~ixxi
| ja ale akcja ; E niech ITD zatrzyma sie po magazynami Pepsico, coca-coli i innych firm które prowadzą dystrybucje. 90% pojazdów jest przeładowanych, sam jezdziłem przez 1m-c i pier*olnąlem to bo ile mozna przeginać. średnio na 20 dni to 16 miałem samego ładunku po 3-4t i zeby zdarzyc trzeba ładować na raz. | | | |
~prawnik
| Pare faktow:
1. Potrzeby transportowe wynikają z zycia. Nie mamy wpływu na to ile cos wazyc, a przewieźć trzeba.
2. Mali i sredni przedsiębiorcy zatrudniają mało osob i praktycznie każdego. Zaleta kategorii B jest to ze jest stosunkowo tania i powszechnie dostepna.
3. Panstwo stworzylo ogromna trudność w zdobyciu uprawnien na jazde czegokolwiek powyżej 3. 5t. Aby ja zdobyc trzeba poswiecic wiele pieniedzy ORAZ CZASU, co w warunkach małego biznesu jest prawie niewykonalne.
4. Mali przedsiębiorcy ratując się przed barierami rejestrują auta konstrukcyjnie przystosowane do przewozu większych ciezarow na DMC3. 5t bo pozwala im to na zatrudnianie osob z kategoria B.
5. Panstwo stworzylo bariere biurokratyczna w postaci braku możliwości powrotu do oryginalnego DMC nawet jeśli kwestie (DOSC ISTOTNA) prawa jazdy pominąć. Oznacza to ze przedsiebiorca musi sprzedać stare (KOMU?) i zakupić nowe auto.
Generalnie mamy do czynienia z akcja biurokratów pt. "* polskiego małego przedsiebiorce za rzekome stwarzanie niebezpieczeństwa na drodze". Pisze rzekome, ponieważ biurokracja nie jest w stanie udowodnić rzeczywistego zagrozenia. Innymi slowy jest to jaskrawy przypadek jak PREWENCJA stoi u podwalin totalitaryzmu. Jeszcze trochę takich akcji, a biurokracja zupełnie nieświadomie uniemożliwi istnienie małego biznesu w tym kraju. Ale komu ja to mowie, na tym forum Stalinistow nie brakuje... | | | |
~/////////
| prawnik chory na umyśle człowieku podstawy fizyki i będziesz wiedział dlaczego powinno sie ścigać takich gości w belgii za przeładowanego busa o 300 kg. mondraliński śofer zapłacił 300 euro i nikt z gnojem nie dyskutował tak powinno być i w polsce | | | |
~prawnik
| O WILKU (STALINISTACH) mowa. Długo nie musiałem czekać. Niestety jak zwykle masa chamstwa i zero argumentów w odpowiedzi na dość rzeczowe przedstawienie faktów. Niestety, ale dla poważnych ludzi to, że ktoś wierzy w magiczną moc wpisów w dowodzie i traktuje swoją wiarę (sic!) jako argument w dyskusji nie jest warta nawet mrugnięcia powiek. | | | |
~ah jo
| ciekawa ta nowomowa - potrzeby transportu? Co to jest? Argument? Wynikają z życia? Pan naprawdę jest prawnikiem czy przedstawicielem handlowym? Potrzeby transportowe mogą być takie że chce się mieć towar przewieziony bez przerw i niezależnie od długości trasy, na określony termin. Prawo zaś mowi że osoba która to wiezie ma ograniczone zdolności i musi mieć limit godzin pracy, musi mieć prawo do przerw aby zregenerować siły, itp. W tym miejscu potrzeby transportowe spotykają się z planowaniem - chyba że trafiają na osobę mówiącą "a przewieźć trzeba"
Nie mamy wpływu na to ile coś waży? To na co mamy wpływ? I kto w takim razie ma wpływ na to?
Od tych odpowiedzi zależy odpowiedzialność za łamanie przepisów. A mamy wpływ na rozmiary i sposób zabezpieczenia ładunku? Na coś musimy mieć wpływ inaczej wynika że jest to całkiem beztroski i szalony preceder.
Mogę się zgodzić z tym że jest problem stwierdzić zaniżenie wagi ładunku wpisanej w dokumentach przez załadowcę do jej faktycznej wagi - ale za to będzie odpowiadać wtedy załadowca. Jednak jeśli jest w dokumentach widoczne że przewoźnik zabiera ładunek przekraczający normy to nie ma wytłumaczenia że "nie miał wpływu". Nie łamie się przepisów - to jest norma.
