Ludzie gdzie uderzyć w sprawie paranoi i samowoli urzędów, do których coraz częściej dochodzi w Naszym Pięknym Kraju? Mówię tu ZAKAZIE PORUSZANIA SIĘ POJAZDÓW w określonych godzinach w granicach jakiegoś miasta a konkretnie wezmę tu na celownik Wrocław i okolice. Jakiś urzędol wpadł na pomysł aby ograniczyć ruch w niektórych godzinach w centrum Wrocławia (inne miejscowości biorą przykład, np. Wa-wa, Poznań, Siechnice itd. ) i wszystko byłoby ok gdyby nie fakt iż żeby wjechać z dostawą trzeba się postarać o odrębne zezwolenia dla każdego znaku tonażu łamanego w celu dowiezienia towaru w danej miejscowości. Czyli dla samego Wrocławia jakieś 6 -8 zezwoleń. Mało tego DYKTATURA Wrocławia osiągnęła apogeum w momęcie TOTALNEGO ZABLOKOWANIA miejscowości Wilkszyn gdzie wjazd (w pewnych godzinach) jest możliwy ale wyjechać już nie można. Z Wilkszyna, gdzie znajduje się Punkt Uznany przez Urząd Celny dla Przeładunków Gazu, prowadzą 3 drogi wyjazdowe i tak na granicy Wilkszyn - Wrocław mamy z jednej strony do 12t, z drugiej most do 15t a z trzeciej całkowity zakaz dla ciężarówek powyżej 3, 5t. JAKAŚ PARANOJA CHYBA! Zwłaszcza, że PAŁOcjanci karają za naruszenie jakiegokolwiek.
Więc trzy pytania:
1) Czy miejscowość ma prawo ograniczyć wjazd dla drogi KRAJOWEJ o nośności 10t/oś blokując tym samym dostęp do innej miejscowości nie mającej innej takiej drogi?
2) Czy można wjechać mając ewidentne papiery na rozładunek za zakazem czy jednak trzeba wozić ze sobą ryzę zezwoleń od każdej miejscowości do jakiej się dostarcza towar?
3) Jeżeli 1 urząd każe tam wjechać (np. celny) to inny (np. policja) ma możliwość ukarania za to?
Już nawet nie wspomnę jak trudno obliczyć wjazd do miejscowości na końcu po trasie 1, 5 do 2 tyś. km.
Wcześniej wystarczał krajowy list przewozowy lub CMR z punktem rozładunku i fajnie byłoby to przywrócić a nie odrębnie pisać o zezwolenie na każdy zakaz (co roku) dla każdej miejscowości. Opłaty z tym związane przemilczam bo i tak klienci docelowo je pokryją.

~Mendoza	jak w temacie...
visitors	Ad1 - nie Ad2 - masz miec specjalne zezwolenie ad3 - nie ma do kogo sie zglosic? masz przedstawicieli partii w swojej miejscowosci ( poslow, senatorow, czy kogos tam ) idz do nich. masz prase masz inne media czekajace na sensacje
~Mendoza	Dzięks za zaiteresowanie. Więc AD1 i AD3 poniekąd wylkucza AD2 :D. Więc mam prawo odmówić mandatu i mogę nie posiadać żadnego zezwolenia jeśli Urząd celny każe mi tam konkretnie dostarczyć towar z wyznaczoną datą dostawy i określonymi godzinami :D. Widzę jednak, że kiszka z dystrybucją takiego towaru.
visitors	nie do konca z ad2 mozesz tam wjechac, jesli bedziesz mial " pilota" z uc sam nakaz ( w jakiej formie? na papierze? ) to za malo
visitors	no i od kiedy urzad celny kaze gdziekolwiek dostarczyc towar, szczegolnie z wyznaczona godzina i data? chyba ze chdzo o wpis w karnecie, ale to mozna zawsze przedluzyc, podajac odpowiedni powod. np przedluzasz o czas wyrobienia specjalnego zezwolenia
~Mendoza	No tak na papierze - Wydruk z systemu celnego EMCS o paliwach i innych produktach objętych akcyzą - jest tam miejsce i czas, w których MUSISZ się zgłosić bo jak nie to dochodzonko :D Więc chyba dość wiarygodne.
visitors	przed podjeciam ladunku mozesz wystapic o wydanie zezwolenia. czas znasz, trase znasz.
visitors	ten twoj dokument nie zwalnia z przestarzegania KRD. jedynie na osobiste polecenie funkcjonariusza nie musisz stosowac sie do KRD, bo wtedy to ten funkcjonariusz odpowiada za bezpieczenstwo na drodze
~Mendoza	HEH trasę znam czas też ale na wydanie zwzwolenia czeka się około 14 dni :D. Jeden celnik każe mi tam dojechać wystawiając mi przy tym poświadczenie (rzeczony wydruk) na dostawę. Znowu popadamy w jakieś kuriozum gdzie jedno polecenie musi być dublowane jakimś drugim polecenim lub zezwoleniem.
