Witam. Wiozłem piwo z polski do Anglii na zlecenie firmy angielskiej z giełdy. W Dover ściągnęli mnie na kontrol i zatrzymali auto bez tłumaczenia wywalając kierowcę na ulicę. Auto trzymają mi już ponad miesiąc jedyne co powiedzieli ze przeciwko tej angielskiej firmie toczy się jakieś postępowanie karne a mi oddadzą auto po wyjaśnieniu, miało to trwać 30-ci dni a tu lecą kolejne i echo. Z klientem był kontakt do pewnego czasu poczym nagle telefony zostały wyłączone i nie ma gości. Miał ktoś może taką sytuacje? Jak to długo może potrwać?

Fred01	jak w temacie...
~kik	myślę że jutro będzie większy problem jak pójdziesz do szkoły i okaże się że nie odrobiłeś lekcji bo wymyślałeś durnoty na etransport dzieciaczku	1
Fred01	No dzięki za pomoc dobrze ze idiotów nie sieją !!!
ese	A skąd tu ktoś może to wiedzieć? Znam przypadek, gdy po wypadku śmiertelnym ponad pół roku auto stało na policji w Anglii. Myślę, że przydałby się jakiś prawnik w Anglii. Dobrze by było gdyby ktoś miejscowy się zorientował co do możliwości i, przede wszystkim, kosztów. Czy warta skórka wyprawki
TLM	Samochód będzie zatrzymany do wyjaśnienia sprawy. Ostatni taki przypadek miała firma z Dolnego Śląska i zatrzymali samochód na 4 miesiące. Dochodzą koszty postępowania i parkingu. Jeżeli cena frachtu była większa niż przeciętna cena rynkowa możesz być posądzony o przemyt.
~kiero	Podaj nazwę angielskiej firmy. Weź tamtejszego prawnika, inaczej nic nie wskórasz.
~Krokodyl	Podaj nazwe tej angielskiej spedycji, zeby nikt sie inny nie wkopał.
~tom70	Zabrali mi kiedyś naczepę rzekomo za to ze były skrytki na papierosy, prawnik z Anglii zaśpiewał 1000 funtów na dzień dobry dawał 50 % szans na odzyskanie. Powiedział krótko i na temat urząd Celny w angli to państwo w państwie. Odpuściłem sobie temat, naczepa warta 60 tyś. Przysyłali jakieś dokumenty kazali przerobić naczepę w anglii do stanu oryginalnego -koszt 9-11 tyś funtów i wtedy wypuszczą do Europy. minęło 5 lat od tamtej chwili i zero wiadomości od nich. Dziwne co?
~egon	znam firme, ze kierowca trudnił sie przemytem, bez wiedzy szefa, fajki w kołach itd, zatrzymali auto - 2 letnie fh szef jezdzil wyjasniał itd auto trzymali 2 lata zanim oddali
~Michał	sprawa pewnie jeszcze potrwa któryś miesiąc, poniżej masz namiar na adwokata polskiego pochodzenia który mieszka w Dover. W moim przypadku sprawa była bardziej poważna i się nie podjął, natomiast za papierosy już odzyskiwał moim znajomym auta. Wiktor Mirski tel 01233732435, mobil 07710298983, ceny ok bo za prowadzenie tamtych spraw brał od 1000 do 1500 za całość w polskich kancelariach życzyli sobie więcej i to bez reprezentanta w UK. Gościu jest starszej daty ale rzetelny. pozdr	1
Fred01	Dzięki z kontakt Michał. Firma która zamawiała piwo tu w Polsce w hurtowni w Kępnie nazywa się Zbigpolwholesale siedzibę maja w Hull a facet który wystawia zlecenia na giełdzie to Dominik Zalewski, mam telefon do niego ale od czasu przytrzaśnięcia mi auta jest wyłączony wiec raczej nikomu nie pomoże. Podobno to nie mnie pierwszego wysadzili tak w powietrze więc uważajcie na nich. Kasa za fracht normalna bez szału ale płacili gotówką więc nie sądziłęm że wykręcą taki numer
~kiero	ZBIGPOL WHOLESALE to spółka założona 1 lutego 2016. Założona w celu przekrętów. Boss Sułkowski Zbigniew.
Fred01	Zgadza się znasz te gnidy można ich gdzieś dorwać?
~Wielki Szu	Teraz niech każdy sobie odpowie dlaczego Anglicy nie chcą Polaków u siebie. Taki przykładowy Zbig trans z powodzeniem czesał ludzi w Polsce jako dziadtrans czy dziadspedytor. Pomyslał że można więcej i desantował się na wyspy brytyjskie. Niestety Polacy śmierdzą patologią w każdym calu i na odległość.
~Kriss	W Nowej Soli też jest firmą co lądują piwo na Anglię i 10aut jedzie na jednych papierach. Nieraz stoją w Calais kilka dni i czekają na papiery które wracaja z Uk
Fred01	Tylko u nas musiał być jakiś przekręt konkretny bo kierowcę w środku nocy wyrzucili z auta skonfiskowali mu wszystkie rzeczy poblombowali w aucie i wypad na ulice. W środku nocy szukaliśmy mu hotelu w Dover. Początkowo facet był z nami w kontakcie, tłumaczenie ze nie wie o co chodzi, ze oni wszystkie koszty pokryją itp. A po dwóch tygodniach stania zaginął bez wieści
Fred01	Kiero wiesz może coś więcej na ich temat, można ich gdzieś zlokalizować?
~kiero	Nic im nie zrobisz, sam sobie jesteś winien, kto dziś płaci gotówka za transport. Od razu widać że nie chcą zostawiać za sobą śladów, albo konta puste. Jedynie kierunek wschodni posługuje się gotówką. Zdaje się że ta spółka ma kapitał założycielski w wysokości 1 funt. Bierz adwokata w GB i próbuj odzyskać zestaw, albo chociaż ciągnik. Firma sprowadzająca alkohol musi odprowadzać akcyzę i podatki. Oni na jeden kwit sprowadzali kilka razy, to do czasu. Jak ich nie złapią to może potrwać.
Fred01	Płacili przelewem, tyle ze przed rozładunkiem towaru w Anglii miałem kasę na koncie, giełda, nowy klient więc zabezpieczaliśmy się żeby zapłacili za fracht nie godziliśmy się na termin a i tak wysadzili nas w powietrze
~Masterek	Ostatnio czytalem ze polski zleceniodawca tez wysylal piwo. Polski do anglii. Przewoznicy brali bo dobrze i szybko placil. Podobne sytuacje z aresztem auta. Za piwo nie byla placona akcyza. Poszukaj gdzies na forach jest to opisane dokladnie kto zlecal. Zaladunki byly chyba w kaliszu
~Ku/tas Utracjusz	ese Miałeś rację co do odpowiedzialności za ładunek. Jeśli zdeklarowali srebro na załadunku w skrzyniach a ty masz złoto na pace to Ty odpowiadasz za nadwyżkę wartości. Jednak upieram się przy tym, że to sku/rwysyństwo	1
~zcx	auto zatrzymane bo to ze jestes przewoznikiem nie wyklucza cie z kregu osob zamieszanych w nielegalny proceder.	1
wesolek	zcx masz w 100% racje. ::)
wesolek	te utracjsz. chola chola. aleś sie zapędził. takie ładunki powinny mieć plombe. to ułatwia sprawe. ::)