Zatrudnienie? A co to ma do rzeczy? Okoliczność łagodząca? Wytłumaczenie zjawiska? Nie zmienia to faktu - jesli się łamie przepisy ponosi się konsekwencje. Jeśli zatrudnie więcej osób to mogę łamać przepisy?
Uprawni enia powyżej 3, 5 ton? Prawie niewykonalne? To jak udaje się istnieć wielu małym firmom przewozowym? Jak się udaje kierowcom prowadzić własną działalność? Co przypadek to cud.
Jedyny punkt z którym się zgadzam to biurokracja. Ale bez ideologi i teorii. Bez udowadniania że można obchodzić przepisy i przeładowywać samochody. Za takie naruszenie powinno się zatrzymywać dowód rejestracyjny i wysyłać na badanie techniczne. Skoro według danych samochodu ma on dopuszczalną masę to ktoś (specjalista) powinien potwierdzić iż taki samochód jest nadal bezpieczny po tym jak przekroczył normy obciążenia. | | | |
~prawnik
| ah jo: cala twoja wypowiedz sprowadza się do tego, ze skoro takie jest prawo to należy go przestrzegać, podczas gdy ja przedstawiłem, ze PRAWO ZLE NIEDOSTOSOWANE DO ZYCIA POWODUJE PATOLOGIE.
Powiem tak, przeraza mnie bezkrytyczne przyjmowanie prawa jako absolutu z którym nie można dyskutować. Nie dyskutować to może niewolnik, ale wolny człowiek w wolnym kraju jak najbardziej może o prawie dyskutować i go KRYTYKOWAC. A nie jak Stalinista domagać się większych kar za jego stosowanie!!!
Gen eralnie zupełnie pomijasz clue mojego wywodu. Konstrukcyjnie przystosowane pojazdy sa rejestrowane na mniejsza DMC, bo tego wymaga zycie. Proszę cie nie myl dzialanosci firmy transportowej z warunkami działania lokalnych biznesow których w 90% dotycza akcje ITD. | | | |
~prawnik
| zebys mnie dobrze zrozumial, ja uważam ze za nieprzestrezganie prawa powinna sie nalezec kara, ale kara powinna być dostosowana do przewinienia. Gdyby przeladowane busy były tak niebezpieczne to by ciagle robily wypadki, skoro tak nie jest, to mamy tu do czynienia z karaniem za możliwość zrobienia czegos co jest złamaniem rzymskiej zasady - nie ma kary bez szkody.
Za komuny prawo pozwalalo zdobyc kategorie C w wojsku, potem w latach 90-tych mogles prawo jazdy zdobyc eksternistycznie, w zeszłym roku zas egzamin na prawo jazdy tak skonstruowano, ze dziennikarze motoryzacyjni i rajdowcy masowo oblewali teorie. To jest niby normalne???
Zreszta już teraz te testy sa na necie możesz sam sprawdzić jak podchwytliwie skonstruowali filmiki, żeby tylko ludzi udupic.
Zreszta obecnie samo prawo jazdy nie wystarcza, potrzeba wielu innych rzeczy które kosztują i w warunkach malego biznesu to byłoby jakies szaleństwo, szaleństwo spowodowane stalinowskim darzeniem do perfekcyjnego przestrzegania prawa.
Na koniec ci powiem jedna rzecz - stosuje określenia stalinista nie by kogos obrazić, ale by nim wstrzasnac, bo jak historyk z zamilowania, wiem czym charakteryzowal sie tamten okres, a wielu ludzi nie wiedzac, slepo domaga sie jego powrotu!!! | | | |
~PIKOR74
| Prawnik A ty znowu swoje co bus przeważony to ty znowu chcesz przekonać do swoich racji. Ty masz jakieś problemy z sobą? | | | |
~prawnik
| PIKOR74: istota forum jest przekonywanie kogoś do swoich racji. Twoja wypowiedź wskazuje że masz problemy z podstawowymi zasadami dyskusji. Skoro Stalinisci przedstawiają swoje rację by karać ostro za faktycznie za nic, to tym bardziej ja mogę przestrzegać przed tym i pokazywać, że jest to faktycznie zakamuflowany totalitaryzm. | | | |
~tir
| kierowce do więzienia, a sefowi odszkodowanie dodatkowo, z powodu dodatkowych kosztów, no i obowiązkowo premia dla firmy która ładując 2 auta na jedno, zminimalizowała koszta:) genialne:) | | | |
~SPIDER
| do niektórych wciąż nie dociera że wpis w dowodzie to jedno, a prawdziwa wytrzymałość auta to drugie | | | |
~SPIDER
| dla przykładu: iveco daily 75C18 fabrycznie ma DMC 7, 5 tony. ale po załatwieniu "lewej" homologacji to iveco można zarejestrować na DMC 3, 5 tony | | | |
~SPIDER
| i to że zostało zarejestrowane na DMC 3, 5 tony wcale nie powoduje zmiany jego wytrzymałości. | | | |
~SPIDER
| tak zarejestrowane auto nie powinno po załadowaniu ważyć więcej jak 3, 5 tony według nic nie wartego papierka. a wypowiedzi w stylu że stwarza zagrożenie na drodze bo waży 7 ton nie są na miejscu ponieważ mijają sie z rzeczywistością.
