Witam koledzy.
Niedawno spotkałem kumpla i podczas rozmowy powiedział mi.
Kiedys u nich w firmie zatrzymali do kontroli zestaw. Podczas kontroli wszystko wyszło ok. czas, stan techniczny, tacho. I kiedy juz miał odjezdzac jakims dziwnym urządzeniem wykryli u niego w schowku druga karte kierowcy, Ta karte zostawił poprzedni kierowca. Juz tydzień sobie tak lezała i nikt jej nie uzywał. Inspektor uznał to za złamanie jakiegos przepisu i chciał zabrac prawojazdy kierowcy któryn jecghał i temu który ta karte zostawił.
Czy miał takie prawo?
Ostatecznie ten kolo uprosił inspektora i dostał tylko mandat. Ale jak to jest?
czy maja jakies urządzenia do szukania karty kierowcy, oraz czy prawda jest jak taka jest w aucie to moga byc problemy?
pPytanie do znawców.

~Mlody	Sami de*ile nic konkretnego nie potrafią napisać
~maro	Jak inspektor może znaleźć kartę w schowku, jeśli nie ma nawet prawa go otworzyć.	1
~Gość	moze cos w tym byc temacie, ja kiedys chcialem zaplacic w biednonce czy gdzies zblizeniowo nie wyciagajac karty z portfela, a mam tylko jedna karte kredytowa, przylozylem portfel i byl komunikat ze uzyj JEDNEJ karty czy jakos tak, mozliwe ze karta kierowcy ma wlasnie taka funkcje jak zblizeniowka a dzieki takiej funkcji moga skanowac w poszukiwaniu jej o ile prawo im tego nie zabrania w danym kraju. Chyba ze macie ją w olowianej szkatułce ; )
EasyRider76	Żeby mogli przeszukać czyjś portfel, albo schowki w aucie, to potrzebują prokuratorski nakaz przeszukania. Kolejna baśń Andersena z parkingu.
~Takisobie	De. ile, schowek ci otworzy, budę przeszuka, bo wg niego istnieje podejrzenie że masz ruskie papierochy w aucie.. i juz, pytanie było czy mają jakieś urządzenie do wykrycia innej karty
~JWSzambonier	Ale świeżutki wątek. Ten portal to lepszy jest od szamb które wyciągam.
~Kasztan	Inspektor nie ma prawa wchodzić do kabiny, ani tym bardziej jej przeszukiwać czy grzebać w rzeczach kierowcy. Jedyne co należy to umożliwić mu dostęp do tachografu, więc z reguły stoją na schodkach i mogą sobie w tacho pogrzebać.
~Cyprian Kleofas Kozłowicz	Na inspektorów grzebiących w cudzych szafkach, jest pewny sposób. Mi w UK bez przerwy jedna baba zaglądała do schowka nad głową. Napchałem szafkę brudnymi skarpetkami i brudną bielizną. Kiedy kolejny raz otworzyła, na twarz spadły jej moje używane majtki. Już nigdy nie otworzyła szafki w moim aucie. Wyleczyłem ją, jak najlepszy lekarz.