ID: 35289
czy ktos cos wie na temat firmy Mielczarek ze Zdunskiej Woli?
ID: 35289
ID: 35289
mam zamiar sie przyjąc tam
mam zamiar sie przyjąc tam
~zbitro*.10.191.49.ipv4.supernova.orange.pl
*.10.191.49.ipv4.supernova.orange.pl
Posty (2586)
jacek-kuba
| Pewnie tak-na początek w podwójnej-boisz się zadzwonić? | 1 | ||
~Adaś | Nie nie boje sie zadzwonic tylko jak raz dzwoniłem to jakas miła Pani powiedziala ze nie bez doswiadczenia nie da rady dlatego pytam was kierowców którzy tam pracują czy robia takie cos | |||
ese
| Słusznie! Bo jeśli tutaj Szanowne Gremium autorytatywnie stwierdzi że tak, że bez doświadczenia biorą szczególnie i płacą więcej jak z doświadczeniem, to wystarczy to wydrukować, pojechać, rzucić "jakiejś miłej Pani" na biurko i temat załatwiony. Mowy nie ma by nie przyjęli! | |||
jacek-kuba
| Zadzwoń ponownie-na stronie Mielczarka jest do wypełnienia zgłoszenie-jestem przekonany, że oddzwonią. Więcej własnej inwencji. Najlepiej jechać samemu-tak myślę. Jeżdżąc na międzynarodówce, będziesz skazany głównie na siebie-musisz się uczyć działać samodzielnie. | 1 | ||
~Adaś | Dzięki kolego tak zrobie jak cos bd wiedzial to dam znac a robili juz takie cos że brali bez doswiadczenia? | |||
jacek-kuba
| Znam firmę jedynie z parkingów-kierowcy opowiadali, że zaczynali bez doświadczenia w podwójnej. Trasy głównie Francja Hiszpania Portugalia-często stałe trasy. Robota wydaje się prosta, auta nowe. Zawsze mówili o ostrych normach paliwowych. Ale jak wspomniałem to tylko parkingowe rozmowy. Zauważyłem również, że młodzi kierowcy boją się wyjść do starych-siedzą w kabinach. Powodzenia-wyluzuj i działaj, dzisiaj dobry kierowca to skarb | 1 | ||
~mAŁY | Armagjedon to przychodź śmiało na piwko do nas nie wstydź się | |||
Armagjedon
| Wiedz mały, że przychodzę ale jak widzę normalnych kierowców lub znajome twarze. | |||
~prawda | tylko piwo przynies' | |||
~marti | Witam. jaki obecnie jest system pracy i kierunki u Milczarka? ktoś coś? | |||
~Józef | Marti, rzeźbienie, normy z kosmosu, nic sie nie poprawilo. | |||
~Grzes | Hehe o jakiej firmie by na tym forum nie poczytac, to zawsze znajda sie KIEROFCY, co maja opowiesci dziwnej tresci do przedstawienia. I zawsze to przedstawiaja w taki sposob, ze to oni sie zwolnili bo oni sie szanuja, bo oni zapier**alac nie beda. Czytam i sie zastanawiam czy to sa dorosli ludzie, czy jakies roboty. Ba malo tego 99% tych za przeproszeniem ojszczanych kierofcow nie potrafi logicznie, z sensem, krotko i zwiezle odpowiedziec na proste pytanie pt: "Jak wyglada praca u Mielczarka, jaka placa, kierunku itp" w odpowiedzi czytamy belkot, o ktorym dziecko z pierwszej klasy nie ma pojecia, gdyz odpowiada konkretniej na pytania niz nie jeden kierofca tutaj. A potem sie dziwia, ze ich kobiety w domach siedza i maja komplet kolegow na noc, bo taki tluman zapierd*ala w trasie i wiecznie narzeka jak to mu zle malo, a juz pomijam ze dziecka to on niczego nie nauczy. | 1 | ||
~ANTYgrzes | Grzes, pewnie liczysz, ze beda chcieli udowodnic, ze nie masz racji i rzuca sie do zwiezlego i jednoczesnie pelnego szczegolow opisu pracy w firmie... madrosc nie polega na probie przegadania glupiego... A co do ojszczanych-sadze Ciebie wedlug siebie? | |||
