Przeciwko Loi Macron

Wątek dotyczy tej informacji prasowej

wesolek	kurna-noo!!::)
wesolek	co to ten miliog.? ?::)
wesolek	sorry-loj makaron.? ?)
~Ł ysy	"Pracownik ma prawo do co najmniej minimalnego wynagrodzenia" Jak z prawem do pracy? Jak się coś nie opłaca, to tego się nie robi. Wtedy pracownicy są zbędni.	1
~Stary	Bedzie ok, padną dziadtransy i powstaną inne firmy o standartach europejskich, praca będzie tylko firmy inne.
~ciapowaty	~Ł ysy. _Jak się coś nie opłaca, to tego się nie robi_. Wtedy pracownicy są zbędni. _ To zamykaj. O resztę się nie martw.
~kiero	Nikt nie zabrania świadczenia usług na rynku francuskim, polskim firmom, jak sugeruje autor wątku. Macie się tylko dostosować do wymagań francuskiego prawa. A protesty to możecie sobie w buty wsadzić, wczoraj na oczach milionów Europejczyków francuzi strzelili pierwszą bramkę Rumunom po faulu na bramkarzu i nikt nie protestuje.
~Wielki Szu	Poza tym jeśli UK wyjdzie z Eurokołchozu to pociągnie za sobą inne kraje. Włochy i Holandia już przebierają kopytami. Powrócą zezwolenia i absolutny zakaz kabotażu. To początek końca dziadtransów. Miło było ale Panom już dziękujemy. Taka historyjka bez epilogu. Sen o wiecznej potędze sie kończy. Pora wstawać dziadtransowie.
~Gruby	Mysle Panowie ze każda próba nawet najpiękniej wyglądająca, ale jednak próba uderzenia w wolny rynek usług powinna nas zjednoczyć. Nie bedzie śmierdzący Francuz dyktował Polakowi za i, e ma pracować w firmie zarejestrowanej w Polsce. Nie godzi sie szukania sobie Panów za granica. My Polacy mamy własny potencjał własne wartości i sami umiemy decydować czy oferta jest atrakcyjna czy poniżej poziomu. Gdybyśmy z jednej strony dali w nos *ie francuskiej a z drugiej wymusili obniżenie akcyzy na paliwa w Polsce, to nie ma bata Europa w transporcie jest nasza! Ten cel powinen nam przyświecać. Powinnismy to osiągnąć za wszelka cenę. Czym jest życie w niewoli? Jego namiastka.
wesolek	co wy pindolita. transport nie padnie nigdy. już w erze kamienia łupanego transport istniał, może nie w takiej postaci, ale istniał. większość naszych przewożników, trapi choroba, zwana parciem na szybkie wzbogacenie sie, przeważnie kosztem szofera, zusa czy uesa. tera maja problema z lej makaron. w czy niby im przeszkadza. czyżby przez to zbankrutują. w biznesie kapitalistycznym tak jest. jedni padają inni sie rozwijają. przypomniało mnie sie takie powiedzenie, pasujące w sam raz do większości naszych przewożników; dać chłopu zegarek, to kłonicą będzie go nakręcał. wpóścić chama do biura, to atrament wypije. ::)
wesolek	"uuuu". bo zara mnie tu jakiś jębzykoznawca nie zreformowany, zwróci uwagie. ::)
~Gruby	Panie wesołek. Wartości by padali w wyniku naturalnych procesów rynkowych a nie dlatego ze francuski Pan sobie tego zażyczy. Jeśli ktos potrafi wykonać usługę taniej a o tej samej jakości to wg mnie jest to wartość pozytywna. Gdy idziemy do fryzjera to gdy fryzjer proponuje nam usługę ścięcia za 100 zł, a drugi obok za 10 to gdzie lepiej sie ściąć? Proponuje inne podejście. zamiast domagać sie zwiększenia płac sprawmy by ceny w Polsce tak spadły by za te same pieniadze moc kupic o 20 proc wiecej. Chronimy dzieki temu ubogich których płace rosną najwolniej.
