Szefowie postrzegają nas jak złodzieji bo oceniają nas przez pryzmat siebie, dziwne systemy płac, a najniższa krajowa to jest za 40 godzin pracy tygodniowo, delegacje których nie widzimy ale szef w papierach je rozpisuje i jeszcze zarabia na nas, brak dodatków za godziny nocne itp. itd, niech ci złodzieje sami jeźdzą, zarobki są żałosne i zapewne szefowie dziwią się jak można za takie ochłapy żyć, więc wedle ich widzi misie my to złodzieje, niech płacą należycie, ale tu Polska i nigdy nie będziie tak jak w prawdziwej europie bo polski szef to złodziej i krętacz nastawiony na szybki zarobek

~tomek	w USA bardzo często słychać powiedzenie- "głupi jak Łysy". Trudno nie przyznać im racji bo trudno znalesc inny tak głupi narod jak Łysi Polacy, ktorzy przez swoje warcholstwo, pieniactwo i pijanstwo zafundowali sobie rozbiory. Trudno znalesc inny kraj gdzie byłoby tylu zdrajcow jak typowa Targowica. Łysy Polak za prywatne korzysci gotowy jest sprzedac własny kraj co pokazała juz historia. Innym problemem jest typowe polskie złodziejstwo, ciemnota i pijanstwo. Typowy Polaczek ukradnie nawet długopis.	-2
~tępiciel psewozników	Polski psewoznik to największe scierwo i złodziej w Europie, pasożyt którego trzeba wytępić raz na zawsze.
~separatysta	90 % polskich " siefuf " to niestety swołocz. Przy ostatniej wypłacie zawsze próbują oderwać kawałek padliny dla siebie, zaczynają drukować ifomaxy z " przepałami", przypominają sobie o zaginionych cmr- ach za które " firma " nie otrzymała kasy. I inne takie brudne manewry. Zawsze trzeba ich straszyc PIP em zusem i Temidą