~prawda | panowie kierowcy zacznijcie dbac o porzadek w kabinach, niektorzy z was maja straszny syf. tapicerka w rocznych autach nadaje sie do prania, czy wy nóg nie myjecie?stac was na browara, to chyba rowniez na prysznic?prosba dotyczy niewielkiego grona kierowcow. | 1 | ||
~partnerka | Witam Panów! Jestem partnerką jednego z kierowców "Mielczarka" i muszę przyznać, że czytając niektóre wasze wpisy jestem oburzona! Ile w niektórych nienawiści, zazdrości, kołtunerii... ! Jak można pisać, cytuję: "Znam Andrzeja, to prosty chłopek, niewiele mądrzejszy od swoich szoferów, ale za to na spółę z babą - dużo cwańsi "? Facet stworzył jedną z największych firm transportowych w Polsce i daje pracę kilku setkom ludzi oraz byt ich rodzinom! Dlaczego żaden z Was tego się nie podjął? Bo co? Bo jesteście mądrzejsi? Jak można w jednym zdaniu lżyć z człowieka, jego żony i pracowników? Nie znam może zbyt wielu kierowców, ale znam własnego faceta i kilku jego kolegów z firmy. Są tam ludzie z poczuciem humoru, kulturą osobistą, dużą wiedzą ogólną i nie tylko, są tacy, którzy wykształceniem przewyższają "przeciętnego Polaka". Są również tacy o których ani pisać, ani mówić się nie chce bo zwyczajnie szkoda na/dla nich czasu. Tak niestety jest w każdej branży i każdej firmie. ~Stolec: wyobraź sobie, że niektórzy mają blisko do tego jak to piszesz burdelu i nie tracą tyle czasu i pieniędzy na dojazdy a miodu to nie ma nigdzie bo każda praca niesie z sobą pewne niedogodności. Ja pracuję u siebie i w domu bywam na noce, i w soboty oraz niedziele co daje mi niewielką przewagę nad moim facetem-kierowcą tira! Powiem Ci więcej- problemem jest to, że za błędy i straty nie mam kogo pomawiać bo jestem sobie sterem i okrętem a głupoty pracowników to też moja wina bo najwyraźniej żle ich wybrałam! Kwestia NORM i TESTERÓW. Nie wiem czemu tak ponoć myślące jednostki (przecież za takich niektórzy się tu macie) mają tyle uwag do tego tematu. Przecież każdy z Was jeśli nie sprzedawał oszczędności to tysiące razy słyszał choćby przez cb radio jak robią to inni! Jak jesteście takimi altruistami to obdzielajcie np. raz w tygodniu własnym samochodam z pełnym bakiem sąsiada, który nie ma samochodu i tramwajem jeżdzi do pracy, kina czy do sklepu! Jak nie znacie końca tego altruizmu to Wam zdradzę tę tajemnicę- jeden człowieczek nazwie Was dobroczyńcą a inny idiotą. Jeśli chodzi o to, że normy sa wyśrubowane to olbrzymia przesada. Normy są realne. Jak masz trudny teren, niekorzystne wiatry, etc. to przywozisz przepały jak jedziesz po terenie płaskim i z wiatrem to przywozisz oszczędności. Oczywiście teren i wiatr to nie wszystko, duże znaczenie ma tu też wyczucie samochodu czyli niestety pewna umiejętność jazdy a ona nie bierze się z nikąd tylko z obserwacji samochodu i własnych wniosków a te wnioski są możliwe dla jednostek inteligentnych czyli takich, którzy mają zdolność do postrzegania, a*alizy i adaptacji do zmian otoczenia. I tu drogi ~Anty ku-ku tylko jeden przykład na to, że można być "kierowcą idiotą" ale można też być profesjonalistą w tym zawodzie! Z doświadczenia wiem, że wielu kierowców u Mielczarka w skali miesiąca czy kwartału mieści się w normach a jeśli nawet mają niewielkie przepały to nikt im za to nie odlicza. W wypłatach mojego męża i jego kolegów wszystko się zgadza i zaznaczyć muszę, że