nauka języków podczas jazdy

~koliber	uczta się kurna ruskiego
~Jacek	Pojdz do Auchan albo empiku jest tego pelno.
~kiero	U mnie Sita się nie sprawdza, jestem wzrokowcem i muszę widzieć czego się uczę.
~odmulacz	Sita-moim zdaniem jest bardzo dobra a men chezani jak potluczony. Jakich skrutow i jakie koncowki Ci lykaja?Wiekszosc bytyjczykow wiedzac ze ma przed soba obcokrajowca stara sie mowic czysto po angielsku bez uzywania lokalnych dialektow i slangu.
~zorientowany	Przecież polscy kierowcy są najlepsi i mówią co najmniej w 5 językach, dlatego tak się cenią hahahaha...	1
jacek-kuba	ja mówię co najmniej w 5 tyle, że używam wszystkich równolegle w 1 zdaniu-ale i tak każdy wie o co mi chodzi
jacek-kuba	kiedyś wysłali kolegę na załadunek do DE-warunek dobry Niemiecki-wrócił za chwilę-a gadał 10 razy lepiej niż ja-wysłali mnie-załatwiłem temat od strzału-no fux taki chyba-bo akurat zrozumiałem co mówili-Mam jakąś dziwną przypadłość-słucham, potwierdzam, kiwam głową i zawsze w grupie-Niemcy mówią do mnie-koledzy się pytają-co oni gadali? a ja-skąd mam wiedzieć i konsternacja-ale generalnie nie mam problemów-coś tam dukam
~heniu	Nauka jezyka podczas jazdy, nie oslabiajcie mnie. Nie ma czegos takiego, albo moze powiem tak, moze gotowania sie nauczyc podczas jazdy, albo szycia czy szydelkowania, prostsze niz nauka jezyka. Godzina z prywatnym lektorem kosztuje trzydziesci zl, nie lepiej wiec kupic z dziesidc czy pietnascie godzin niz marnowac pieniadze na jakies systemy. Ktos powiedzial ze wklada sluchawki podczas jazdy, to nie kierowca, to zabojca.
jacek-kuba	co Ty Heniu z tymi słuchawkami masz? można się uczyć na pauzie-albo płyt słuchać-przez głośniki. Ja próbowałem, ale efekty mierne jakieś. W realu więcej się nauczyłem niż z płyt.
Xtonyx	Poniekąd zgadzam się z Heniem, tzn ja tez nie potrafię się uczyć w czasie jazdy. Uważam że to jest niebezpieczne, a i efekty takiej nauki są marne. Co innego na pauzie - ale wtedy (tak jak ktoś już wspomniał) trzeba być bardzo zdyscyplinowanym, żeby nie odpuszczać. Ja używam "Blondynki na językach" i też polecam. Nauczyłem się w ten sposób dość dobrze francuskiego (fakt że miałem podstawy ze szkoły) i trochę niemieckiego. Dobre w tej metodzie jest to, że uczy i rozumienia ze słuchu, i tłumaczenia i wymowy.
Alina26	Polecam Blondynkę na językach Pawlikowskiej. Dla początkujących i średnio-zaawansowany ch bardzo dobra forma nauki. Szybko pada w ucho i łatwo się zapamiętuje. Polecam.
~gość	A co myślicie o języku chińskim?
wena24	Zgadzam się z poprzednikami. Nauka w trakcie jazdy jest nużąca i ze względu na bezpieczeństwo innych użytkowników drogi niebezpieczna. Pomysł użycia słuchawek absurdalny. Próbowałem systemu Sita ale nie polecam chyba że przed spaniem. Działa lepiej niż ciepłe mleczko i liczenie baranków. Sprawdził się natomiast system fiszek i nauka kilku słów na jeden dzień.
~Megacar	Ja sie ucze od 2lat tylko w czasie jazdy codziennie po 2, 3godziny i powiem ze to cos daje teraz juz nie mam zadnych problemow na zaladunkach ale to wymagalo baardzo duzo pracy a to dopiero moze z 30proc zasobu slow
~Megacar	A i nie uczcie sie pojedynczych slowek tylko calych zdan bo pojedynczych slowek nie bedziecie umieli zastosowac w zdaniu. to takie moje spostrzezenia na temat j. niemieckiego choc teraz zaluje ze nie wybralem angielskiego jest bardziej uniwersalny a w niemczech juz nie da sie wiele zarobic
leon	Wożę w aucie słownik języka niemieckiego. Czytam co jest napisane na znakach, reklamach, mijających mnie samochodów. Z nudów, w czasie jazdy można się wiele "słówek" nauczyć. A to już jest dużo. Czasem jest tak że wystarczy znać jedno konkretne, potrzebne w rozmowie słowo i można się "dogadać'...
~kamialcia	Moje zdanie jest takie samo jak @Megacar, nie powinno się uczyć słówek na pamięć tylko całe zdania, zobaczcie artykuł 10 powodów, dlaczego nie uczyć się słówek: ://www. sekretypoliglotow. pl/10-powodow-dlacze go-nie-nalezy-wkuwac -slowek/. A tak poza tym to polecam przeczytanie całej książki "Sekrety poliglotów" mi pomogła.
~mtf	Uczę się od Pawlikowskiej angielskiego i sobie chwalę. Nieregularnie bo muszę mieś kilka warunków spełnionych: luźna głowa, daleka trasa przede mną, na autostradach. Inaczej nie pójdzie bo tylko człowiek się irytuje.
~ktosik	do poznawania slowek i w razie wiekszej " bidy " mozna zainstalowac na androidzie prosta i mala apke ktora dziala off-line : play. google. com/store/apps/detai ls?id=djstrong. dictionary&hl=pl usunac spacje
gjemeneoko	Jak to jest z Pawlikowską? Czy naprawdę jest taka dobra? To są rozmówki czy słówka tematyczne? Nie przeszkadza to Wam podczas jazdy?
easyriders	To jest dobry pomysł, aby uczyć się języka podcas jazdy :) Nie wpadłem na to
Mikolokol	Nie to, że zamierzam rozprzestrzeniać szemrany towar ale poszukaj info na torentach. Tam jest tego sporo może jak się spodoba to kupisz :) Ps. Fajny pomysł MAN !
~lol	sa audiobooki podlaczasz transmiter i sie uczysz, tylko trzeba gadac do siebie i sie skupic wiec jakies drogi krajowe odpadaja, najlepiej na autostradach lub obwodnicach
~milato	tez blondynke polecam + samodyscyplina, systematycznosc
milato	jezdze 3/1 i w domu dla utrwalenia i przypomnienia wlanczam CNN i wylapuje slowka mimo ze nie rozumiem wszystkiego
~DziadKołchoz	ja wolę filmy na lapki oglondac
~DziadKołchoz	lapku
kuba_w	Moim zdaniem taka nauka z "pĹytki" maĹo ci da : ( SÄdze nawet Ĺźe sĹuchanie radia w tym AnglojÄzycznych piosenek wiÄcej ci da :)
~Ewcia1982	Ja aktualnie ucze sie nową metodą Bellsa, fajny kurs online i przede wszystkim nie drogi: ://www. bellsenglishcourse. pl/
~Jahuuu	ja mam kupiony kurs w eskk: s://eskk. pl/kursy-jezykowe - są spoko, nie tylko do słuchania, ale też do pisania i czytania, więc wszystko co najważniejsze. Dodatkowo teraz mają taką akcję, że dają darmowe audiobooki do nauki. Masz nagraną jakąś historyjkę wraz z wyjaśnieniem.