Włosi również biorą się za naszych przewoźników

~woytek	Jak fajnie moze przyjda te normalne?
~S. Hendell	Oczywiscie że niemiec będzie dyktował warunki i już powoli to robi, z czym my do nich jak w pl nic nie ma, wszystko sprzedane a reszta rozgrabiona została. Podstawą jest gospodarka.
BAGERA85	Pikor, a nie myślałeś o tym, żeby się przenieść do Niemiec z firmą? Znaczy mieć tam oddział, nazwać go "WOLFGANG" zatrudniać kierowców w niemieckim oddziale i mieć z głowy, diety ryczałty, czysta normalna podstawa i żadnych udziwnień. Myślę, że zwrot GmbH też by ułatwił nawiązywanie kontaktu z Niemieckimi kontrahentami, może nawet dało by się coś skubnać na stawkach, żeby większe były...
ese	~PIKOR74 (2015-03-05 23:28:30) Tle co my od najniższej krajowej a oni od 2tyś funtów to o czym ty mówisz. Mamy najwyższy VAT.. "- Na pewno? A popatrz na okoliczne kraje tak z ciekawości może. Zaczynając choćby od Litwy
~Dziad Bozpolski	Spółki które miały miliony ( w tym czerwoni baronowie-kwiat polskiego politycznego biznesu np. Kulka i spka) robili sobie klasyczną kanapkę cypryjsko-słowacką. Bogaty temat chociaż w tym roku już odcięty. Ci biedniejsi tzw. klasa ledwo średnia to Czechy, Słowacja, Litwa, Łotwa. Normalności, normalności drobni przedsiębiorcy szukają, czyli tego czego w tym SYFIE znaleźć nie mogą !
~woytek	Po co na wyspie samochod, wystarczy taxi tak jest w Dani.
~PIKOR74	Firmy transportowe sie burza bo Niemcy naciskają a nasz rząd udaje głupiego.
~Dziad Bozpolski	~PIKOR74 (2015-03-05 23:33:58) Firmy transportowe sie burza bo Niemcy naciskają a nasz rząd udaje głupiego. Nasz rząd nie udaje... (!)
~PIKOR74	No masz racje nie udaje
~PIKOR74	BAGERA85 Młody jesteś to zakładaj ty w Niemczech może zrobisz tam biznes
~PIKOR74	Ja tam nie chce żadnego biznesu
BAGERA85	Jak się dorobie czegoś po za większym garbem jak już mam, to coś takiego chodzi mi po głowie. Może nie koniecznie u wroga, a np na wyspach. Nie znam szczegółów, ale podobno koszty prowadzenia działalności na wyspach są w stosunku do Polski MNIEJSZE (ZUS) i przedewszystkim jest łatwiej, biurokracja nie zabija... Na przykładzie firmy transportowej. W UK rejestracja firmy i kierowców. W PL baza serwis I święty spokój
BAGERA85	Pikor -przeciez prowadzisz firmę, to czemu nie chcesz żadnego biznesu?
ese	".. Włosi widzą starania niemieckie i francuskie w sprawie płacy minimalnej i też chcą chronić swój rynek - powiedziała korespondentce RMF FM Katarzynie Szymańskiej-Borginon Isabelle Maitre z francuskiej federacji transportowców. "- Powtórzę dla wolniej łapiących "... Włosi (... ) też chcą chronić swój rynek" Chronić swój rynek. I nie ma tu nigdzie, że poruszył ich ciężki los Najlepszego z Europejskich Kierowców, ale o swoich chcą maksymalnie zadbać.
~PIKOR74	BAGERA85 Kto ci powiedział ze ja prowadzę
BAGERA85	a co Ty kierowca jesteś?
~PIKOR74	A dlaczego nie ja patry jota jestem i u Niemca robił nie będę !!!
BAGERA85	Do obrażalskiego. Problem polega na tym, że co dobre do Włocha to i dobre dla tego najgorszego kierowcy... Przy czym, podobno tragiczne w skutkach dla Polskiego przedsiębiorcy. Jednego nie rozumiem, skoro Ci źli Niemcy, Francuzi i teraz Włosi nakazują więcej płacić, to czemu Polski przewoźnik nie każe sobie więcej liczyć? Przecież można się " skrzyknąć " i nie brać ładunków przez tydzień, żeby wszystko staneło na tydzień? W końcu Polski przewoźnik to potęga o randze Europejskiej! Teraz to od Ciebie POLSKI PRZEWOŹNIKU zależy, czy niemiec z francuzem zjedzą za tydzień śniadanie, czy w sklepie będzie pusto! Takie proste, a zarazem takie niemożliwe...