prawnik jestem z Tobą, dobrze wytłumaczyłeś o co chodzi tylko szkoda że dużo ludzi tego nie rozumie | | | |
~PIKOR74
| Spider Niech zarejestruje na dmc 7, 5t a nie cwaniak uje i rejestruje na 3, 5t. Jak zarejestrował na 3, 5 t to niech stosuje sie do dmc 3, 5 t Ale dobrze wiemy czemu zarejestrował 3, 5 t | | | |
~PIKOR74
| Spider Piszesz o nic wartym papierku, ten nic warty papierek zmienia całą sytuacje a mianowicie. Zmienia sie kategoria z C na B, Nie potrzeba Viatoll nie rejestruje jazdy ani czasu pracy nie potrzeba legalizacji. Wiec nie mów o nic niewartym papierku | | | |
~prawnik
| SPIDER: dziekuje za wsparcie, wstrzymałem się z tym bo dokładnie przewidziałem jaka będzie odpowiedz Stalinowcow i dokładnie się do niej przygotowałem.
W piekle sa kotly z roznymi narodowościami, każdego kotla pilnuje strażnik diabel, tylko nie Polskiego. Dlaczego? Bo w tym kotle siedzi taki PIKOR74 i chodz cierpi sam niemalo, to jak widzi kogos komu udało się z kotla wyjść i ma trochę lepiej niż on to od razu drze się do straznikow ze jeden z Polakow uciekl i jest zadowolony ze diabel mu leb przypala. W żaden sposób nie zmienia to jego sytuacji, ale po prostu zamiast prosić tego co ma trochę lepiej od niego by mu pomogl, nie może scierpiec ze ktoś ma lepiej od niego. | | | |
~PIKOR74
| Prawnik Widze ze masz kolegę swojego pokroju, ty jestes drobnym kombinatorem i boisz sie ze dobiorą ci sie do * za takie przeładunki | | | |
~PIKOR74
| Prawnik Ja od takiego człowieka twojego pokroju nic nie potrzebuje niczym nie jesteś w stanie zabłysnąć chyba ze swoja zarozumiałością, Na jednym forum piszesz że z zagranicy sprowadzają takie samochody pokombinowane na 3, 5 t teraz piszesz co innego myślę ze dożo tu czytasz i sie dopiero dowiadujesz. Madrego to miło posłuchać a głupiego jak ty to trzeba ignorować. | | | |
~ah jo
| Bardzo mi się podoba entuzjastyczne podejście pana prawnika do przykładu Spidera opisującego "lewą" homologację. Ciekawe użycie cudzysowów. To jest to dostosowywanie prawa do życia tak promowane przez pana?
Nie zaprzeczę - jestem za "dostosowywaniem prawa do życia" czyli usuwaniem absurdalnych lub martwych przepisów prawnych, upraszczaniem procedur i dokumentów - ale nie jestem za tym aby dawać swobodę robienia co się chce wybranym grupom zawodowym czy społecznym.
To co tutaj widzę to obrona kombinatorstwa które jest blokowane przez przepisy. Owszem nie są one doskonałe, i będą zawsze wymagały dostosowania do zmieniających się realiów.
Ja sens tych konkretnychg przepisów widzę nie w tym aby ograniczyć przepisami zdolność samochodów do przewiezienia określonej masy ładunku. Ja widzę sens w tym aby rozdzielić "amatorski" transport towarów od zawodowego. Jeśli mamy "dostosować" przepisy do życia to proszę bardzo - znosimy ograniczenia dmc, ale pozostawiamy kategorię przewozu rzeczy powyżej odpowiedniej wagi - jako transport regulowany przepisami. Jaki będzie efekt? Twoi "pracodawcy" sami będą lobbować aby wrócić do starych przepisów aby mogli uniknąć regulacji i wymogów nakładanych na zawodowych przewoźników. I oczywiście wrócą do przeładowywania.