wesolek	Gruby siema pan sobie nie życzy pan wymaga aby na jego terena, obowiązywały stawki kraju francuskiego. ma to zagwarantowane w przepisach unijnych, a mówiących, że może on stosować stawki obowiązujące u niego w kraju. odwróćmy sytuacje. co by sie stało gdyby u franca obowiązywała stawka powiedzmy 50 euro centów za godzine pracy. wteda nasi przewożnicy, z ochotą by tam jeżdzili i na bank przystosowaliby się do 50 eurocentów. :)
wesolek	mam racje czy nie mam? ?::)
wesolek	aby była jasność pomrocznej. mówimy tu o kabotażu. ::)
wesolek	to samo tyczy sie diet oraz ryczałtów za noclegi, gdy szofera zastaje weekend w trasie. dotyczy to w większości naszych przewożników, zorganizowanego transporta wiejskiego. prosze z tego wyłączyć spółki. ::)
~Gruby	Mysle Panie wesołek iż nie znalazło by sie wielu chętnych za taka stawkę. Wynagrodzenia reguluje popyt na pracownika i popyt rynku na wykonanie usługi transportu. Warto zaznaczyć iż jeśli nawet wszyscy Polacy zjednoczyli by sie i domagali tej płacy, to co zrobi zleceniodawca jeśli np cena usługi polskiej firmy wzrośnie, a np Rymunskiej czy Litewskiej zostanie na starym poziomie? Nie możemy do tego dopuścic by inny kraj przejął nasza wielka wartość jaka jest transport. I pracodawcy i pracownicy winniśmy chronić go jak tylko sie da. Jeśli zwiększymy zapotRebowanie na usługę transportu od Polskiej firmy to osiągniemy monopol na transport europejski. Jednak nie przyjdzie to łatwo i przyjemnie. Nie tylko dla siebie to zróbmy ale dla naszych dzieci. Pokażmy im i przekażmy nawyk wolnosciowy i troski o gospodarkę.
wesolek	Gruby o czym ty piszesz. rumuni, bułgary, litwini czy rusi, także mają ten problema. ich takze będzie obowiązywał lej makaron. jak wszyscy, to wszyscy. ostatnio rozmawiałem z litwinem. ich przewoznicy już powoli sie przystosowuja do lej makarona. ::)
~Gruby	Czy chce Pan na szali położyć przekonanie, iż nie znajdzie sie żaden kraj ktory te regulacje ominie? Prawo nie poparte regulacjami rynkowymi czy uwarunkowaniami ekonomicznymi staje sie martwe w ten czy inny sposób. To stracenia jest zbyt wiele. Powtarzam chodzi o nasza przyszłość. Wskazana jest wysoce ostrożność i pokora wobec praw rynkowych tak jak człowiek powinien miec pokorę wobec praw natury.