~PIKOR74	W Polsce nie ma jedności i nie będzie
BAGERA85	JA u Niemca też bym nie robił! Mam takie uprzedzenia! Po za tym woziłem dużo Niemcow taksówką i oni rzeczywiście czują wyższość nad nami, nawet jak są u nas!
ese	BAGERA85 (2015-03-06 00:16:46) ".. o czemu Polski przewoźnik nie każe sobie więcej liczyć? Przecież można się " skrzyknąć " i nie brać ładunków przez tydzień, żeby wszystko staneło na tydzień?"- Bardzo słuszne spostrzeżenie. Tyle, że z szefostwa firmy nikt nie jest w stanie każdego auta zatrzymać. A przecież czytuje się tu regularnie, że dla interesu szefa to nikt nie będzie gdzieś na drodze strajkował. A przecież w każdym aucie siedzi kierowca. To co za problem się skrzyknąć i nie jechać za kasę nad którą tyle płaczu że za niska. I pokazać szefom firm że można!
BAGERA85	GAME OVER. Miłej nocy
~Dziad Bozpolski	Bagera - co ty pier-dolisz? Nie mogłem się powstrzymać !	1
~PIKOR74	Ale ja ci to pisałem, jak wchodzę na stacje w Niemczech i słyszę ich głos to mnie trzęsie. Kierowcy powinni protestować jestem za. U naj jest zła polityka państwa i to powinnyśmy starać się zmienić nie walczyć ze sobą.
BAGERA85	Jest rozwiązanie, wystarczy ustalić z kierowcą, że na czas strajku, pracodawca wypłaci mu ten niechciany ryczałt oraz dietę europejską w wysokości uzależnionej od kraju w którym kierowca będzie aktualnie przebywał! Zawsze można to jednak zrobić z głową i wysłać na czas strajku kierowcę na urlop i zapłacic mu za tydzień urlopu 1/4 z 1300zł, bo w końcu kierowca zrozumie, że to strajk o lepsze jutro jego szefa i jak również jego samego...
ese	BAGERA85 (2015-03-06 00:27:01) Jest rozwiązanie, wystarczy ustalić z kierowcą.. "- Ale po co jakieś uzgadnianie?? I w jakim celu?? Przecież wystarczy że kierowcy się skrzykną i ułożą temat tak jak wyglądać powinien.
BAGERA85	Można sobie tak rozmawiać, aż do rana, tylko nic z tego nie wynika. "Styl" bujania opanowany do perfekcji. Najlepsze jest to, że na tym forum ludzie, którzy jeszcze się dają wkręcać w te Twoje "GADKI" ESE. Pozdrawiam Nara zie
ese	BAGERA85 (2015-03-06 00:27:01) "... , bo w końcu kierowca zrozumie, że to strajk o lepsze jutro jego szefa i jak również jego samego... "- W końcu, to po jakim mniej więcej czasie?
BAGERA85	W końcu, to nie kierowca decyduje gdzie jedzie, zawsze to właściciel zestawu, bądź osoba przez niego oddelegowana decyduje, gdzie i którędy i w jakim czasie kierowca ma przejechać, podjechać. Kierowca nie może strajkować na własną rękę, gdyż może być posądzony przez PANA SWEGO, przewoznika kochanego o zatrzymanie (słowo mi uciekło) nie swojego mienia, za czym idzie domniemanie kradzieży... Idę już! Część!
BAGERA85	Po sowitym opłaceniu diet i ryczałtów -pewnie by zrozumiał. A tak, Niemiec wróg, Francuz wróg, Rząd wróg, Pracownik wróg. Nie uważasz, że za dużo tych wrogów jak na jednego przedsiębiorcę? Coś musi być na rzeczy, skoro większość grup należących pośrednio i bezpośrednio do świata przewoźnika jest mu wrogiem? Juz nie będę pisał, że to pewnie spisek i zamach na ich ciężko wypracowane majątki...