W Polsce jak chyba w żadnym innym kraju, kwitnie robienie w konia tak budżetu Państwa jak i samych pracowników. Moje pytanie jest takie- dlaczego ktoś, kto w związku z chorobą, wypadkiem czy innych powodów, jest uznany za inwalidę w stopniu uniemożliwiającym podjęcie pracy i otrzymuje świadczenia z ZUS jest zatrudniany za kółkiem. Druga sprawa to emeryci grup uprzywilejowanych-gó rnicy, policjanci, strażacy itd. mogą podejmować pracę, przy jednoczesnym pobieraniu świadczeń emerytalnych, często w granicach 4000- 5000 pln. Pracodawca płaci minimalny ZUS. W jaki sposób młodzi, a także starsi mają możliwość konkurować z takimi ludźmi, skoro często jedynym kryterium jest możliwość zaoszczędzenia przez pracodawcę na składkach. Gdyby polski system wynagradzania i zatrudniania był oparty na zdrowej konkurencji, zawód kierowcy mógł by być o wiele bardziej szanowanym zawodem. Trzeba mieć nadzieję że tak się stanie. Pozdrawiam wszystkich i szerokości życzę

lenow1