To co się teraz dzieje to jest nieuczciwa konkurencja - nie zaś niedopasowanie przepisów. Chcesz dopasowania? Proszę bardzo - ustalamy pewną masę przewożonego towaru jako granicę gdzie zaczyna się zarobkowy przewóz i podpada już pod przepisy dotyczące transportu drogowego. dmc niech sobie jest jakie wpisuje producent samochodu - ale wtedy ważymy na kontroli wszystkich. Przekroczenie granicy, brak licencji, kara za wykonywanie przewozu bez zezwolenia. Na 500 zł się nie skończy.
No i to DMC - przepraszam, ale ktoś kupując samochód zwraca chyba na to uwagę, potem rejestrując na "prawo" czy "lewo" też zwraca uwagę, a jak już go złapią to co nieświadom był tego? Ktoś go zmusił by taki samochód kupił?
Ciężarówki jeżdżą przeładowane, całkiem sporo ich się łapie - czy mamy armageddon na drogach z tirami w roli głównej? Przeładowane busy nie robią ciagle wypadków - racja, nie zdefiniowałeś kryterium ciągle: to ma być że każdy bus wyjeźdzający z załadunku musi się z czymś zderzyć? Co drugi? Co dziesiąty? Jak będzie to 1 na 1000 to pozwalamy na przeładowanie? Do jakiej granicy? Może jednak bez granicy bo to byłoby następne niedostosowanie prawa. A jak już zaczną wjeżdzać w ludzi to może jakąś granicę ustalimy? Po ilu trupach?
na koniec - proszę nie czarować potrzebą wstrząśnięcia kimś przez stosowanie obraźliwych określeń, że cel uświęca środki. To po prostu lenistwo i wybór łatwiejszej metody lub pociąg do takich środków. Tanich środków. | | | |
~kierowca
| dla mnie sprawa jest prosta żaden kierowca nie przeładowuje auta bo mu się tak lepiej jedzie, ładuje ile mi każą a jak nie to do widzenia, najłatwiej jest ukarać kierowce a pracodawca to bardzo rzadko ponosi konsekwencje a ja niestety muszę pracować | | | |
~adibus
| ~PIKOR74
(2014-03-20 19:55:00) Spider Niech zarejestruje na dmc 7, 5t a nie cwaniak uje i rejestruje na 3, 5t. Jak zarejestrował na 3, 5 t to niech stosuje sie do dmc 3, 5 t Ale dobrze wiemy czemu zarejestrował 3, 5 t
smieszny jestes, a zeby jechal zarejestrowany na 7, 5T i na magnesie by z czasem sie wyrobic to co napiszesz???na wszystko masz odpowiedz???żyj dalej w swoim różowym swiecie | | | |
~ah jo
| no cóż adibus poradzić - masz rację, życie nie jest różowe. Dlatego jeśli jesteś pracownikiem to nie zdziw się że szef zapomni wypłacić pensji, a jeśli jesteś szefem to nie dziw się że ktoś oleje zapłacenie faktury. Tylko ci co żyją w różowym świecie mają w zwyczaju dopominać się przestrzegania przepisów. | | | |
~prawnik
| PIKOR74: czy ty zdajesz sobie sprawę ze pisząc publicznie ze istnieje sprzeczność w tym ze wcześniej pisałem o przypadkach sprowadzania pojazdow już przerobionych na 3. 5t już z zagranicy, a obecnie mowiac o przypadkach rejestracji na nizsze DMC już w salonie PO PROSTU DAJESZ LUDZIOM PRZYKLAD SWOJEJ SLABEJ INTELIGENCJI. Tutaj nie ma sprzeczności, bo jedno nie wyklucza drugiego.
I jeszcze ci powiem ze ewidentnie nie potrafisz rozpoznać człowieka inteligentnego... | | | |
~kierowca
| obniża sie dmc przy rejestracji ponieważ polskie drogi nie wytrzyma tyle co europejskie np. jeździłem kiedyś pompogruszka (cifa na manie 28metrów waga pustej pompogruszki 26 ton pojemność gruszki 9m3 około 22 tony) razem 48 ton a w dowodzie rejestracyjnym 32tony bo naciski na osie na wiecej nie pozwolą czyli według polskich przepisów mozesz do niej załadować około 2m3 betonu wystarczy na fundament pod tojtoja
i jak tu jezdzić zgodnie z przepisami? | | | |
~prawnik
| ah jo: Po pierwsze mój entuzjazm dotyczyl czegos innego, wiec wnioski pierwszego akapitu bledne.
Po drugie przypominanie o tym czym charakteryzował się okres Stalinizmu w praktyce uważam za swój obowiązek w sytuacji gdy tak wielu cierpi na zbiorowa amnezję.
Homologowanie pojazdów na nizsze DMC jest normalna proba obrony wolnego człowieka przed zniewoleniem tachografem, kursami, badaniami technicznymi i nie wiadomo czym jeszcze.
