojedzie, ktory sugeruje porzucenie pracy. zwykle bicie piany.
~zcx	nalezalo spisac umowe na cala kase na jaka sie umowiles a nie teraz plakac. czy jakby bylo odwrotnie to tez bys zalozyl watek?
~kiero	Zgadza się umowa wygasła, robota nie pasowała to nie podpisał następnej. A widzę że diety jednak PIP kazał wypłacić, czy ryczałt za nocleg też?
~oszukany	BoSS co do mojej bystrości to naisze ci tak : czy ty nigdy nie zapłąciłeś "frycowego"? od samego początku wiedziałeś wszystko? Niw wierzę w to że każdy kto sie decyduje na działalność zna wszystkie przepisy i wie jak je stosować. Ale nie w tym rzecz to nie jest temat wontku, myślę że 5 tyś za pracę na busie to nie jest tragedia tym bardziej ze kierowca sam to zaproponował.
~oszukany	Zgadza sie z tym końcem umowy, z tym że na 3 dni przed zjazdem człowiek mi mówi że na 100 % przedłużamy umowę bo jemu pasuje, tak PIP nakazał wypłącanie w/g kodeksu pracy czyli wszystkie składniki również ryczałt. Inaczej by wyglądała sytuacja jak w regulaminie pracy były by zawarte wysokości świadczeń, niestety regulamin wydrukowałem z internetu i szczerze mówiąc nawet go nie czytałem.
~oszukany	zcx możesz doprecyzować? jak by było odwrotnie? Przecież kierowca sam zaproponował kwotę o oboje sie na nią zgodziliśmy kwota wyszła od kierowcy. Dzisiaj dostanie 2100 zł i na przyszłość będę wiedział jak zrobić żeby nie dopłacać.
~kiero	Małe firmy wysokość świadczeń (diet, ryczałtów) mogą określać w umowie o pracę. Nikt nie pisze regulaminu dla jednego, dwóch pracowników. A co z drukiem delegacji?
~kiero	Jednocześnie przypominam panom biznesmenom zatrudniającym powyżej 20 osób, że powinni utworzyć fundusz socjalny, za to też można od PIP oberwać mandat.
~zcx	oszukany zgrywasz gloopiego, ze nie wiesz co to jest odwrotnie?
~oszukany	mam 2 busy, do niedawna miałem 1 i sam jeżdziłem było dobrze więc wbiłem drugą sztukę i dałem zwyczajnie ogłoszenie zgłosiło sie kilkanaście osób obsługuje VW poznań - Emden (kółka) , ktos tu napisał że telefon do poprzedniego pracodawcy załatwia temat niestety nie zgodzę się z tym, tera kierowców zwyczajnie brak nawet znalezienie kierowcy na busa jest wyczynem, trzeba co raz więcej zapłącić a i to nie gwarantuje dobrego pracownika, firmy zwyczajnie "podkupują" sobie pracowników, wiem ze kierowca który u mnie jezdził teraz będzie pracował w znanej mi firmie, niestety mnie nie stać za płacenie 6 tyś za prace na busie. Ale takie są realia, więc te wszystkie wpisy o sprawdzaniu pracowników można włożyć między bajki, tak naprawdę nie ma gwarancji czy pracownik sie sprawdzi, dopiero po kilku tygodniach wiadomo co i jak.
~oszukany	zcx napisz prosze wprost
~BoSS	Oszukany, sorry ale żeby brać się za transport i nie wiedzieć nic o dietach czy ryczałtach to słabo a raczej bardzo słabo. Wręcz patologicznie. Znam wielu takich Szefów jak Ty, w sumie to dobrze mi się z nimi pracuje bo pojęcia nie mają o niczym, kosztów policzyć nie potrafią więc jeżdżą za czapkę śliwek a mi całkiem fajny grosz dodatkowy wpada :)
~zcx	odwrotnie to jakbys to ty nie dotrzymal slownej umowy, czy to tak trudno zrozumiec? wiec ponawiam pytanie czy wtedy tez zalozylbys watek z placzem w tle? czy raczej jako triumf?
~BoSS	zcx nie każdy jest takim półgłówkiem jak Ty. Oszukany to prosty, naiwny człowiek ale uczciwy - umówił się na daną kwotę i daną kwotę wypłacił więc nie jest bydłem dlatego go tak nie traktuj.
~zcx	boss wyktrzyj klika albo popros mame jak sam jeszcze nie potrafisz.
Smok Wawelski	Po 1. Uczciwy pracownik uczciwie zarabia, Po 2. Uczciwy pracodawca uczciwie się rozlicza, Po 3. Jeżeli ktoś kogoś tutaj wydymał to powinien ponieś konsekwencje! Skoro pracodawca musiał dopłacić 2100 to znaczy, że po prostu okradł kierowce. W normalnym kraju respektuje się prawo, nie zaniża stawek i wszyscy są zadowoleni. Niestety nie w PL! Pracodawcy dymają pracowników ba dymają sami siebie, a potem żale na forum! Zostałem oszukany nie nie zostałeś wydymałeś się własnym kciukiem. Ale mimo to życzę wszystkim powodzenia w dymaniu samych siebie.
~Zakręcony	Czy ktoś po drodze zapytał o warunki pracy? Ile godzin dziennie pracował kierowca? Może przez ten miesiąc "był zmuszany" do pracy ponad normy obowiązujące normalnych ludzi.
~oszukany	BoSS, moja "patologia" wynika z tego że nigdy nie zatrudniałem ludzi, od 10 lat sam sobie radziłem, jak widac aż tak żle tego raczej nie robiłem skoro jakoś 10 lat daje radę, pisząc o tym co mnie spotkało nie maiłem na celu wylewania łez oraz gorzkich żali, zwyczajnie chciałem się tym podzielić z innymi forumowiczami, nie każdy jest alfą i omegą myślę ze 90 % ludzi którzy mają uciułany grosz nie zdaje sobie sprawy na co sie porywa, z takiego powodu powstał mój post. Sam byłem kiedyś kierowcą i nigdy by mi nie przyszło do głowy żeby "wołać" od pracodawcy inną kasę jak ta na którą się umawiałem, napisze więcej : raz nawet poszedłem z pracodawcą do sądu bo zwyczajnie próbował ze mnie robic głupka tz : robiłem po 15 tyś km a on mi próbował wmówić że robię 10 tys, tym samym chciał płacić połowe tego co miał zapłacić, byłem młody i godziłem sie na płacenie z km ale nie godziłem sie na przysłowiowe "dymanie" Mój tamtejszy pracodawca śmiał mi się w oczy płacąc połowę tego co miał zapłacić, więc nie miałem wyjścia co nie oznacza że czułem się z tym dobrze, wręcz przeciwnie.
~Zakręcony	ziejący ogniem... masz rację.