Polski sektor transportu od lat znajduje się na czołowej pozycji w Europie, z solidnym wsparciem państwa, co wyraźnie przekłada się na wyniki w międzynarodowym transporcie towarów. W 2022 roku polscy przewoźnicy mieli aż 29,3% udziału w transporcie bilateralnym, 38% w przewozach cross-trade oraz 43,4% w kabotażu. Polska, będąc jednym z liderów transportu drogowego, zatrudnia również ogromną liczbę kierowców spoza Unii Europejskiej – ponad 110 tysięcy. Dla porównania, Rumunia na koniec września 2024 roku zatrudniała jedynie 578 zagranicznych kierowców.

Polska otwarta na kierowców spoza UE

Polska otworzyła swój rynek pracy na kierowców z krajów trzecich już lata temu. Dzięki temu krajowi przewoźnicy mogą skutecznie niwelować braki kadrowe, zatrudniając pracowników m.in. z Ukrainy, Mołdawii czy Turcji. W przeciwieństwie do tego, Rumunia wciąż ma zamknięty rynek pracy dla obcokrajowców, co ogranicza możliwości pozyskiwania nowych pracowników. Z 578 zatrudnionych w Rumunii zagranicznych kierowców, najwięcej pochodzi z Mołdawii (232), a następnie z Turcji (162) i Ukrainy (92).

Tachografy w Polsce tańsze niż w Rumunii

Sektor transportowy w Polsce korzysta również z bardziej konkurencyjnych cen związanych z instalacją tachografów. W Polsce montaż inteligentnego tachografu G2V2, wraz z pełnym wyposażeniem oraz kalibracją kosztuje od 3500 do 4500 złotych (około 880-1050 euro), a dziesiątki warsztatów oferują instalację i serwis tych urządzeń, co tworzy konkurencyjny rynek.

W Rumunii ceny tachografów są znacznie wyższe. Przewoźnicy muszą zapłacić za montaż od 1100 do nawet 2000 euro. Brak konkurencji na rynku tachografów w Rumunii, gdzie każdy z dwóch producentów ma tylko jednego przedstawiciela, znacznie podbija koszty instalacji. Ponadto, warsztaty autoryzowane przez RAR muszą wysyłać tachografy do przedstawiciela producenta, który za dodatkową opłatą wydaje certyfikat zgodności, co generuje kolejne koszty.

Wnioski UNTRR

Polska, dzięki silnemu wsparciu państwa oraz otwartemu rynkowi pracy, zdominowała europejski rynek transportu towarowego. Konkurencyjne ceny tachografów, dostępność zagranicznych kierowców oraz niższe koszty paliwa sprawiają, że polscy przewoźnicy są w stanie utrzymać swoją wiodącą pozycję na rynku międzynarodowym. Tymczasem Rumunia, z wyższymi kosztami i zamkniętym rynkiem pracy, pozostaje w tyle, mimo że zajmuje trzecią pozycję w transporcie cross-trade i kabotażu. Wzrost kosztów, w tym wysokie ceny tachografów, stanowi poważne wyzwanie dla rumuńskich firm transportowych, które nie mogą liczyć na takie wsparcie ze strony rządu jak polscy przewoźnicy.

Źródło: UNTRR