Związek Firm Transportowych i Logistycznych Francji (TLF) ostrzega przed poważnymi konsekwencjami takiej decyzji. Ten nowy podatek nadwyrężyłby konkurencyjność francuskich firm i i bezpośrednio zagroziłby wielu bardzo małym przedsiębiorstwom transportowym. Dlatego też związek wzywa do zrobienia wszystkiego co możliwe, aby uniknąć powtórzenia fiaska, które kosztowało podatników kilka miliardów euro i spowodowało masowe protesty.
TLF zwraca uwagę, że ze względu na brak popytu, sytuacja biznesowa w branży utrzymuje się od 21 miesięcy poniżej długoterminowej średniej. Jednocześnie koszty przewoźników w dalszym ciągu gwałtownie rosną: +5,4% rok do roku w lipcu 2024 r., z wyłączeniem oleju napędowego - według Krajowej Komisji Dróg. Do tego dochodzą regularne kryzysy, które mocno uderzają w sektor: protesty emerytalne, kryzys rolników, niekorzystne warunki atmosferyczne, blokady portów.
Konsekwencje są jednoznaczne: od 1990 roku francuski sektor nie doświadczył tylu upadłości przedsiębiorstw. Według danych Ellisphere/Officiel des Transporteurs, w II kwartale 2024 r. 603 firmy transportowe wszczęły postępowania upadłościowe, co oznacza wzrost o 45% w skali roku i 73% w ciągu dwóch lat. Ta fala upadłości znacznie przekracza poziom związany z odbudową po pandemii COVID-19, o czym przeczytacie TUTAJ.
Źródło: Związek Firm Transportowych i Logistycznych Francji (TLF)
grafika poglądowa
Utworzona: 2024-09-27