Sytuacja na Ukrainie wpływa na nasz transport

~kmarek	jak w temacie...
~Krokodyl	sytuacja znacznie się pogorszyła na ścianie wschodnej która "żyła" z Ukrainy. Obecnie nie ma co wozić na podkarpacie.
~Krokodyl	obecne działanie raczej przypomina wegetacje
Kwiatula	Jak ktoś jest "zwinny" i ma pojęcie to puścił sprzęt, albo na zachód, albo na południe i jakoś sobie radzi. Najgorzej jak auta euro 2 to za dużego pola manewru nie ma.
~daro	na podkarpaciu jest naprawdę trudno teraz, chciałem kupować swój samochód, jednak kazdy mi to odradza ponieważ teraz ciężko o ładunki. A wiadomo, że w firmie spedycyjnej pierwsze będą dbać o siebie i stałych klientów a nie o nowe samochody
~bonzo	Ja tam nienazekam caly rok jezdze tera choinki bede wozil so 24grudnia pozniej tez juz ponagrywane mam
~Krokodyl	jezdzic mozna caly czas. Jezdzic po europie po 0, 9-0, 95e i placic autostrady to przeciez żenada.
marcinwl	szwagier ma tiry i faktycznie jak nigdy nie narzekał tak teraz długo musi siedzieć i szukać aby znaleźć kursy.
~Krokodyl	spedycja urwie na km, sciagna cie bag-owcy na service to co zarobiles przez miesiac braknie.
~ciapowaty	Jestem zielony w tym temacie, to mi wytłumaczcie. Dlaczego Ukraińcy mieliby korzystać z usług naszych przewoźników? Czyżby nasi tytani transportu byli bardziej od nich konkurencyjni? Drugie pytanie: Dlaczego Ukraińcy nie rejestrują swoich firm w Polsce, co otwarło by im dostęp do całego rynku europejskiego.