Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

kącik na kawę

ID: 38898


Zapraszam na kawę; Od rana do wieczora i w nocy też. Parzona, rozpuszczalna, z ekspresu i każda inna. Ciasteczka do kawy, wedle uznania. Dla każdego coś dobrego; Kawowicze wszystkich wątków w kulturze picia łączcie się! Ważne: Kawy proszę nie przenosić na inne wątki, żeby się nie rozlewała po stolikach, przypadkowych gościach i klientach;

---------------------------------------
Lista NIECHCIANYCH GOŚCI:
---------------------------------------

- wesolek/~prowokator;
- ~toć wieta kto (nhs i jego liczne wcielenia);
- ccx;
- pocztagorski/ ~pocztowy;
- gapa.



Lista będzie modyfikowana. Można na nią trafić, można z niej zniknąć. Wszystko w rękach wytrawnych forumowiczów, złaknionych kawy i dobrego towarzystwa.
Buźka! ;-)

~kawiarenka
*.internetdsl.tpnet.pl

Posty (34490)

g-a
Lepsze są trzy koty :-)
Nadul
żeby tańczył, tak jak zechcesz ; -)
g-a
Koty nie tańczą.
rudella
barracudo,
polecam.

Jest tyle różnych ras (wiadomo, "bezrasowce" też są urocze, a wg wielu ludzi - najukochańsze), że każdy może "dobrać zwierzaka" pasującego do stylu życia domowników, do warunków mieszkaniowych itd. W efekcie - wszyscy zadowoleni: człowiek i pies.

Ten przymus do wychodzenia z psem - uwielbiam. Naprawdę. W pogodę taka jak dziś - komu chciałoby się wychodzić z domu? Ale nie ma zmiłuj się. Mamy z whippetem "umowę" - co najmniej godzina dziennie na świeżym powietrzu. Są dni, że najchętniej schowałabym się przed psem w ciemnej łazience, tak bardzo nie chce mi się wychodzić. Ale muszę; > Wszędzie mnie znajdzie, gdy nadchodzi "nasza pora"; > I po każdym, ale to po każdym spacerze oboje jesteśmy zadowoleni. No dobra, może raz czy dwa tak nie było; D Np. gdy zaatakowała nas wściekła właścicielka maltańczyka; D
Nadul
Moja kotka tańczy. Jeszcze marca nie ma, a nie może sobie z du pskiem poradzić. Kręci nim i śpiewa przy okazji :D
rudella
Nadul, Twoja wiedza i doświadczenia są dla mnie naprawdę szalenie cenne, a nawet - bezcenne. Dzięki! :-)
Nadul
Drobiazg ; -)
Nadul
i na pewno nic Ci nie będę wypominać :D
barracuda
Rudella, nie bardzo wiem jak psa "ułożyć". Musiałbym się wszystkiego uczyć. Od małego miałem do czynienia ze zwierzętami i wiem, że zwierzę to nie rzecz. Wiek emerytalny osiągnę w listopadzie, ale jeszcze (jak Pan Bóg nie ma innego zdania) chciałbym pracować. A pies to obowiązek.
rudella
Wcale nie drobiazg.