Czy jazda przeładowanym pojazdem wpływa na bezpieczeństwo. Zapewne tak, ale statystycznie rzecz biorąc nie bardziej niż przykładowo długa jednostajna jazda. Jesteśmy ludźmi i się mylimy. Drogi były są i będą niebezpieczne, a i owszem można zwiększać to bezpieczeństwo tworząc kolejne bariery, tylko nie wolno zapomnieć że to kosztuje. W mojej ocenie jest to po prostu nagonka na ten rodzaj pojazdów, nagonka która w praktyce pogorszy sytuację ekonomiczną wielu małych firm robiących przewóz na potrzeby własne. Jak byś dobrze się wczytał w artykuły o przeładowanych busach to byś zauważył że ogromna większość to są właśnie przewozy na potrzeby własne.
Pojazd o DMC powyżej 3. 5t (to jest ta granica która niby na nowo chcesz ustalać) jest poddany dużo większym obciążeniu podatkowym zarówno jako auto jak i kierowca, i rzeczywiście porownujac jego koszty do auta z dmc 3. 5t jest to niewątpliwie nieuczciwa konkurencja. SĘK w tym, że próbuje uświadomić wszystkim, że problemem nie jest brak obciążenia podatkowo-prawnego pojazdów poniżej 3. 5t, ale to że większe pojazdy SĄ TAK BARDZO OBCIĄŻANE!!!
Dlateg o właśnie podałem przykład kotła - wrzucenie kogoś do kotła by razem nam było źle, wcale nie poprawi naszej sytuacji, tylko pogorszy innemu.
Każde obciążenie podatkowe zwiększa koszty działalności przedsiębiorstwa co w efekcie powoduje, że liczba firm maleje. Znam wiele biznesów których istnienie warunkują określone koszty. Koszty rosną firmy się wysypują. Mądre rządy jak na przykład Chinski wręcz dotują transport by był niski. Dla przeciętnego Chinczyka wyslanie paczki do Polski kosztuje dużo mniej niż z Polski do Chin mimo, ze do Chin statki i samoloty podrozuja często puste. W Polsce po prostu ciężko robić jakikolwiek biznes bo wszędzie są wysokie koszta inicjalne.
To co nasze państwo zrobiło w zeszłym roku z kursem na prawo jazdy przekracza wszelkie granice zdrowego rozsądku. Przez długi okres czasu zdawalność nie przekraczała 20%. Jak myślisz ze to wina zdających to zapraszam do zrobienia testu. Jak zobaczysz ze na pytanie - Czy w danej sytuacji można skrecic w lewo? prawdziwą odpowiedzią jest, że można mimo że na filmiku widać skrzyżowanie z dobrze widocznym znakiem zakaz skrętu w lewo, to mam nadzieje, że zrewidujesz swoje poglądy.
Ja nie popieram łamania prawa, jednak obecnie nasze PANSTWO NIE DAJE SZANSY LEGALIZACJI tworząc bariery nie do przejścia, dlatego jest to ewidentny totalitaryzm który staram się zwalczać. | | | |
~prawnik
| Kierowco: przekroczenie nacisku na os powyżej możliwość drogi, niszczy ja bezpowrotnie. Przyjmuje się ze samochod ciężarowy 40t niszczy droge tak bardzo jak 500-1000 samochodow osobowych 1. 5t, czyli pojazd wazacy 35 razy więcej dokonuje wielokrotnie więcej uszkodzen i ich liczba rosnie wraz z skala przekroczenia rzeczywistej obciazalnosci jezdni.
Pisze rzeczywistej bo w praktyce za komuny budowane drogi nie były w stanie spełnić obciazalnosci projektowej.
Nie ma dużej roznicy pomiędzy wpływem na zużycie drogi, obciążenia osi 1 a 5t, natomiast jest i to duza pomiędzy 8 a 8. 5t dla drogi nie dostsowanej do takiego ciężaru. | | | |
~PIKOR74
| Prawnik Ty zmień lekarza bo ten cie oszukuje, i nie wypowiadaj sie na temat inteligenci bo po twoich postach to jest słaba. Jak ktoś jest innego zdania so albo mało inteligenty albo Stalin. Dla mnie to jesteś drobnym kombinatorem, i czytaj ze zrozumieniem wszystkie posty ale z tym tez masz problem | | | |
~ah jo
| prawnik, dziękuje za popis lania wody i miałkich argumentów. Nie mam zamiaru kandydować do sejmu ani senatu więc taki trening nie jest mi potrzebny. Powodzenia w szukaniu stalinistów. | | | |