Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

HGV Class 1&2 Drivers - Perm&Temp 32. 500163; pa

ID: 171584


HLS are currently recruiting Permanent and Temporary HGV Class 2 and HGV Class 1 Drivers for our depot based in Hoddesdon, Hertfordshire.

In return we are offering:

Permanent or Temporary Contracts
4 shifts per week with overtime available
Full paid training
Holiday Pay
Pension
Bonus Scheme's (when full time)
Full Uniform (when full time)
Weekly Pay
Full time role pays 163; 32, 500pa Temporary Role pays 163; 11-163; 13 p/hr

Duties will involve delivering Frozen, Ambient and Chilled products to fast food restaurant chains within the South East and Central London.

Start times between 0200am-0700am

We accept newly passed drivers for this contract

If you are interested in this position please contact HLS today to arrange interview

Posty (139)

~Młody
Jasio, to powiedz na fakcie, jak to jest z tymi zarobkami w UK, jedni pisza 3000F na łapę na LTD, inni z kolei, ze ledwo 2000F wyciskają na normalnej umowie?
~krzysio
Od dzisiaj będę robił zdjęcia każdego ogłoszenia o pracy dla kierowców. Powstawiam je w galeri i sami się przekonacie ile płacą i ilu kierowców trzeba. Każda większa firma szuka kierowców. 500 funtów tygodniowo to jest absolutne minimum. Ja mam 600.
Dogadałem się tak, że zaczynam pod koniec stycznia, a zjeżdżam na wakacje w połowie czerwca. Lecę na 5-6 tygodni do PL i wracam pod koniec lipca. Wtedy siedzę do świąt i znów wracam do pracy pod koniec stycznia. Wychodzi mi 20/5. W czasie kiedy jestem w PL płacą mi połowę, więc 300 tygodniowo. Przez 5 tygodni będąc w kraju i nie pracując wpad mi1500 funtów. Co daje ponad 8 tysięcy złotych za wakacje. Czyli wakacje za granicą z rodziną mam za darmo :). Zapytałem kiedyś, dlaczego mi płacą, kiedy jestem w PL i usłyszałem, że chcą abym wrócił i dlatego płacą. Pracuję u nich już drugi rok i mieszkam w kabinie, więc 100% dyspozycyjność. W tym tygodniu dostałem sms, że gdybym został na święta i jeździł w pierwszy i drugi dzień świąt, to dostanę 200 funtów extra za dzień świąteczny. Czyli moja tygodniówka wyniosła by 1000 funtów, gdybym zdecydował się zostać.