Ach, ta polska kurtuazja ; D

Koty też są świetne, ale mało motywujące ; > Chociaż może? Zależy do czego. Koleżanka podejrzewała swoją córkę o lekkie zaburzenia ze spektrum autyzmu (moim zdaniem na wyrost, ale ona takie podejrzenia miała i już). Pozbyła się wątpliwości, gdy w domu pojawił się kot. Z dnia na dzień dziecko stało się w pełni komunikatywne, "poprawne społecznie". "Magia" ; -)
rudella
Barracudo, warto poczytać. Są "łatwiejsze" i "trudniejsze" rasy. Paradoksalnie - często trudniej jest ułożyć "inteligenciaka", bo gdy taki ściera się z mało doświadczonym (lub słabo przygotowanym) właścicielem, przejmuje dominację. Masz akurat dość czasu, by połapać temat teoretycznie.
barracuda
Chyba rzeczywiście trzeba poczytać. Nie jestem fanem jakiejś konkretnej rasy (może być nawet, jak mówi żona kolegi, rasa Kudel Szlachetny) ale jedno musi być spełnione. Pies, dla mnie, jest "od kolana wzwyż". :-)
Nadul
To Maltańczyk odpada :D
Nasz kot jest już od niego większy :D
znaczy od niej, bo to suczka ; -)
barracuda
Nadul, kiedyś miałem hasło w krzyżówce "pies jak ćwierć psa". To ratlerek. :-)
Nadul
może i sięga wyżej kostki, ale rabanu w razie czego też potrafi narobić :D
Generalnie też wolę psa powyżej kolana, ale w domu jest taki ze względu na małe, choć już coraz większe dziecko ; -)
Nadul
w domu rodzinnym też były psy - od zawsze ; -)
barracuda
Osobiście nie lubię wysokich tonów, a mały pies ma wysoki ton "szczeku". Wręcz nie cierpię jazgotu małych piesków.
Nadul
gdyby nie promy, to pies jeździłby ze mną ; -)
Nadul
robiłby za autoalarm :D
rudella
Dla mnie pies ma być psem (czyli niby powyżej kolan właśnie; D), chociaż swojego jamnika (był inny niż stereotypowi przedstawiciele rasy) uwielbiałam. Zaskoczył bardzo, bardzo na plus. Ale, ale, ale... Jak pomyślę o sprzątaniu odchodów po psie, który waży więcej ode mnie, to... to moje "wielkościowe wymagania" co do psa... maleją; D Podobają mnie się takie zwierzaki, ale... u kogoś ; -)
Nadul
za autoalarm i za Mariana :D
Puchacz1
Ratlerek nie nadaje się na spacery.
Chyba że na stalowej lince, by go jastrząb nie porwał.
Dzień dobry.
silwio
Osobiście nie lubię wysokich tonów, a mały pies ma wysoki ton "szczeku"

I tu się mylisz... mój mały "kur*los"... zmienia ton w zależności od sytuacji... czasem jak go słyszę przy bramie... zastanawiam się... czy mam owczarka... czy... "schitzu"... :) :) :)

-1

Nadul
pewnie zależy jaka psica akurat przechodzi ; -)
silwio
Zależy... jaka "somsiadka"... przekupa... czy normalna... :) :)

-1

rudella
Spostrzeżenie z ulic, które oczywiście jest uogólnieniem, a nie - zawsze obowiązującą normą:

Spaceruję ze swoim "ogonem" codziennie i wnioski nasuwają się takie: im większy zwierz, tym bardziej właściciel stara się go dyscyplinować - przynajmniej "grzecznościowo". Im mniejsze stworzonko, tym częściej właściciele mają "wyczesane" na to, że pupilek ujada jak szalony, prowokując tym samym większe psy do reakcji. I ja rozumiem psią naturę, że "mały musi, bo inaczej się udusi", jednak psiaki z natury są w miarę mądre i gdy właściciel upomina systematycznie, to psina pokornieje. Kolejne spostrzeżenie: im mniejszy pies, tym dłuższą ma smycz i bardziej plącze się pod nogami obcych.

Tak jak zaznaczyłam, nie jest to regułą sprawdzającą się w 100%, jednak naprawdę tendencja jest szalenie widoczna podczas codziennych spacerów.

Na najbardziej agresywne na świecie są właścicielki czarnych maltańczyków; D ; D; ; D

(zauważyłam, że właściciele maltańczyków umaszczenia jasnego są natomiast bardzo sympatyczni ; D)
silwio
Mój nie ma smyczy... ma za to 15 arów z kawałkiem z... ogrodzeniem... I musi się z tym pogodzić... że nie znajdzie dziury... w tym ogrodzeniu... :) :) :)

-1

silwio
aa... chyba powinien się cieszyć... że nie musi czekać na jedną godzinę spaceru... wystarczy że... szczeknie przy drzwiach... I już może... "spacerowac"do woli... :) :) :)

-1

Nadul
im mniejszy pies, tym większe wejście ( pod pachą ) gdziekolwiek - nawet do sklepu. Wywołują uśmiech u obsługi ; -)
barracuda
Tak się zarzekam, że ma być taki a nie inny. Czasem bywa tak, że jak zwierzak popatrzy na człowieka swoim psim wzrokiem... Tak sąsiad przyprowadził psa zupełnie innego niż planował. :-)
Tylko dla zalogowanych

Wątek ten komentować mogą tylko posiadacze kont w etransport.pl - Zapraszam do zalogowania lub rejestracji.

Zaloguj się Zarejestruj się

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2025
trafficban.com
Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem
Kuchnia kierowcy

Sprawdź dobre parkingi w Europie
Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce
Drogi w Polsce
Photo by Josh Hild from Pexels