Jestem z żoną w seperecji od dłuższego czasu. Spotykałem się z pewną drogą mi kobietą. Miło nam się spędzało czas, rozmawiało o wszystkim i o niczym. Jednak takie życie na odleglość ją przerosło, powiedziała mi to wprost ! A ja na zmianę zawodu nie mogłem się zdecydować. Teraz ona mnie szantażuje ze powie o wszystkim mej żonie- do dziś ma nasze fotki i smsy ! Poświęciłą dla mnie wiele m-cy, wspierała, tęskniłą, czekałą a kaska i tak szłą do rączek pani żony z którą mam zwyczajny "kontrakt". Nie wiem co poradzić. Jak prawda wyjdzie na jaw to bede winny rozpadowi małzeństwa- którego przeciez od wielu lat i tak nie ma. Do kochanki nie moge wrócić bo zawodu nie zmienię ! I co robić?? ?

~Tom	Mam nadz ze zdjęcia na słynny portal społecznościowy razem z Nią nie umieściłes:) Jak widzisz nie damy rady ci pomoc biały bracie, ale nie bój nic jestes zapewne kiermanem który jezdzi na trasach międzynarodowych takze zanim wrócisz z jakiejś dalekiej krainy twoja "żona" zapomni ze ktos do niej zadzwonił i powiedział ze sie puszczales z inna babka:) Dobra ja stad spier. . . Miłego wieczoru Chłopy
~seba	A ja nie mam zony... kochanki... dzieci... mieszkam z dziewczyną w moim M, pokłócilismy się nieraz i kazałem jej się wyprowadzić, myslicie ze to zrobiła? Powiedziała ze nie ma gdzie pójsc i siedzi i nawet nie mysli by sie wyprowadzic... i co ja mam zrobic, kochac juz jej nie kocham, spimy na jednym wyrze bez umca umca... ratuje mnie tylko to ze wyjezdzam w trase na tydzien, a ona ciągle mi powtarza ze mnie kocha, a ja jej powtarzam ze taką miłosc to pierd... baby są dziwne, chyba mają mniejsze móżdzki...
~Tom	Sens znam tez ten ból... lezysz z jedna babka kilka lat na jednym łóżku miło ze sie nie kocha to łza sie woli kreci kiedy myśli sie ze trzrba sie w końcu rozstać... Takie zycie... ale jest i dobra strona... czasem po paru latach to odżywa na nowo!!! Powodzenia
cyferka10	Fajny temacik. . nie ma co...
~ku-ku	Rób to co daje Ci przyjemność !
~~zakręcony	każdy tu blysnoł jakąś wiedzą ale ~ morela trafiłaś w 10tke. Tak jestem beznadziejny, nie nadaje się do niczego tylko do roboty. Nie mam kiedy spotkać się i wyjaśnić spraw z drogą mi kobietą, nie mam kiedy też się rozwieść. Robota mnie zdominowala i jestem jej niewolnikiem. Pozostaje kółko i "dobre rady"kolegów po fachu na forum, i CB
Dotuchaa	Wystąp o rozwód, co będzie to będzie, byłej żonie powiedz prawdę, a kochance zeby się w. a. l. i. ł. a. I tak jestes w d. u. p. i. e i tak. Męczysz się tylko, a jak załatwisz wszystko od razu, zycie pieprznie Ci od razu, zaczniesz budować je od nowa i myśleć może na przyszłość, że takich rzeczy się nie robi- kobiete to sie szuka po rozwodzie... zreszta zapomnisz szybko- masz prace, jakos sobie poradzisz.. Troche checi i na wszystko znajdziesz czas... zresztą... nie ma ludzi niezastąpionych-zaws ze możesz wziąć urlop okazjonalny, czy np chorobowe..
Dotuchaa	~seba może kobieta po prostu stwierdziła, ze ktos powinien o ciebie zadbac, ze powinienes miec kogos kto zadba o twoja chate, zrobi ci obiad, pogada, zaspokoi samotnosc?? myslisz o sobie, a moze pogadaj zwyzajnie z nia, nie musi byc od razu głupsza od ciebie..	2
~~zakręcony	No tak, trzeba zacząć wszystko od nowa. Wrócić i wywalić kawę na ławe. Może kiedyś jeszcze ktoś zrozumie, ugotuje, poczeka, doceni. Nawet kot chce by go czasem przytulić. Szantaż może mi o pomógł by w końcu pomyśleć o tym co ważne i zastanowić sie nad wszystkim i podjąć decyzje bo inaczej stanę się maszyną a może już ją jestem?
