Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

kącik na kawę

ID: 38898


Zapraszam na kawę; Od rana do wieczora i w nocy też. Parzona, rozpuszczalna, z ekspresu i każda inna. Ciasteczka do kawy, wedle uznania. Dla każdego coś dobrego; Kawowicze wszystkich wątków w kulturze picia łączcie się! Ważne: Kawy proszę nie przenosić na inne wątki, żeby się nie rozlewała po stolikach, przypadkowych gościach i klientach;

---------------------------------------
Lista NIECHCIANYCH GOŚCI:
---------------------------------------

- wesolek/~prowokator;
- ~toć wieta kto (nhs i jego liczne wcielenia);
- ccx;
- pocztagorski/ ~pocztowy;
- gapa.



Lista będzie modyfikowana. Można na nią trafić, można z niej zniknąć. Wszystko w rękach wytrawnych forumowiczów, złaknionych kawy i dobrego towarzystwa.
Buźka! ;-)

~kawiarenka
*.internetdsl.tpnet.pl

Posty (34509)

g-a
Nie uwierzysz ale takie mają podejście do pacjentów o których wiedzą że nie przeżyją.
Nadul
A i B razem w 91 roku :-)
C w 93...
g-a
Rudella - sprawdź w WIARYGODNYCH źródłach jaki jest stosunek procentowy zmarłych zaszczepionych i nie. Może wtedy zrozumiesz kto bredzi a kto nie. Niezależnie czy ma Nobla czy nie.
rudella
Nadul, gratuluję.

Ja pierwszy raz siedziałam za kierownicą dopiero w "instruktorskim" samochodzie. Na kurs zdecydowałam się dopiero po odhaczeniu kilku ważnych zaplanowanych punktów w życiorysie. Najpierw ukończenie studiów, później - prawko. Że zawsze łączyłam kilka form działalności, fizycznie nie miałam czasu na kurs w czasie studiów. A dlaczego najpierw studia, a dopiero później prawko? Mogłam przecież zaraz po liceum wykorzystać "lukę czasową", przed kontynuacją nauki? Teoretycznie - owszem. Ale nie byłam wówczas gotowa psychicznie, bo jeszcze ciągle miałam syndrom ofiary wypadku komunikacyjnego. To wszystko (świadomość otarcia się o utratę życia, ponowna nauka chodzenia, konsekwencje zdrowotne) było zbyt świeże.
rudella
g-a,
mieszasz wątki.
Ale jeżeli już tutaj musisz zaś siać szczepionkowy terror, to zadaj sobie trud i sprawdź, ile "ofiar Covida" miało przy okazji np. nieleczone zapalenie wyrostka robaczkowego, ilu ofiarom pękły żołądki, ile było w tych Twoich procentach udarów etc. I nie trzeba być geniuszem, by wyciągnąć wnioski, dlaczego tak się dzieje. Pytanie: czy lekarze mają płacone za covidowe zgony, czy za wyleczonych pacjentów?

I z łaski swojej, oszczędź ten wątek i odpowiedzi zamieszczaj tam, gdzie toczyła się na powyższy temat dyskusja.
Nadul
Wszystko zależy od psychiki - tak jak mówisz. Nie chwaląc się po wypadku na motorze, otrzepałem się raz, dwa i jeżdżę dalej ; -)
Nadul
Tak samo po chorobie - znów do roboty :-)
rudella
Nadul, jako rzeczesz. Każdy z nas ma inną odpor*ość psychiczną. Poza tym, i wypadki są różne, i ich powody, i konsekwencje.
Moja psychika to taka jednak... "babska" jest ; -)
Nadul
Po tym wszystkim mogę stwierdzić, że wiara naprawdę czyni cuda ; -)
rudella
Nadul, tak mi mów :-)
barracuda
Rudella wiem o czym piszesz. Miałem kiedyś kursantkę, która w sytuacji zagrożenia, sprawiała wrażenie jakby chciała schować się pod fotel. Gdzieś w połowie jazd, powiedziała o wypadku, z którego ona wyszła, a zginął jej uwczesny narzeczony. Egzamin zdała.
g-a
Mają płacone za godziny. Niezależnie kto przeżyje a kto nie.
rudella
g-a,
1. Nie ten wątek.
2. Zweryfikuj swoją wiedzę. Jest niepełna.
rudella
Barracudo, po prostu bywa różnie.

