Witam Szanownych kolegów.
Mam dwa pytania natury upierdliwiej, wiem, że po ich zadaniu posypią się na mnie hejty typu: "jesteś kierowcą i inie wiesz!?" itp. ale do rzeczy:

1 - Od niedawna jeżdżę nowszym zestawem, w którym jest tacho z obsługą tzw. złotej minuty (wcześniej tego nie miałem). Znam zasadę działania, umiem się tym posługiwać i dzisiaj pierwszy raz życie zmusiło mnie do skorzystania z tego, bo muszę zjechać na weekend do domu ; )
Otóż przytrzymali mnie pod rampą i musiałem od niej odjechać dosłownie 100 metrów. Jechałem może 10 sekund i od razu włączyłem pauzę z powrotem. Niby wszystko pięknie, pauza się nie przerwała, nadal są cztery godziny, ale... Zrobiłem sobie Wdruk -> Pojazd -> V-diagram i tam jak byk widać, że auto było w ruchu, niby chwilę, ale jednak.
Czy policja (nie tylko polska) może zażyczyć sobie taki wydruk prędkości i mnie ukarać za jazdę w połowie pauzy? Proszę podać jakieś uzasadnienie.

2 - Od dłuższego czasu spieram się z kumplem po fachu o taką sprawę:
Ja pracuje w firmie, w której niekiedy zdarzy się zjechać w tygodniu na bazę. Wtedy zakańczam tacho, wyciągam kartę, włączam OUT i jadę do domu. Magazynier przeładowywuje towar z paki na pakę i niekiedy musi przestawić te zestawy. Robi to właśnie w tym trybie OUT - bo po to on jest. Mój znajomy parę razy miał też taką sytuację za granicami naszego kraju, że przytrzymali go pod rampą. Wyciągnął kartę, włączył OUT i odjechał spod rampy na parking. Tłumaczę mu, że może dostać za to mandat jak go francuz czy inny stróż prawa skontroluje, a on uparcie twierdzi, że ja robię to samo, tylko, że w kraju i na mojej bazie, a on jakby co powie policjantowi, że był akurat u rodziny w pobliżu albo w burdelu i magazynier jeździł jego zestawem. Wiem jak to brzmi, ale powiedzcie jak to prawnie wygląda.


Teraz pewnie zacznie się wojna i polecą hejty :)

Pozdro

~Mistrz prostej

*.146.7.228.mobile.internet.t-mobile.pl