visitors	no to niech robia dochodzonka. jestes kryty, bo sa tam zakazy i nie masz mozliwosci dojechania na czas. mozecie tez porozmawiac z kims z firmy do ktorej wozicie towar, zeby ci zwrocili sie do zarzadcy drogi o dolozenie tabliczki uzupelniajacej ze was ten zakaz nie dotyczy
visitors	albo, jesli jezdzicie tam caly czas, tymi samymi trasami, wyrabiacie zezwolenie wielokrotne ( miesiac, rok ) nie orientuje sie juz na jaki okres teraz wydaja yakie.
~Mendoza	Z jednym MASZ całkowitą rację trzeba chyba do mediów a ci mooooże szturchną włodarzy żeby przemyśleli swoje sprzeczne decyzje.
visitors	uwazasz ze media zajma sie jednostkowym przypadkiem, tylko dlatego ze nie chcesz wykupic zezwolenia, albo sie boisz zwrocic z prosba o dostawienie do znaku takiej tabliczki? ? :D
visitors	masz inna mozliwosc - zbierz kilka aut i zablokujcie dojazd do miejscowosci
~Mendoza	Jedziemy tam na U. celny a potem dystrybucja - Wrocław, okolice oraz cała Polska ale irytujące jest staranie się o zezwolenia na każdą stację w centrum miasta zwłaszcza jeśli im (na stacji) brakuje LPG. A z tymi zezwoleniami to też odrębną książkę można napisać bo 1 stację zalewamy 1x / rok a inne 3 x w tyg. i wtedy urząd miasta robi swoje "dochodzenia" w stylu a poco a dlaczego i efekt byłby taki że życia by brakło na staranie się o zezwolenia i tym razem nie mówię tu tylko o Wrocławiu.
~Mendoza	Zresztą ciekawe jakby może ruszyć to w programie Na OSI? Wiesz paliwo się jako tako nie psuje ale żywnościówka ma też skaranie boskie z tego typu wymysłami. Wg zdrowego rozsądku masz List lub CMR masz wjazd do rozładunku bądź załadunku tak jak było kiedyś. Może jakiś związkowiec to przeczyta, pomyśli i może będzie chciał się powykazywać :D
visitors	zezwolenie C16 nie jest na cale miasto? pytam, bo faktycznie nie wiem
visitors	mendoza - dlaczego uwazasz ze ktos zrobi cos za ciebie? nie masz jaj, to sie za to nie bierz
~Mendoza	Nie nie jest na całe miasto - dotyczy konkretnego znaku na konkretnej ulicy. Tylko zakazy godzinowe mogąbyć na jednym zezwoleniu np 3 zakazy z 3 stron miasta ale dotyczące tego samego problemu. Jaja miałem i podskakiwałem jak byłem kawalerem bez zobowiązań a teraz muszę jaja odwiesić na wieszaczek i zająć się utrzymaniem rodziny :D
~Mendoza	Poza tym jest masa związkowców (wszelakie Związki Zawodowe Kierowców), którzy tylko pierdzą w stołek i pilnują interesów pracodawców i ustawodawców zamiast analizować na bierząco faktyczne potrzeby kierowców. Już z 1 firmy mnie wywalili za działalność związkową i 5 lat nie mogłem znaleść zatrudnienia, kończyło się na własnej działalności więc znam całą machinę urzędniczą z autopsji od podstaw i wiem, że jestem za malutki więc ruszam problem na forum i liczę że ktoś może więcej i postanowi ogrnąć problem.
visitors	no to sie przeliczysz. ale wciaz mozesz wyskakiwac z haslem: HEJ, WEZMY SIE I ZROBCIE ZA MNIE
~jjjjjjj	przez tydzien nie dowozic towarów to sklepów firm, nie brać takich ładunków do takich miejscowości i szybko zniosą takie zakazy, Mój szef przestał wozić w takie miejsca i mamy problem z głowy
visitors	no ale do tego to trzeba miec jaja, a autor napisal ze ich juz nie ma
sniegu71	Nie prościej gdyby pod takimi znakami było dopisek: "Nie dotyczy ruchu lokalnego" lub " Nie dotyczy dostaw"? ? Tak jest w wielu krajach w Europie. A my do nich podobno się zaliczamy.
~Marcin	Miejcie w d.. pie te znaki i tyle. A jeśli policjant Was będzie chciał ukarać to nie przyjmujcie mandatu. W sądzie sprawę wygracie.