wesolek	pragne ci zwrócić uwagie, że we francji minimalna stawka jest prawie dwa razy wyższa jak u nas. u nas było zdaje sie 5 zeta na godzine. to nie nasza wina, że jako zacofany kraj, cofamy sie nadal. staliśmy nad przepaścią i zrobiliśmy nagły krok na przód. bogaca sie tylko cfaniacy, kosztem najuboższej warstwy społeczeństwa. w imie czego tak ma być. 27 lat po kwadratowym stole w okrągłym pokoju a polski robotnik nadal jest w imie prawa i żle pojętych zasad moralnych, bity w doope. ::)
~Gruby	stawka u nas jest niższa gdyż firm jest mniej a nie dlatego ze ktos kogos wyzyskuje w sposób bezprawny. Sprawmy by polski pracodawca bił sie o polskiego pracownika, a przekonasz sie Pan ze to Francuz bedzie przyjeżdżał do nas do pracy. Druga sprawa jest idea by te 5 zł było wiecej warte niz 8 euro. Jeśli zrezygnujemy z tego nowotworu socjaldemokracji i chorego wyzysku fiskalnego przez państwo, wtedy osiągniemy swoj cel. Wrogiem sa socjaliści i komuniści ktorzy zabierają nam nasze pieniadze w imię chorej sprawiedliwości społecznej która ani nie działa ani nie istnieje. Wiem ze Polacy mowielm lepiej by zarządzali swoimi pieniędzmi niz jakiś urzedzina na stanowisku bo nic innego nie umie robic w zyciu
wesolek	jaka regulacja. jest to obce pojęcie, nawet w kapitaliżmie. tu nie należy łączyć popytu z podażą, w odniesieniu do godnego życia. nikt nie chce dostawać pieniędzy za darmo. czy my mamy mniejsze żołądki lub zbyt wygórowane poczeby. wyżyj brachu za 1860, zmień mieszkanie wyjedz na wczasy na karaiby. czyż byśmy musieli zostać niewolnikami rządów przedsiębiorców. mamy pracować za głodową stawke. ::)
~Gruby	1860 to prawie 3 tys po oddaniu pieniędzy z ZUS. To juz kwota dosyć spora. A teraz prosze sobie wyobrazic ze nie ma Vatu i wszytsko jest dodatkowo o 23 proc tańsze. Prosze sobie wyobrazic ze paliwo kosztuje 1, 80 a nie 4, 22. Te 3 tys staje sie bardzo pokaźna sumka pozwalająca wyżyć w spokoju i harmonii. To powinno byc naszym celem
wesolek	nie każdy rodzi sie geniuszem biznesa. na tym świecie muszą być ci, co na nich pracują jak i ci na których sie pracuje. tylko teraz pytanie; czy ci co pracują, beda mieli na tyle motywacji, aby sie upomnieć o godne życie. inaczej zostaje nam powrót do średniowiecza, polski feudalnej. ::)
~Gruby	Jeśli mamy grupkę znajomych gdzie sa sami inteligentni ludzie i powiedzmy jeden mniej. Wtedy ten mniej inteligentny aby nie czuć sie gorszy wkłada wiecej pracy by dorównać do kolegów. Taka natura ludzka. Nigdy nie zabraknie zlodzieji, leniów czy innych elementów ale warto stworzyć podstawy tym ktorzy chcą pracować i sie bogacić, niz zajmować tymi ktorzy nie chcą. Lepsi pociągną gorszych za sobą. Wszyscy skorzystają.
wesolek	jakie 3 tysiące. 1860 brutto w jakim ty świecie żyjesz. rozmawiamy o robolach, nie ważne, czy po studiach czy po gimnazjum. ten twój ciomputerek trochu żle liczy. ::)
~Wielki Szu	Właśnie spotkałem ł ysego przed Smardzewicami. Dowoził do swojej premiumki ropę w bańce 30 litrowej. Szofer pewnie jechał " na oparach " żeby u ł ysego pod oborą zatankować " opału "
wesolek	lepsi to znaczy tacy, co za marną (pod stołem) kase, powiedzą; bosiuniu, jak on nie chce, ja to zrobie. ::)
~Gruby	1860 zł brutto plus 1000 zł które szło do tej pory na ZUS. mysle ze liczę dobrze. Lepsi to znaczy ci co chcą ciężej pracować chcą byc najlepsi. Nie koniecznie tańsi. Gdy człowiek ma poczucie ze jest w czymś naparwde lepszy od innych to zaczyna sie cenić. Gdy ma poczucie ze jest gorszy wtedy stara sie wbić cena. Tak jest np z gwiazdami muzyki czy nawet z pzdsiebiorcami ktorzy chcą produkować towary
~Gruby	Panie Wielki Szu. Czy to nie super ze szef nie zważając na to ze ma pracownikow sam biegnie pomoc kierowcy któremu zabrakło paliwa? Jeśli taka jazda na oparach sprzyja uzyskaniu oszczędności to dlaczego by jej nie stosować? Im człowiek oszczędniejszy tym wiecej mu zostaje np na inwestycje czy dla rodziny. Roztropność jest ważna w biznesie.