Oprócz psychiki dochodzi kwestia odpowiedzialności. Zatrważa mnie ilość wariatów na drogach, osób po zażyciu środków psychoaktywnych etc. Jako ludzkość przeżywamy regres.
g-a
Dawno chyba wojny nie było. Stąd tylu cymbałów na drogach.

-1

silwio
To też się "pochwalę... ABT w 91 roku... C+E w 95 r... cala wyprawka mi poszła +brakująca kwota dolozona przez rodziców... ale... niektórzy moi koledzy... wyprawkę... prze... hulali... -:) -:) -:)

-1

silwio
Muszę pogadać z Nadulem i leonem... żeby załatwili mi parę rejsów z Marianem... Z piątku na. sobote... próbowali mi się dobrać do zbiornika... bo za mocno spałem... na szczęście kłódka Gerdy... okazała się dla nich zaporą nie do przejścia... ufff...

-1

Nadul
Nie ma sprawy ; -)
Na początku śpisz w blaszanych gaciach z kłódką, reszta w swoim czasie ; -)
Nadul
i w kasku integralnym ( ojj bym zapomniał ) . Z czasem można zacząć tyłem do ściany i poduszką na głowie. Po tym wszystkim śpisz normalnie z wyostrzonymi zmysłami :D
irish_dude
rudella - mimo usilnych starań kreowania się na erudytkę, okazało się, że jesteś prostaczką.
I nawet nie trzeba zbyt mocno naciskać.
Przy okazji, jakby mimochodem wyszło, jaka z ciebie tępa dzida. Miło jest popatrzeć, kiedy - dla odmiany - ktoś manipuluje tobą :-)

-2

silwio
Chyba się skuszę na te rejsy... a wracając do piątkowej nocy to... jakieś sieroty musiały być... omeczyly się żeby odgiąć zabezpieczenie i zobaczyć kłódkę... a wystarczyło przekręcić smoka (nie zdążyłem zabezpieczyć)... i już by... spijali "śmietankę'... ropną... -:) -:) -:)

-1

barracuda
Nooo!!! Udało się dotrzeć tam gdzie chciałem? Żeby nie drażnić założycielki, napiszę, że niewielu było na drodze kierowców, którzy mając sprawne i normalne auta, jechali poniżej przyzwoitej prędkości. Niewielu też było takich, którzy prowadzili pojazdy nie mogące osiągnąć przyzwoitej prędkości, ze wzgledu na stan techniczny lub cechy konstrukcyjne. :-)
Kawy nie miałem czasu sam przyrządzać, zadowoliłem się orlenowską. :-)
barracuda
Silwio, chyba dobrze że trafiłeś na złodzieji-partaczy.
silwio
Uwierz mi barracuda że... bardzo się cieszę z ich "niedołęstwa"... tyle że dołożyli mi pracy., . muszę zabezpieczyć wreszcie smoka i ściągnąć, żeby wyprostować zabezpieczenie które pogięli... jak najwięcej takich partaczy... -:) -:) -:)

