Koledzy pytanko mam do was.
Ostatnio jak czekałem na rozładunek to w wolnym czasie sprzątałem sobie w aucie, i tarczki razem z innymi *łami położyłem na kotle. Widocznie spadły pod auto bo dam se ręki uciać że wszystko schowałem. Jak zmieniałem tarczki i chciałem schować starą to patrze i nie mam żadnych tarczek było tam 30. Teraz nie mam żadnej, w firmie jeszcze nie mówiłem o tym. Jeżdżę po kraju i piątek jakoś obróciłem i do domu wróciłem. W poniedziałek wieczorem jadę, i się zastanawiam co mi grozi za to?? jak się tłumaczyć?? Co najlepiej zrobić??

lolekx	jak w temacie...
visitors	na firmie podczas kontroli ( jesli 30 tarczek = 30 dni, to 30x500 = 15 000 pln ) : 6. 3. 7. Nieokazanie podczas kontroli w przedsiębiorstwie wykresówki, danych z karty kierowcy, z tachografu cyfrowego lub dokumentu potwierdzającego fakt nieprowadzenia pojazdu - za każdy dzień 500 a na drodze.. nie wiem. moze to? 13. 12. Okazanie podczas kontroli wykresówki lub karty kierowcy, które nie zawierają wprowadzonych ręcznie bądź automatycznie wszystkich wymaganych danych dotyczących okresów aktywności kierowcy - za każdy dzień 100 a moze tylko to ( dla ciebie najkorzystniejsze ) 13. 2. Nierejestrowanie za pomocą urządzenia rejestrującego lub cyfrowego urządzenia rejestrującego na wykresówce lub karcie kierowcy wskazań urządzenia w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy i przebytej drogi 2. 000	2
lolekx	To co ja mam zrobić teraz? ?
visitors	modlic sie. napisac oswiadczenie i sie modlic przez rok czasu co najmniej	1
szczypiorek30	JA na twoim miejscu zglosil bym zaginiecie karty i wystawienie urlopówki. Tarczki sa nie rejestrowane i masz podstawe gdyz miałes wolne a jak wymienisz karte to bedzie ona pusta taniej cie to wyniesie bo to kosztuje chyba 170 zł i masz zglowy według mnie chyba to najlepsze rozwiazanie bo tarczek i tak nie odtworzysz
ese	szczypiorek30 (2014-10-28 10:17:13) JA na twoim miejscu zglosil bym zaginiecie karty i wystawienie urlopówki. Tarczki sa nie rejestrowane i masz podstawe gdyz miałes wolne... "- 1. Na górze "urlopówki" jest drukowanymi literami napisana pewna formułka. 2. Na dole pod poz. 21 też coś ciekawego. 3. Może to być drogą kompromisu do przeskoczenia, jeśli się zobowiąże do zapłacenia w imieniu firmy kary za brak tarczek w razie kontroli. 4. Pewnym wyjściem byłoby napisanie oświadczenia dla firmy o zagubieniu tarcz, a ze swojej strony pójście na miesięczny urlop. Lub kierowanie przez miesiąc pojazdem poniżej 3, 5 tony.	1
visitors	szczypiorek30 (2014-10-28 10:17:13) JA na twoim miejscu zglosil bym zaginiecie karty i wystawienie urlopówki. JA na twoim miejscu zaczalbym sie uczyc czytac ze zrozumieniem. ". Tarczki sa nie rejestrowane i masz podstawe gdyz miałes wolne" i oczywiscie szef firmy z dzika rozkosza podczas kontroli potwierdzi (? ?? ) ze kiero mial wolne, auto jak stalo to mu km przybywalo, a za brak tarczek zaplaci z wlasnej kieszeni. " jak wymienisz karte to bedzie ona pusta " tak jak wlasciciel owej " tarczek i tak nie odtworzysz" jak kiero ( ; ) to oczywiscie ze nie. ale jesli fachowiec, to jako taki powinien sobie zapisywqc dla siebie swoje czynnosci, ktore sa do odtworzenia	1
ese	Podpisuję się oczywiście pod całością powyżej. Dodatkowo zwracając uwagę na 1. "i oczywiscie szef firmy z dzika rozkosza podczas kontroli potwierdzi (?? ) ze kiero mial wolne, auto jak stalo to mu km przybywalo, a za brak tarczek zaplaci z wlasnej kieszeni... ". A w świetle tego na dostępny bez problemu wydruk jazd z Viatolla.. 2. "... fachowiec, to jako taki powinien sobie zapisywqc dla siebie swoje czynnosci, ktore sa do odtworzenia". Choć bez notatek to może być trudne, to nie niemożliwe.
J23nadaje	Pisz zaświadczenie i nie panikuj, przecież nikt nie robi kontroli w firmach codziennie, musiałby być jakiś szczególny przypadek lub pech, aby trafić na kontrole. No chyba że masz takiego szefa że mu ręki nie warto podawać, to co innego.
ese	J23nadaje (2014-10-28 10:58:08) Pisz zaświadczenie i nie panikuj, przecież nikt nie robi kontroli w firmach codziennie, musiałby być jakiś szczególny przypadek lub pech, aby trafić na kontrole. No chyba że masz takiego szefa że mu ręki nie warto podawać, to co innego. - Więc kompromisowym wyjściem będzie zagwarantowanie że w razie kontroli karę się samemu pokryje. Choćby przez rodzaj umowy pożyczki do zwrotu gdy termin minie. Kontrola obejmuje rok. Więc ryzyko jest nieduże.
ese	Przypomnę o skutkach fałszowania dokumentów w przypadku prowadzenia działalności lub wykonywania niektórych zajęć. Sugerując tu przyjrzenie się pozycji 21 na karcie urlopowej. Nie mówię tego wszystkiego w żadnym razie by Kol. "lolekx" utrudniać czy dogryzać, bo podchodzi serio do problemu.
J23nadaje	ese jak wysyłasz kiero i mówisz mu żeby się postarał bo czasu mało to jest w porządku tak, ale jak kolega ma problem to wypad, tak jak napisałem na końcu, tu skończyła by się moja rozmowa z szefem. Szacunek musi być w dwie strony cóż chyba jestem ze starych czasów.
_JaGa	lolekx a jaki problem zadzwonić tam gdzie się ładowałeś i sprawdzić czy ktoś tych tarczek nie pozbierał?
_JaGa	każdy kto namawia bliźniego do łamania prawa powinien z automatu dostawać bana
_JaGa	każdy kto namawia bliźniego do łamania prawa powinien z automatu dostawać bana
ese	J23nadaje (2014-10-28 11:11:57) ese jak wysyłasz kiero i mówisz mu żeby się postarał- A jak wysyłam sąsiada po piwo to jest to to taka sama sytuacja?
_JaGa	ese ale sąsiad nie moze być kierowcą... twoim :-)
ese	J23nadaje (2014-10-28 11:11:57) ".. tak jak napisałem na końcu, tu skończyła by się moja rozmowa z szefem... " - Koniec rozmowy można sobie wyobrazić. Kierowca nie oddał tarczek. Konsekwencje są jasno określone. Nie potrzeba w ogóle rozmawiać.
ese	JaGa (2014-10-28 19:11:58) ese ale sąsiad nie moze być kierowcą... twoim :-) - Nie tylko może, co powinien. Podział ról. Jeden piwo przywiezie, wypije. A drugi pozostanie na dyżurze gdyby było trzeba dokupić.. paluszków slonych choćby :)
_JaGa	no tak, paluszki solone muszą być !
ese	Z braku, przynajmniej sól. Z dalszym etapem przy odrobinie wyobraźni jakoś się by może poradziło :)