mąż nie jest testerem i prace rozpoczął kilka dni po odebraniu prawa jazdy C+E! Dodatkowo podpowiem, że praca kierowcy tira jest tylko dla tych, którzy lubią taki styl życia, lubią ludzi, nie mają stałego związku lub wręcz przeciwnie są w "związku dojrzałym". Co do tacha, godzin i tym podobnych to jak wszędzie trzeba myśleć i się pilnować. Tu też ~Anty ku-ku potrzebny jest jak to nazywasz prosty chłop i cwaniak (ja to nazywam zupełnnie inaczej) bo jak nie dopilnujesz tego tematu to i Ciebie, i firmę czekają duże straty finansowe. I w tym temacie akurat ja mam pewne wątpliwości dotyczące pań dyspozytorek, którym to czasami przyjdzie do głowy jakiś dziwny pomysł i zapominają o tych kosztach. Na szczęście kierowca ma obowiązek sam o tym myśleć, pilnować godzin i w razie potrzeby nie dać się wkręcić, jeśli któraś z pań popełni błąd. Nikt tu jednak nie nakazuje i nie wymaga przkraczania godzin, wręcz przeciwnie! Mogłaby m napisać jeszcze wiele w każdym z tych tematów ale nie o to przecież tu chodzi! Dla tych, którzy chcą pracować uczciwie ja mogę szczerze polecić tę firmę. Mój mąż jest traktowany poważnie ale i sam traktuje tak innych pracowników, pensje dostaje w terminie i bez żadnych obcinek ale i sam wywiązuje się ze swoich obowiązków. Na parkingach jeśli spotyka normalnych "Mielczarków" to spędza z nimi przyjemnie czas, jeśli ma wątpliwości to wybiera samochód, filmy i telefon do mnie. Ktoś jeszcze pytał o kierunki, te są podane na stronie www choć z życia mogę napisać, że Portugalia bywa sporadycznie a w przypadku mojego męża ostatnio w przewadze jest Francja no i oczywiście czasami Hiszpania. Pozdrawiam wszystkich, szczególnie tych niezadowolonych i polecam rzetelne przemyślenia przed dokonywaniem wpisów albo tak po ludzku, użycia odrobiny empatii. | |||
Rysiu777
| za mało płaci żeby cały miesiąc pracować | |||
~Borewicz | partnerka 2016-08-2 8 14:36:01 Partnerk a czy żona? Bo później piszesz o partnerze"mąż". Taki mały szczegół | -1 | ||
kazach
| Mielczarki slyną z cięcia lewym pasem do konca. Kolejka duzych na prawym a na lewym same czarnuchy :) Niewazne ze zakaz wyprzedzania i inne zwykle niepisane zasady. Widac tam zasad nie ma... | -1 | ||
~partnerka | Czy żoną czy partnerką to chyba nie ma znaczenia dla tych, którzy zadają pytania o to jaka jest prawda o pracy w tej firmie. Zresztą to chyba moja sprawa i mojego (tym razem) faceta i może jeszcze dziecka, które wychowujemy. Złośliwości niektórych z Was są obrzydliwe i przez to mylące dla tych, którzy chcą poznać odrobinę prawdy. O własnym doświadczeniu pisałam choćby na podstawie tego, że jestem świadkiem wypełniania karty po powrocie męża/faceta/partnera z trasy. Oczywiście dla zainteresowanych mogłabym napisać o Dolores czy fatalnym języku niektórych z Was, w tym np. na Niemcu, na dziku etc. Wiele jest takich Waszych głupawek ale na to szkoda czasu. | |||
Armagjedon
| ~partnerka, ale przylukrowałaś. Huhu. Dosłownie gdybym nie znał tematu tak dobrze to brałby robotę w ciemno. Nie mogę powiedzieć że nie masz racji, bo po części masz, ale takich przypadków jak ten Twojego partnera jest tak niewiele, że na palcach jednej ręki chyba można policzyć. Powodzenia życzę partnerowi, bo słyszałem, że Boss flotę zmniejsza, bo nie ma kto mu jeździć, czyli coś musi być na rzeczy z tymi wypłatami i normami że taka rotacja jest w Firmie. | |||