-1

barracuda
:-)
g-a
W mojej parafii złodzieje w "Mrówce" głośno się pokłócili :-) oczywiście zgarnęli ich.
irish_dude
rudella - nie każdy może pochwalić się morsowaniem, piciem winka, przesiadywaniem w szpitalu i tym wszystkim, czym chwalisz się codziennie.
Niektórzy ludzie muszą ciężko pracować na utrzymanie i nie mają nadmiaru czasu na bzdety.
Są również tacy, którzy nie mają imperatywu chwalenia się bzdetami, ani w ogóle czymkolwiek.
Skoro jest kawiarnia, to siada się przy stoliku i rozmawia na różne tematy. Jeśli komuś się nie podoba, może zmienić stolik, ale jeśli zaczyna pouczać i dyktować warunki - dostaje kopa.
Dwa lata temu zadeklarowałaś, że możemy się omijać, więc może spróbuj :-)
Obiecuję, że nie będę ci dokuczał, jeśli zostawisz mnie w spokoju.

-1

Puchacz1
Trzeba zamieścić wywieszkę przed wejściem do kawiarni:
"Wejście tylko z Paszportem Covidowym".
Nie, to błąd.
Może taką?
"Tu nie orne pole, nie ma miejsca na buraki"
Proszę by nikt nie brał tego wyżej do siebie:) :) :)
Bardziej pomyślałem o sobie, jak nastąpi u mnie kumulacja braku "piątej klepki" podlana "złocistym" czy innym płynem o podobnym działaniu.
Tylko że tu znowu nastąpię na "odcisk" rudelli, bo jak to się ma do wolności?
Dzień dobry.
rudella
Słuchaj no, irish_dude,

To Ty łazisz za mną. Deklinujesz mojego nicka, kłamiesz na mój temat, obrażasz etc. Jedyne, co jest z mojej strony - reakcje na Twoje chamskie popisy.

Bolą Ciebie moje morsowanie i wino? Chyba bardzo, bo o winie nie piszę od baardzooo dawna - z prozaicznego powodu: po prostu go nie piję (tutaj przypomina się anegdota literacka. Remigiusz Mróz opublikował kiedyś kilka powieści pod pseudonimem Ove Logmansbo. Wykreował się na skandynawskiego pisarza. Fabułę kryminałów osadził na Wyspach Owczych. Stosunkowo szybko wydało się, kto ukrywa się za pseudonimem Ove Logmansbo. Wówczas książki zaczęły sprzedawać się jeszcze lepiej, za to "w pewnych kręgach" zaczęto mówić, że może Polacy to czytają, ale samym Farerom jego "farerskie powieści" nie podobają się. Smutne trochę, prawda? Zwłaszcza, że książki zostały wydane jedynie w języku polskim. Ty jesteś jak ci, którzy mówią "ale Farerom się nie podoba").

Morsowanie uwielbiam, ale to inni częściej o tym piszą niż ja.

Gdybym miała potrzebę chwalenia się, pisałabym o zupełnie innych rzeczach. Akurat morsowanie uważam za aktywność wartą propagowania (tak samo jak inne formy hartowania, czy gimnastyki).

Są setki wątków na forum, a Ty musisz przychodzić akurat tutaj, wylewać pomyje i jeszcze masz żal, że ktoś po Tobie sprząta. Mało tego, uparcie twierdzisz, że jest dokładnie na odwrót. Wnioski sobie wyciąga już każdy sam.

2

irish_dude
Nie zamierzam się z tobą kłócić. Cokolwiek powiem, będzie przeinaczone, więc nie ma sensu.
Rzecz w tym, że ty ZAWSZE musisz mieć rację, nawet, gdy jej nie masz :-)

Będę pisał, gdzie mi się spodoba, bo do tego służy forum. Jeśli chcesz mnie stąd wyrugować, musisz nałożyć blokadę.

-1

Tylko dla zalogowanych

Wątek ten komentować mogą tylko posiadacze kont w etransport.pl - Zapraszam do zalogowania lub rejestracji.

Zaloguj się Zarejestruj się

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2025
trafficban.com
Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem
Kuchnia kierowcy

Sprawdź dobre parkingi w Europie
Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce
Drogi w Polsce
Photo by Josh Hild from Pexels