Pieniądze są dobre, ale trzeba znieść sporo wyrzeczeń. Nie ma nic za darmo. Pół roku mieszkania w kabinie, pół roku bez żony, dziecka, znajomych i rodziny. Pół roku bez seksu (Próbował ktoś wytrzymać?) i bez polskiego jedzenia. Bez imprez ze znajomymi, bez gier komputerowych itp. No ale odłożyłem przez te 3 wyjazdy jakieś 130 000zł. Jeszcze rok i mam spłacony kredyt, który miałem spłacać 30 lat. Wytrzymam. Zacisnę zęby i wytrzymam.
~Młody
Dobrze kombinujesz Krzysiu... A powiedz, realne jest 3000f miesięcznie na ltd? Wiadomo, nie pracujesz, to nie zarabiasz...
~krzysio
Nie wiem czy realne. Ja nie mam płacone za km, czy na godziny. W każdy piątek przelewają mi 600 i ani pensa więcej. Rok ma 52 tygodnie. 600*52 =31 200 rocznie. Podziel to przez 12 i wyjdzie ci 2600 miesięcznie. No 3000 miesięcznie nie mam. Może i są firmy, które tyle płacą, ale ja nie skaczę od firmy do firmy, tylko trzymam się jednej. Dostałem w styczniu nowe auto i jeżdżę nim do dzisiaj. Przejechałem 102 000 km i jeżdżę.
~Młody
No ale nie pracujesz 52tygodnie, więc masz w sumie więcej jak 3000. Pozdrówka, szerokości i wytrwałości w realizacji planów spłaty Krzysiu :)
~bercik
Krzysio picer jesteś bo piszesz ze 31 tys rocznie a przecież jak jesteś w polsce to tylko 300 masz... a jeszcze nie spotkalem firmy by za lwzenie na wakacjach tyle placila ale moze... mpodaj krzysio namiary koledze jak taki miód
~krzysio
No bo tak się liczy miesięczną średnią. Kiedy masz w pl wypłatę powiedzmy 5000 zł miesięcznie, to też podając komuś ile zarabiasz, nie odliczasz od tego urlopu, prawda? Wiadomo, że jeśli szef płaci ci 5000 miesięcznie, to nie masz tych 5000 w każdy miesiąc. Picer nie picer. Zamiast siedzieć na * i gadać, kto jest picer, a kto nie, weź przyjedź i pracuj. Nikt ci nie broni. Ja szukałem pracy w Irlandii, będąc w PL. Usiadłem przy komputerze i szukałem firm ( nie ogłoszeń, tylko firm) Dzwoniłem i pytałem o pracę, nie wiedząc czy szukają kierowców i nie bwiłem si w pisanie durnych CV. W życiu nie napisałem i nie zostawiłem nigdzie CV. Jak ktoś ci mówi, żebyś przysłał CV to znaczy, że nie potrzebuje kierowcy, a CV chce na wszelki wypadek, gdyby ktoś się zwolnił. Ten który szuka kierowcy, da ci pracę, a nie złudną nadzieję na pracę. Zadzwoniłem. Opowiedziałem ile mam lat, ile lat za kierownicą itp. Zapytali kiedy mogę przyjechać. Odpowiedziałem, ze jeśli mi obiecają, że mnie zatrudnią, to najbliższym samolotem przylecę. No i przyleciałem. Jak do tego miodu się więcej pszczółek zleci, to on się szybko skończ prawda? Właśnie dlatego tyle płac, że im brakuje kierowców. Jak zacznę dawać namiary na forach, to przestanie im brakować kierowców i nie będę taki konkurencyjny. Niestety wolę siedzieć cicho i pracować. Szukajcie sami :)
~krzysio
No ale wstawię kilka zdjęć ogłoszeń. Może komuś się przyda.
~Jasio
to prawda, że zarobisz 3000 na ltd jak robisz 5 dni w tym weekend. Tylko pamiętaj o tym, że z tego co zarobisz płacisz vat i corporation tax, czyli co 3 miesiące jesteś 600-1000 w plecy i raz na rok 1500-2500 na podatki i jeszcze sam płacisz ubezpieczenie nin. I księgowego. A co do kontraktu - to prawda, że zarobisz 2000. Nie ma co oczekiwać więcej jak się robi 10-11 godzin dziennie i wracasz do rodziny, a nie śpisz w budzie jak kolega krzysiek. A do tego masz płatny urlop - 21-28 dni i gwarancje pracy i kasy i inne dodatki. i raz na rok masz tax return, czyli dostajesz zwrot podatku - tak ok. 1500-2000. Ja pracuje na kontrakcie i mam płacone za godzine. A czasy ltd już za mną. pozdro
~harry
Jasio za co masz ten zwrot podatkuco roku 1500f co ty za bajki tu piszesz i jaki corporation tax dzieciaku niewiesz co a pissesz zejdz na zuemie i nie konfabuluj
~lolek
krzysiu znasz jezyk perfekt czy tak sobie? podstawy wystarcza zeby gdzies sie zalapac na jakies rozwózki po marketach typu biedronka?
~krzysio
lolek. Raczej tak sobie. Kiedy ja do nich mówię, to oni mnie rozumieją i chwalą, że dobrze mówię. Jednak kiedy oni coś do mnie mówią, to czasem proszę, żeby jedno słowo zastąpili innym, bo go nie rozumiem, czsem proszę, żeby napisali. Problem w tym, że ja się języka uczyłem z książek i gier komputerowych sam w domu. Wiec czytanie mi idzie i bardzo dużo rozumiem. Ze słuchu o wiele gorzej. No ale słucham codziennie radia tutaj i staram się poznać ten język przez osłuchanie. Nie mam jakiś większych problemów z tym. No ale radzę sobie jak mogę. z pracy mi zawsze smsy piszą, bo przez telefon Irlandczyka mało rozumiem. W szkocji też miałem problemy. Jednak każdy z kim nie rozmawiam po kilku zdaniach jakie wypowiem mówi mi że dobrze mówię. Zmieniają zdanie kiedy sami zaczynają mówić i mam problemy ze zrozumieniem ich :) No ale z każdym tygodniem jest lepiej. Nie poddaję się i uczciwie pracuję. Nie istnieje dla mnie pojęcie wstydu. Jeśli chcesz tu pracować, to nie możesz myśleć, że a... śmieją się, a nie umiem, a nie potrafię, a nie poradzę sobie. Kto ma takie obawy, pracuje w kraju za 5 tys. Kto się przełamie i zniesie trudności, wytrzyma psychicznie stresy i zaciśnie zęby, ten zarobi oieniądze. Mój jeden kolega przez pierwszy rok jeździł w ogóle nie znając języka, a szef to akceptował. Choć pracuje w innej firmie. Jeździł w ogóle nie znając języka. Po prostu zadzwoniłem do jego szefa i poprosiłem, żeby wszystkie polecenia wysyłał dla kolegi wysyłał na mój numer, a ja będę tłumacył i odsyłał koledze. Zgodził się i przez pierwsze 3 miesiące miałem gorącą linie. Jednak on ma prace z punktu A do B i z powrotem, więcteraz już jeździ na pamięc, wszyscy gdzie ma załadunki i rozładunki już wiedzą, że nie ma co z nim gadać, bo nie rozumie i robią swoje. Kiwają kiedy ma podjechać, on sam wie, ze ma otworzyć dwie strony, a po załadunku spiąć towar pasami. Pokazali mu jak, trochę miałem telefonów, bo ładunek ma dość nietypowy i teraz robi już dobrze. Oni mu dają papiery w kopertę i on jedzie. Każdy robi co do niego należy, a kasa leci i języka nadal nie zna. Na święta nie wraca, bo boi się, że już go nie przyjmą kiedy wróci, a nie potrafi się zapytać, o to. Więc mieszka w kabinie już 1, 5 roku. Jak widać można. Pierwszy wjazd na prom, pierwsze załadunki to był koszmar dla niego, a teraz już rutyna. Robi swoje bez słowa i jakoś to działa.
Można wprawdzie znaleźć robotę od rana do wieczora i na noc do domu, ale... trzeba wynająć dom (Londyn 1400 funtów na miesiąc, Liverpool 700-1000. Mniejssze miasteczka około 500. Jak już masz dom, to ściągniesz rodzinę i już nie ma rewelacji. Przyjdą rachunki za dom, ogrzewanie, prąd, internet, samochód, paliwo, ubrania, jakieś gadżety do domu, zabawki dzieciom itd. itp. Ci którzy tak żyją, żyją o wiele lepiej niż w PL, ale zapytaj czy coś odkładają. Za wynajem domu płacą co miesiąc a nigdy ich nie będzie. Znam takich co po 10 latach wrócili do kraju i po pół roku trzeba było do pracy iść, bo kasa się skończyła :) Nie ma lekko. Zalezy czy chcesz tu żyć, czy chcesz tu odłożyć trochę kasy.
~lolek
PIS wygrał to niestety chciałbym żyć w UK na stałe i troche odkładać też co miesiąc.
Na żarcie ile idzie miesiecznie na 1 osobę?
osobówke masz jakas na dojazdy do roboty czy nie?
~biało - żółty murzyn :)
Ludzie wolą pracowac za 2500 zł brutto niz do Uk jechac.
Taki jest morał z tej bajki :)
~Jasio
harry zwrot podatku, czyli tax return masz jak pracujesz jako paye na kontrakcie. a jak robisz na ltd to płacisz corporation tax po każdym roku podatkowym. Nie wiesz to sie spytaj, a nie od razu rzucasz sie nie mając pojęcia. Robiłem na ltd, robie teraz na kontrakcie to wiem co mówie - znawco :D jak myślicie o samochodzie tutaj to trzeba sporo kasy na jego otrzymanie w 1-szym roku. bo nawet jak kupicie byle co za 500f to i tak dowala ubezpieczenie 1000f. dopiero w 2-gim roku robi się taniej.
~gosc
jasio niestety ma racje, mnostwo baranow woil system 4/1 zarabiajac 7-8tys ale spiac w budzie i wydajac kase na prysznice i gotujac obiad w kabinie. Funt juz dobija do 6zl policzcie sobie nawet 2tys funtow - 350funtow pokoj-300funtow jedzenie, niech zostanie 1200funtow to macie te 7-8tys ale spicie w domu i zelazo opuszczacie po 8-12 godzinach pracy.

