ID: 95698
KAM-TRANS Herby
ID: 95698
ID: 95698
Jako kierowca z krwi i kości czuje sie w obowiązku napisać kilka słów o "firmie" pana marka k. która ma swą siedzibę w Herbach na Scrapenie. Otóż miałem tą nieprzyjemność pracowania tam przez jakiś czas i nikomu nie polecam szczerze z całego serca tam pracować. Firma jest typowo rodzinna, czyli po prostu są tam równi i równiejsi. Można zapomnieć o sprawiedliwym podziale pracy, najłatwiejsze i najkrótsze kursy zbierają pseudo kierowcy-synalki szeryfa grzesiu (alias ćwok pierd... ny) i piotrek (driver nad driverami a poza śląskim, w * był i tam gówno widział). Reszta cięzkiej pracy zostaje elicie wśród kierowców. Zazwyczaj start 4. 30 a koniec 19. 30 na Zawierciu, potem czekanie do 21. 00 na wszystkich i busem do Herb. 22. 00 jesteś w domu. Zarobki były kiedyś tam adekwatne do ilości godzin, i było znośnie. Ale ktoś szeryfa namówił na oszczędności, a że na kierowcach oszczedza sie najłatwiej to i pensje poszły ostro w dół. Kilku bystrzejszych odeszło, serwując panu Markowi wędrówkę po sądach pracy w lublińcu i częstochowie. I z tego co sie orientuje... bystrzachy-kamtrans 2:0! Państwo K. bedą kusić zainteresowanych dość swieżymi zestawami, ale to tylko pozory... prawda bedzie taka: jazda/praca po 15godz/dzień, wieczne uwagi (nawet doświadczonym kierowcom) na temat techniki jazdy, awantury o przebicie koła (praca to jazda po złomie!!!), ubliżanie i mobbingowanie kierowców, jazda na karcie/tarczce szefa to nic nowego w tej firmie, a najlepsze że za tą wspaniałą pracę nie wiesz ile dostaniesz, wypłata co miesiąc to jak wróżenie z fusów, nie wiadomo ile za kurs, nie wiadomo ile za godzine? Dostaniesz tyle ile szef uważa słuszne-czyli mało! A jak go czymś wkur@#eś to dostaniesz jeszcze mniej. Ogólnie jak ci nie szkoda czasu ani nerwów przyjacielu to bij tam jak w dym, ta praca jest dla ciebie
Jako kierowca z krwi i kości czuje sie w obowiązku napisać kilka słów o "firmie" pana marka k. która ma swą siedzibę w Herbach na Scrapenie. Otóż miałem tą nieprzyjemność pracowania tam przez jakiś czas i nikomu nie polecam szczerze z całego serca tam pracować. Firma jest typowo rodzinna, czyli po prostu są tam równi i równiejsi. Można zapomnieć o sprawiedliwym podziale pracy, najłatwiejsze i najkrótsze kursy zbierają pseudo kierowcy-synalki szeryfa grzesiu (alias ćwok pierd... ny) i piotrek (driver nad driverami a poza śląskim, w * był i tam gówno widział). Reszta cięzkiej pracy zostaje elicie wśród kierowców. Zazwyczaj start 4. 30 a koniec 19. 30 na Zawierciu, potem czekanie do 21. 00 na wszystkich i busem do Herb. 22. 00 jesteś w domu. Zarobki były kiedyś tam adekwatne do ilości godzin, i było znośnie. Ale ktoś szeryfa namówił na oszczędności, a że na kierowcach oszczedza sie najłatwiej to i pensje poszły ostro w dół. Kilku bystrzejszych odeszło, serwując panu Markowi wędrówkę po sądach pracy w lublińcu i częstochowie. I z tego co sie orientuje... bystrzachy-kamtrans 2:0! Państwo K. bedą kusić zainteresowanych dość swieżymi zestawami, ale to tylko pozory... prawda bedzie taka: jazda/praca po 15godz/dzień, wieczne uwagi (nawet doświadczonym kierowcom) na temat techniki jazdy, awantury o przebicie koła (praca to jazda po złomie!!!), ubliżanie i mobbingowanie kierowców, jazda na karcie/tarczce szefa to nic nowego w tej firmie, a najlepsze że za tą wspaniałą pracę nie wiesz ile dostaniesz, wypłata co miesiąc to jak wróżenie z fusów, nie wiadomo ile za kurs, nie wiadomo ile za godzine? Dostaniesz tyle ile szef uważa słuszne-czyli mało! A jak go czymś wkur@#eś to dostaniesz jeszcze mniej. Ogólnie jak ci nie szkoda czasu ani nerwów przyjacielu to bij tam jak w dym, ta praca jest dla ciebie
Posty (2)
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz