Z racji tego że jest to mój pierwszy post na tym zacnym forum witam wszystkich gorąco.
wracając do sedna sprawy. Plan jest taki, że chciałbym zakupić 2 nowe busy plandeki i śmigać pod spedycją. Dodam, że chciałbym wynająć do tego dwóch kierowców co by śmigali tymi busami. Rozwiązanie takie podyktowane jest tym, że pracuje za granicą gdzie zarabiam dość dobre pieniądze. Zakup tych aut byłby swego rodzaju wykorzystaniem i inwestycją zarobionych dotąd pieniędzy. Sprawy w Polsce pomagałby prowadzić mój ojciec, chociaż i tak jestem co 2 msce na na 2-3tyg w PL. Dalsze zarobione pieniądze chciałbym inwestować w rozwój firmy (jeśli takowy będzie :-) I żeby nie było dowiadywałem się trochę w temacie ( Rozmawiałem z wieloma kierowcami busów jak i ze spedytorami) i wiem że transport to niełatwa sprawa. Niemniej jednak chciałbym spróbować. Jak myślicie czy ten biznes ma jeszcze racje bytu i czy warto w to wchodzić?? Będę miał jeszcze parę pytań ale o tym później
pozdrawiam i dziękuje za ewentualne odpowiedzi

lookash83	jak w temacie...
~qlka	Typowy de*il... jak ci kasa nie potrzebna to oddaj na dom dziecka a nie w błoto wyrzucić chcesz, chyba ciężko na nie nie pracowałeś skoro nie potrafisz uszanować...
ese	Tutaj nikomu się nic nie opłaca. Poza działalnością na własny rachunek częściowo. Bo jedna część mówi, że nie ma bardziej lukratywnej branży. Właściciele budują pałac za pałacem. Auta wymieniają na nowe gdy się popielniczka tylko zapełni. Druga częśc twierdzi jak powyżej. Nie ma też absolutnie żadnej firmy gdzie by można pracować. Nie ma też gorszego zawodo i bardziej niedocenianego jak kierowca. A jednocześnie tysiące kierowców gdzieś pracują.
~Lel	Transport do 3. 5 tony opiera się przede wszystkim na nieludzkim traktowaniu, wyzysku i dumpingu. By prowadzić ten biznes, musisz być zimnym draniem i sysynem, który ma w ludzi i pomiata nimi jak śmieciami. Tak na prawdę ten odłam transportu powstał tylko po to. Bagno, z którego ciężko wyjść, a nóz jakiś pracownik, podpali ci dom, albo za* gdzieś na wiejskiej drodze, bo w dwa lata pracowników przewinie ci się 20. 20 osobnych tragedii, nienawiści, syfu i dymania.. Tego biznesu nie poprowadzisz uczciwie.
~onkjo	Ja pindolę... następny napalony !