A druga sprawa to taka, ze te 2tys to minimum dla kierowcy, przed swietami stawki skacza do 14-16 funtow na godzine. Mozna policzyc
~jux
Przed swietami do 14 a o swietach dwa dni pracy policz samoloty do polski dojazdy do pracy itd to ci zostanie tyle samo a tak to chociaz co miesiąc rodzine widzę... aznam takich baranów co id 10 lat widzą rodziny 26 dni w roku tyle co maja urlopu
~jux
Jasio xo roku masz zwrot podatku??glupoty piszesz zwrocili ci w pierwszym bo calego nie pracowałeś dzieciaku
~krzysio
jux. No ja tak mam, że widzę rodzinę dwa razy do roku. No ale cóż. Te 110 000 rocznie, mi to rekompensuje. Pomęczę się z 3-4 lata i mam ciężarówki z głowy na resztę życia.
~marian
języka znam podstawy czy warto sie tam pchać? dam se rade?
~biało - żółty murzyn :)
Jak nie dasz rady, to zrób uprawnienia na wózek widłowy, zawsze lepsze 7-8 funtów. Jak płaca z km i frachtu.
~biało - żółty murzyn :)
tylko jeden wyjechał 2100 funtów netto i pracy 168 godzin
~biało - żółty murzyn :)
już nie ma prywaciarzy w tym temacie, chyba w trans poszli
~Piotrek
Krzysio ciekawe tylko do kogo dzieci beda podobne po tylu latach
~vigo
Jasio
robiac na ltd dostajesz pensje netto + vat. Z tego vatu oplacisz vat i jeszcze zostanie na oplacenie ksiegowego.