Dotuchaa	Jeśli mogę-dam ci jeszcze radę.. Wiesz... pomyśl co zrobisz na starość, jak nie bedziesz mogl juz pracowac?? bedziesz sam jak palec. pamietaj ze nikt nie zwiaze sie z osoba ktorej wiecznie nie ma w domu. człowiek nie chce byc sam, jak napiałeś-nawet kot potrzebuje przytulenia.. wartoby isc na ustepstwa i zrezygnowac z czesci wyplaty by byc czesciej w domu. Pieniądze daja szczescie-poczucie bezpieczenstwa i mozliwosc spełnienia marzen, ale nie w sferze uczucieowej, społecznej. moze lepiej oddzielic te dwa swiaty-prace i zycie osobiste, znalesc sobie kogos i zaczac zyc inaczej?? bo załoze sie ze w domu o pracy tez stale mówisz.. zajmij sie soba, wyjedz na wakacje, zadbaj o forme, pracuj, ale zapomnijn tez na chwile o pracy. zycie osobiste schrzaniłeś-popsułeś jak tylko sie dało, wiec zacznij od naprawiania samego siebie.. to pozwoli ci ulozyc zycie na nowo..
~~zakręcony	Dzięki- za błedy trza płacić a za nauczkę nawet z premią ! W domu nikt o nic nie pyta tylko konto sprawdza i hulaj dusza. Kobieta inna słuchałą przez 9 mcy i nawet prezentu jej nie dałem. Ma prawo mieć żal a ja szantaż w tym przypadku zaakceptować.
~katharsis	Jeżeli ktoś chce jakiekolwiek relacje budować na szantażu, to życzę powodzenia. Będzie bardzo potrzebne.
Dotuchaa	tak, ja z taka osoba tez bym sie juz nie zwiazała, która szantażuje.. ale zawsze mozna znalesc kogos nowego kto bedzie partnerem i pozwoli nadrobic zaległości, naprawic bledy.. :) powodzenia
~~zakręcony	Kobietki! dziwicie się ze mnie szantazuje?9m-cy mi poświęciła, stały kontakt non stop, gg, skype, email, fon. Wieczne wsparcie i całkowite oddanie gdy byłem w kraju. Rozumiała mnie jak nikt, jest mądrą kobieta a ze ja taki nieudacznik więc niech mnie uczy życia ! Chociaż ona ma jaja !!
Dotuchaa	w ogole czym ci ona grozi??? czego chce za tzw milczenie??? w tym momencie to zaczynasz sie nad soba uzalac.. miales jednak 2 kobiety-nie jest z toba az tak zle czyli.. ; ) tylko zle rozegrales wszystko...
~~zakręcony	Nie chce ze mną żadnego kontaktu- zagroziła ze poinformuje mą "żonę" jeśli się do niej odezwe przez jakikolwiek komunikator
Dotuchaa	to uprzedz ja, pogadaj z zona a zas odezwij sie do niej, wyjasnij z nia wszystko. i dowiesz sie co i jak wtedy... czy trzeba zaczac wszystko od nowa czy da sie cos uratowac jeszcze... tyle..
~katharsis	Co się da uratować? Małżeństwo bez wzajemnego szacunku/zrozumienia , czy związek z kochanką?	1
Dotuchaa	Ja osobiście niczego bym nie ratowała, bo nie ma to sensu-nie poszło i tyle. ale tu widać że zakrecony jest zapatrzony w kochankę.. a niech próbuje, kto nie próbuje ten nie ma katharsis ; )
~katharsis	Wg mnie autor wątku jest zapatrzony... w samego siebie.
~morela	Tak, zapatrzony, dobre słowo. A potem uczyni z kochanki żonę i wraz problem powróci :/:/ Po co zamieniać starego wroga na nowego? ; )
~qesttt	hej zakrecony !!! a wzuc ze kilka fotek na forum popatrzymy i ocenimy co te figle byly warte...
Dotuchaa	Może i obudzi się z tego pięknego snu pewnego dnia :)
~woytek	Brak czezwego myslenia kosztuje drogo !
~woytek	Autor wontku jest zapaczony jest w swojego i zamienil sie na lby
~ku-ku	Trzymaj z kochanką ! Żonę trzeba co 20 lat zmieniać ! To jest właściwy kierunek!	-1
Deen	W czym problem? Wiesz co to jest separacja? Piszesz, że jesteś w niej od dłuższego czasu... Chyba sam nie wiesz co się w twoim życiu dzieje, albo masz 8 lat i nie wiesz o czym piszesz... W obu sytuacjach kobiety mają szczęście, że nie jesteś z nimi...
~toja	rozwiedz sie. sad moze ci zabrac max 75 % zarobkow. Moze nastepnym razem pomyslisz glowa a nie lebkiem.
~~zakręcony	sami święci tutaj, no prawie///
~Helwet	Żonę trzeba trzymać krótko... najwyżej 3 lata.