Armagjedon
| A i podobnież sporo składów stoi na placu nie obsadzonych. I nie mówią tutaj o tych co na łykend zjeżdżają. | |||
Armagjedon
| Ale prawda jak widać w oczy kole bo już minusa załapałem kolejnego. Jak się tak patrzę to wydaje mi się że to forum powinno się nazywać dziad trans forum bo więcej tutaj tych co prowadzą firmy niż tych co dla nich jeżdżą. | 1 | ||
~dwie prawdy | ~prawda: "panowie kierowcy zacznijcie dbac o porzadek w kabinach, niektorzy z was maja straszny syf. tapicerka w rocznych autach nadaje sie do prania, czy wy nóg nie myjecie?stac was na browara, to chyba rowniez na prysznic?prosba dotyczy niewielkiego grona kierowcow. " zrozum, w tych przypadkach nie chodzi o kase tylko o POZIOM. Niektórzy taki mają i już! | 1 | ||
~partnerpartnerki | Partnerka ale ty glupia jestes. wiesz co to jest tester?tester to iluzja, oszustwo, manipulacja, pozory. jest kierowca ktory przywozi przepal, nie dostaje premii, a kiedys dostawal note. wchodzi na samochod tester i przywozi +200 z irunu. dlaczego?bo samochod byl utawiony sztucznie w warsztacie tak zeby malo palil. potem wpakowuje sie nowy kierowca i znowu przywozi minus albo z trudem 0, albo maly plus. samochody za malo palic nie moga. istnieja podatki. mam ci to tlumaczyc jak dziecku? | -1 | ||
~partnerpartnerki | Partnerka spytaj w urzedzie skarbowym ile pala samochody, jaka jest norma, na podstawie faktur. czy jest zgodna z normami w firmie i srednim spalaniem wszystkich kierowcow?jak jest zgodna to jest ok. podobno jakas dziewczyna czy zona ktoregos z kierowcow pracuje w urzedzie skarbowym. | |||
capri
| Podobno zięcia krowy syn coś o tym słyszał. A pani z US kolportująca dane firm byle gdzie i byle komu? Gdyby to były Twoje dane, to by trochę zmieniło ogląd? Ploty, baje, Bógwico. Żenujące. | 1 | ||
~partnerpartnerki | O ktore dane ci chodzi?dane testerowe to moje dane. a jezeli chodzi o dane z US to nie wiem i dlatego pytam niech ktos sie dowie. | -1 | ||
capri
| "spytaj w urzedzie skarbowym ile pala samochody, jaka jest norma, na podstawie faktur... Dobra, załóżmy, że spytam, dostanę odpowiedź? "niech ktos sie dowie" - Kto? Jak? | 1 | ||
~partnerka | partnerzepartnerki, ty natomiast jesteś mądry inaczej i wyjątkowy z Ciebie troglodyta! Swoje nauki zachowaj dla inny, ja wykształcenie już zdobyłam i to na szczęście u bardziej lotnych i rozgarniętych od Ciebie. Polecam to i Tobie. Jest coś takiego jak matura a potem najlepiej uczelnia państwowa, np. politechnika, gdzie nie tylko się dowiesz o tym jak mało wiesz ale również może coś twój mózg wchłonie, jeśli oczywiście jeszcze jest w stanie chłonąć! Tam wreszcie może ktoś Ci zdoła pokazać i wytłumaczyć savoir- vivre. Braków masz wiele a czas ucieka. Sądzę, że do etapu fundamentalnych zasad ekonomii potrzebnych do wyrażania opinii o biznesie już nie dojdziesz! Tak czy owak masz jeszcze szansę umrzeć choć trochę mądrzejszy a właściwie w twoim przypadku należy napisać mniej infantylny. | 1 | ||
~partnerparnerki | Partnerko napisalem prawde. to ty masz problem jakis, brakuje ci faceta?co ty mi z polibuda wyskakujesz?PŁ nie jest mi obca. ogarniasz tylko czesc calosci. | -1 |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.