Krzysio
nie zgodze sie z Toba. Pracuje na ltd. Wynajmuje nowy dom. Place 650+ rachunki. Zona pracuje na kontrakcie i ma ok 1000 wyplaty. Ja mam stala trase i prace. Tygodniowo zarabiam 650-680 netto. Nie licze tego co czasami wpadnie na weekend.
Wiec mozna normalnie zyc i jeszcze odlozyc.
~vigo
I co najwazniejsze. Codziennie w domu a nie gnicie w budzie :)
~krzysio
Piotrek. Jak będą cudze, to tym lepiej :) W razie rozwodu, nie będę płacił alimentów. A w przypadku, gdy będziemy żyli w zgodzie, to wpadnie nam do domowego budżetu z 500 zł miesięcznie na dziecko, alimentów od ojca. Będę miał rodzinę, a frajer będzie do końca zycia nam płacił, za to że raz mi żonę puknął. Tylko szukać takich frajerów.
~Czesiek
hej panowie wrzućcie kilka adresów gdzie warto popytać o pracę na wyspach.
mam nóż na szyi i muszę emigrować, a nie wiem jak szukać
KIEROWCA-ZABKI
Czesiek, chyba jedną firmę masz podaną tylko 2100 funtów netto na miesiąc. Umiesz się dogadać przez telefon to wrzucę parę ogłoszeń. Tylko Powiedz że możesz być nawet i jutro, albo za tydzień u nich.
~osiem
czesiek ty masz * na karku czy jak to sie mowi, a nie noz na szyi, nie umiesz szukac? google "kierowca uk praca" i poszedl dzwonic, no chyba ze po angielsku tylko "ja byc ja miec" to lepiej zostan w PL i wal system 20/1
Odpowiedzialność

Novemedia Ltd nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych tutaj ofert, postów i wątków. Osoby zamieszczające treści naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną. Powyższy adres IP będzie przekazany uprawnionym organom Państwa w przypadku naruszenia prawa. Zastrzegamy sobie prawo do nie publikowania jakichkolwiek treści bez podania przyczyny.

Twój adres IP: 3.17.154.144

Dodaj
Anuluj

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2024
trafficban.com
Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem
Kuchnia kierowcy

Sprawdź dobre parkingi w Europie
Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce
Drogi w Polsce
Photo by Josh Hild from Pexels